„Jesteś egoistą”, „jesteś altruistą” – co kryje się pod tymi stwierdzeniami, które czasem ktoś wypowiada w stosunku do dziecka? Pogląd, iż dziecko jest altruistą, może być prawdziwy w kontekście niektórych jego zachowań; tak samo opinia, że jest ono egoistą, ma swoje odzwierciedlenie w niektórych postawach. Jednocześnie żadna z tych dwóch tez z osobna nie mówi o nim całej prawdy. Dlaczego dziecko wybiera taką, a nie inną postawę?
Głównym założeniem metody NVC (ang. Nonviolent Communication) Marshalla Rosenberga jest szukanie w odmiennych poglądach połączenia „i” zamiast różnic „albo – albo”. Dotyczy to potrzeb bliźniaczych, którymi w omawianym temacie są:
- dbałość o siebie – rozumiana jako egoizm,
- dbałość o innych – rozumiana jako altruizm.
Postawy te są wybierane przez dziecko w różnych sytuacjach i w stosunku do różnych osób, także jego samego.
Decyzja, by nazwać dziecko egoistą albo altruistą, jest drogą na skróty, polega na wydaniu werdyktu, oceny, zaklasyfikowaniu go do jednej z grup. Ten wybór przypisuje dziecko do pochwalanej przez nas, dorosłych, społeczności dobrych ludzi – altruistów lub tych złych – egoistów. A przecież zadanie dorosłych (rodziców, wychowawców, nauczycieli) powinno polegać na wspieraniu dzieci w odnajdywaniu ich wewnętrznej spójności oraz na szukaniu możliwości porozumienia z nimi.
Niezgoda na kategoryzowanie wywodzi się nie tylko z teorii NVC, ale też z IFS (ang. Internal Family System) Richarda Schwartza. Warto wiedzieć, że obie te teorie mówią nam o koniecznej dla właściwego rozwoju ciekawości siebie i drugiego człowieka, pomaganiu tym, którzy utknęli w polaryzacji „albo – albo”. Zamiast oceniać pomagajmy dzieciom w dotarciu do odpowiedzi, dlaczego zachowały się w ten czy inny sposób.
Egoizm i altruizm a potrzeby
Potrzeby bliźniacze, o których wspomniałam na początku, mogą być odkryte tylko dzięki rozmowie z dzieckiem.
Przykład 1:
– Daj swoje autko bratu, on też chce się nim pobawić.
– Nie dam!
– Nie możesz się tak zachowywać, nie kupię ci już więcej żadnej zabawki! Jesteś niedobry! Nie tego się po tobie spodziewałam! Zobaczymy, czy ojciec będzie miał ochotę iść z tobą na plac zabaw po południu, jak usłyszy, jak ty się zachowujesz!
Przykład 2:
– Daj swoje autko bratu, on też chce się nim pobawić.
– Oczywiście, już daję.
– Jak ty się umiesz zachować, jakim jesteś dobrym i mądrym dzieckiem. Ojciec i ja jesteśmy dumni, że mamy takiego syna!
Przykład 3:
– Daj swoje autko bratu, on też chce się nim pobawić.
– Nie dam!
– Widzę, że bardzo lubisz swoje autko, chyba się nim jeszcze nie nacieszyłeś? Obawiasz się, że brat je popsuje? Myślisz, że mu się tak spodoba, że ci nie odda? Nie masz pomysłu na inną zabawę? Sądzisz, że on dostaje wszystko, a ty musisz mu oddawać swoje rzeczy: ubranka, łóżeczko, zabawki? Myślisz, że to niesprawiedliwe i jest ci smutno?
Ważne!