Konflikty dotykają dorosłych i dzieci. Zwykle kojarzą się negatywnie – np. z kłótnią, krzykiem, przemocą, nienawiścią, agresją, stawianiem na swoim, złością, zrywaniem relacji, zamykaniem się w swoich przekonaniach, nieufnością czy izolacją. Podobne przekazy dzieci słyszą od lat od dorosłych. Problem tkwi w tym, że nikt ich nie uczy efektywnego rozwiązywania nieporozumień. Nierzadko wzrastają one w przekonaniu, że nic nie można z trudną sytuacją zrobić, jak tylko ją przetrwać. Czy można inaczej postrzegać konflikt rówieśniczy? Jak efektywnie pomagać dziecku radzić sobie w takich sytuacjach?

Słowo „konflikt” (z łac. conflictus – czyli zderzenie) oznacza spory, zatargi, kłótnie, rywalizację, walkę. Gdy poszperamy dalej i będziemy dociekać, jakie jest jego chińskie znaczenie, zauważymy, że dotyczy ono także możliwości wyjścia z kryzysu. Konflikt to nic innego jak kolizja interesów, ocen, czynów lub postaw. Badacze tematu podają różne jego definicje. Dla przykładu, jedną z ciekawszych stworzyła Liv Larsson, trenerka NVC: „(…) konflikty są podobne do produktów, które należy spożyć natychmiast, ponieważ już po krótkim czasie zaczynają się psuć”.

Jesteśmy jednak od pokoleń przekonywani, że konflikt jest zły, trudny i należy go unikać. Ten sposób postrzegania konfliktu może wynikać m.in. z nieznajomości jego przebiegu i charakteru. Boimy się, że nas przytłoczy i zablokuje dostęp do osiągnięcia celu. Nikt nie pokazuje nam dobrych stron sytuacji konfliktowych. Dla dziecka wiedza o skutecznych sposobach radzenia sobie z nimi jest niezbędna do budowania zdrowych relacji interpersonalnych, bez naruszenia szacunku do siebie oraz innych osób.

Jak „odczarować” sytuację konfliktową?

Konflikt i komunikacja są ze sobą nierozerwalnie połączone. Dlatego warto uświadomić sobie i dziecku, że odmienne zdania są czymś naturalnym, różnimy się przecież płcią, wyglądem, charakterem, zainteresowaniami. „Odczarowanie” sytuacji konfliktowej pomoże zobaczyć ją m.in. jako okazję do:

  • określenia swojego stanowiska i wyjaśnienia go drugiej stronie,
  • rozpoznania swoich potrzeb,
  • wczucia się w sytuację drugiego człowieka,
  • poszerzenia horyzontów,
  • poznania innych niż swój punktów widzenia,
  • skonfrontowania swoich wyobrażeń z rzeczywistością,
  • rozwijania umiejętności komunikacyjnych,
  • nauki wyrażania siebie,
  • umiejętności współpracy,
  • szukania różnych rozwiązań,
  • sprawdzenia, kto jak myśli, z kim mi po drodze, a z kim nie,
  • wyjścia z nawykowych rozwiązań,
  • wykazania się odwagą do nowego,
  • poznania swoich talentów i zasobów,
  • wnoszenia własnego wkładu w rozwiązania,
  • zmiany dotychczasowej sytuacji,
  • rozwoju osobistego, twórczości, kreatywności,
  • rozpoznania własnej siły,
  • praktykowania umiejętności budowania relacji pomimo różnic,
  • oswajania się z trudnymi sytuacjami i emocjami itd.

Ważne!
Konflikty mogą wywołać w dziecku niechęć, wrogość, frustrację, lęk lub przynosić zagubienie. Czasem chęć wycofania się z relacji lub nawet z życia. Tym ważniejsze jest ćwiczenie, trenowanie, praktykowanie radzenia sobie z nimi.

Każda sytuacja jest dobra do zdobywania nowych kompetencji interpersonalnych, umiejętności negocjowania czy szukania rozwiązań. Decydującą rolę odgrywa jednak dorosły, który w sytuacjach konfliktowych nie zastosuje kary, ale wesprze emocjonalnie, porozmawia, wyreguluje emocje i nauczy, jak się komunikować w trudnych sytuacjach. Do nauki można wykorzystać każdą okazję, wspólną lekturę czy oglądanie filmu, ale przede wszystkim rzeczywiste konfliktowe sytuacje obecne w otoczeniu. Pamiętajmy, dziecko bacznie obserwuje dorosłych, rodziców, wychowawców, nauczycieli i naśladuje ich zachowania.

Wzorce uruchamiane w trudnych sytuacjach

Pamiętajmy, że ocena zagrożenia jest zawsze subiektywna, a układ nerwowy małego dziecka nie jest w pełni dojrzały. Dorosłego może dziwić reakcja dziecka, ponieważ z jego perspektywy problem jest błahy. Spojrzenia mogą się znacząco różnić, bo umiejętności dziecka nie zawsze są wystarczające do świadomego, adekwatnego działania. Dodatkowo pobudzenie emocjonalne, z którym dziecko nie może sobie poradzić, uruchamia wrodzone, wypracowane ewolucyjnie programy motoryczne.

Umiarkowane pobudzenie wyraża się poprzez zaciekawienie, będące odpowiedzią na coś nowego. Następnie przechodzi łagodnie w uczucie nieprzyjemności, aż do gwałtownego skoku w strach, złość, przerażenie. Emocjom towarzyszy sekwencja wzorców ruchowych:

  1. Zatrzymanie i skupienie towarzyszą zaciekawieniu.
  2. Usztywnienie i ukierunkowanie towarzyszą skupieniu uwagi, zainteresowaniu.