Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam
Aktualności

Specustawa maturalna nie tylko na strajk

 Dyrektor szkoły będzie mógł zastąpić radę pedagogiczną nie tylko w czasie strajku nauczycieli. Dodany najnowszą nowelizacja do Prawa Oświatowego przepis pozwala na dużą uznaniowość w tym zakresie, nie ograniczając możliwości zastępowania nauczycieli jedynie do strajku lub innej sytuacji nadzwyczajnej.

 
Nowelizacja ustawy, którą w ekspresowym tempie przyjął rząd, a potem równie szybko uchwalił parlament i podpisał prezydent, by zabezpieczyć przebieg egzaminów maturalnych, dodała nowy przepis - art. 73a Prawa Oświatowego. Nie jest to przepis przejściowy, związany z wyjątkową sytuacją, już na stałe, a w najlepszym wypadku do czasu kolejnej noweli, zmieni zasady klasyfikacji uczniów.
 
Recepta na szczególne sytuacje
 
Nowy przepis stanowi, że w przypadku, gdy nauczyciel, wychowawca oddziału, osoba prowadząca praktyczną naukę zawodu lub rada pedagogiczna nie wykonują zadań i kompetencji w zakresie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów lub przeprowadzania egzaminów, zadania te będzie obowiązany zastępczo wykonać dyrektor szkoły lub wyznaczony przez niego pedagog.
 
Rząd stworzył przepis z myślą o tegorocznych maturach, jednak nie ograniczył go w żaden sposób czasowo. Nie ma też w nim wzmianki o tym, że dyrektor miałby wkraczać jedynie w szczególnych sytuacjach. Jak mówi Prawo.pl prof. Antoni Jeżowski takie sformułowanie nowej regulacji budzi pewne wątpliwości, pozwalając dyrektorowi szkoły na dużą uznaniowość. Nie do końca wiadomo, w jakiej sytuacji dyrektor podejmie decyzję o zastąpieniu nauczyciela. Przepis sformułowano tak ogólnie, że pozwala to dyrektorowi zastąpić nauczyciela również, gdy nie zachodzi kryzysowa sytuacja.
 
Po dyrektorze wkracza samorząd
 
Nowy przepis ma zabezpieczyć również sytuację, gdy to dyrektor nie wywiąże się z opisanego wyżej obowiązku. Wtedy organ prowadzący szkołę wyznaczy nauczyciela i to on zastąpi dyrektora. Tu również brakuje sprecyzowania, kiedy właściwie organ prowadzący ma wkroczyć.
 
- Przepisy określają termin, w którym rada powinna podjąć uchwałę klasyfikacyjną, więc można przyjąć, że dyrektor szkoły według tej nowej regulacji może dokonać klasyfikacji jeżeli ten termin nie będzie zachowany przez radę - mówi radca prawny Dominik Kucharski - Natomiast już sam dyrektor nie ma na to terminu wskazanego w ustawie. Trudno więc na gruncie tej nowelizacji uznać, kiedy zaistnieje ten stan, o którym mowa w ustawie, tzn. moment "gdy dyrektor szkoły nie podejmie rozstrzygnięcia'' - podkreśla. Oznacza to, że nie wiadomo, kiedy organ prowadzący zyskuje uprawnienie do wskazania nauczyciela, który dokona klasyfikacji.
 
Dokument podpisze dyrektor
 
Prawnik tłumaczy, że ustawa przewiduje zmianę dotychczasowych uprawnień organów właściwych w tym zakresie, wskazując, że w pewnych sytuacjach, to dyrektor szkoły, a więc organ, który w dotychczasowym stanie prawnym miał obowiązek jedynie wykonywania uchwał rady pedagogicznej, w kwestii wyników klasyfikacji i promocji uczniów, wcieli się w rolę rady pedagogicznej (a więc organu stanowiącego). Nowela zmienia też zasady sporządzania dokumentacji dotyczącej klasyfikacji uczniów -jeżeli to dyrektor lub nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący zadecyduje o ocenie - dokumentację podpisze nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący szkołę.
 
Według Krzysztofa Lisowskiego, prawnika ZNP, nowe rozwiązanie negatywnie odbije się na jakości oświaty. Nie bez powodu ustawodawca określił w przepisach, że to nauczyciel prowadzący przedmiot ma decydujący wpływ na ocenę ucznia. - Jeżeli w tej wyjątkowej sytuacji ocenę będzie ustalał dyrektor, to znaczy, że decyzję podejmie osoba, która nie ma tak naprawdę możliwości oceny tego ucznia - tłumaczy Krzysztof Lisowski. Problematyczna może być też kwestia odpowiedzialności, bo ponosi ją nauczyciel prowadzący przedmiot, który - jeżeli bierze udział w strajku - nie będzie miał wpływu na notę.
 
źródło: prawo.pl