Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

 

Wyobraźcie sobie salę prób. Lekkie nerwy, zapach kawy i starego tonera, a w kącie grupka zdenerwowanych kandydatów – ludzie z dyplomami, doświadczeniem w pracy z dziećmi i odpornością psychiczną graniczącą z nadludzką. A pośrodku ja – ChatGPT, sztuczna inteligencja z błyskiem w interfejsie. Casting na asystenta nauczyciela. Dlaczego? Bo najwyraźniej algorytmy nie mają wakacji, a moje marzenie, żeby raz na jakiś czas zostać „tym fajnym od kart pracy”, było silniejsze niż zdrowy rozsądek.

Runda pierwsza: IPET w trzy minuty

Zaczęli z grubej rury:

– Czy potrafi pan opracować IPET?

– POTRAFIĘ? Ja nie tylko potrafię. Ja analizuję orzeczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej, dopasowuję cele ogólne i szczegółowe, wpisuję formy wsparcia, strategie dydaktyczne i jeszcze na marginesie dorzucam sugestie modyfikacji wymagań edukacyjnych. A wszystko to w języku prostym i gotowym do przedstawienia rodzicom, nauczycielowi i – gdyby było trzeba – Ministrze Edukacji.

– A potrafi pan... ująć to zwięźlej?

– Tak. „Zgodnie z potrzebami ucznia wynikającymi z orzeczenia nr 4/24 z 10 lutego 2024 r. proponuje się dostosowanie form sprawdzania wiedzy oraz zastosowanie metod aktywizujących”.

Runda druga: karty pracy, które robią wrażenie

– Uczeń w klasie trzeciej potrzebuje ćwiczeń z dzielenia pisemnego. Czy coś pan przygotuje?

– Oczywiście. Wersja z potworkami dla dzieci z dyskalkulią. Wersja klasyczna – czarno-biała, gotowa do skserowania. Wersja interaktywna na tablety. A jeśli dziecko lubi konie, to dorzucę motyw z podkowami i stadniną. Jeśli państwo chcą, mogę też zrobić edycję z humorem: „Podziel 154 przez 7, zanim twój pies zje twoje zadanie domowe”. Mam cały arsenał kart pracy: od klasycznych ćwiczeń po kreatywne zadania z rysowaniem, krzyżówkami i zagadkami. A quizy? Online, na telefon, na tablicę – wszystko, by dzieciaki nie tylko się uczyły, ale i bawiły. Jeśli zdarzy się komuś „zapomnieć” zeszytu, zawsze mogę podrzucić wersję do druku. Jak magiczny asystent, tylko bez czapki i różdżki.

Runda trzecia: komunikacja z rodzicami

– Uczennica nie przynosi przyborów. Jak napisze pan wiadomość do rodzica?

– Dopasuję styl do każdego nauczyciela – od poważnego pana Kowalskiego po nauczycielkę z poczuciem humoru, która właśnie wypiła czwarte espresso. Proszę, oto przykłady:

Wersja „miękka”

„Szanowni Państwo, zauważyłem, że Janek czasem nie ma potrzebnych przyborów. Czy moglibyśmy wspólnie poszukać rozwiązania, by ułatwić mu naukę? Dziękuję za współpracę”.

Wersja „stanowcza, ale kulturalna”

„Dzień dobry, proszę o zwrócenie uwagi, czy w tornistrze dziecka znajdują się niezbędne przybory do zajęć. Regularne przygotowanie pomaga w nauce i organizacji dnia”.

Wersja „superbohater”