Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam
Aktualności

80 proc. nauczycieli może przystąpić do strajku

 Aby szkoła mogła przystąpić do strajku, do 25 marca w placówce musi zostać przeprowadzone referendum, którego wynik będzie ważny. jeśli weźmie w nim udział ponad połowa nauczycieli. Gdy większość z głosujących opowie się za strajkiem, szkoła może przyłączyć się do protestu. Takie referenda już się odbywają w całej Polsce, o czym informuje szef ZNP. Ale jest pewien haczyk, o którym Sławomir Broniarz już w mediach nie wspomina. 

Jak informuje dziennik.pl, żeby w ogóle myśleć o przeprowadzeniu referendum strajkowego, w szkole musi działać związek zawodowy. Reguluje to art.26 ust. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zgodnie z nim, kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją kieruje strajkiem lub inną akcją protestacyjną zorganizowaną wbrew przepisom ustawy, podlega karze grzywny lub ograniczenia wolności.

Wiele placówek szkolnych nie ma u siebie związków zawodowych. Szacuje się, że takich szkół jest nawet 40 proc. Co wtedy? Przeprowadzenie referendum w takich przypadkach musiałoby zostać poprzedzone procedurą polegającą na przedstawieniu przez związek zawodowy żądań płacowych dyrektorowi szkoły. Kolejnym krokiem są wtedy rokowania i mediacje. Dziś na przeprowadzenie tej procedury zgodnie z prawem praktycznie już nie ma czasu. 

Czy to znaczy, że nauczyciele z tych szkół nie mogą przystąpić do strajku? W praktyce... tak. Jeśli mimo wszystko zdecydują się nie przystąpić do pracy, grożą im poważne kłopoty. Dlatego ZNP apeluje do nauczycieli z tych placówek, by wsparli protest w inny sposób, na przykład poprzez oflagowanie budynku. 

źródło: www.dziennik.pl