Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
OPUBLIKOWANO 22 LIPCA 2022
Kierunki realizacji polityki oświatowej państwa w roku szkolnym 2022/2023 – komentarz
Okiem praktyka
Przygotowała: Anna Bolechowska, nauczyciel dyplomowany języka polskiego i informatyki w Szkole Podstawowej w Dolicach. Trener edukacyjny z zakresu kompetencji kluczowych, nowych technologii, bezpieczeństwa w internecie oraz rozwijania kompetencji cyfrowych i medialnych. Nowoczesne technologie są dla niej częścią życia i stara się wspierać ich pozytywne, mądre i rozsądne wykorzystanie przez uczniów
Jak co roku w pierwszej połowie lipca Ministerstwo Edukacji i Nauki ogłosiło podstawowe kierunki polityki oświatowej państwa na kolejny rok szkolny. Mimo sezonu urlopowego dokument ten zawsze wywołuje wiele emocji w środowisku osób związanych z oświatą, ponieważ zawarte są w nim wskazówki, na co należy zwrócić szczególną uwagę w pracy z uczniami i to na jego podstawie zostanie zorganizowana praca w szkołach od września.
Na pierwszy rzut oka tegoroczne priorytety nie różnią się zbytnio od tych z roku 2021/2022. Listę otwiera zapis: „Wychowanie zmierzające do osiągnięcia ludzkiej dojrzałości poprzez kształtowanie postaw ukierunkowanych na prawdę, dobro i piękno, uzdalniających do odpowiedzialnych decyzji”. Podobny zapis znajdziemy w podstawie programowej z języka polskiego w klasach IV–VIII, która zakłada, że jednym z celów kształcenia jest „(…) rozwijanie zdolności dostrzegania wartości: prawdy, dobra, piękna, szacunku dla człowieka i kierowania się tymi wartościami”. Bez problemu można więc realizować pierwszy punkt ministerialnych priorytetów na lekcjach języka polskiego, gdyż każdy utwór literacki, który jest omawiany podczas zajęć, zwraca uwagę na wspomniane wartości. „Uzdalnianie” (jakkolwiek to słowo brzmi) do odpowiedzialnych decyzji realizujemy poprzez analizowanie postępowania bohaterów literackich, wskazywanie wzorców, gromadzenie argumentów czy po prostu poprzez stosowanie metod aktywizujących, uczenie przez doświadczenie i włączanie uczniów do współdecydowania o procesie dydaktycznym.
Kolejny punkt to „Wspomaganie wychowawczej roli rodziny przez właściwą organizację i realizację zajęć edukacyjnych wychowanie do życia w rodzinie (…)” – zapis, który w ubiegłym roku otwierał listę. I ten punkt z powodzeniem można realizować na języku polskim. Motyw rodziny przewija się w wielu lekturach obowiązkowych i tekstach zawartych w podręcznikach. Na ich podstawie można rozmawiać z uczniami na temat rodziny, jej roli w życiu każdego człowieka, relacji w niej panujących, analizować systemy wartości poszczególnych bohaterów, ich priorytety czy wreszcie na przykładzie nie zawsze szczęśliwych rodzin przedstawionych w tekstach literackich uczyć radzenia sobie z problemami dnia codziennego i współodpowiedzialności za najbliższych. Zapis o wspomaganiu roli rodziny możemy realizować także podczas godzin wychowawczych, chociażby organizując wspólnie z rodzicami uroczystości klasowe i szkolne.
Cieszy wskazanie jako priorytet ochrony i wzmacniania zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, tak bardzo nadszarpniętego w czasie pandemii. Pozostaje mieć nadzieję, że znajdą się sposób i fundusze na to, aby zapewnić w szkołach pomoc psychologiczno-pedagogiczną na wysokim poziomie.
W dalszym ciągu mowa jest o działaniu na rzecz szerszego udostępnienia kanonu i założeń edukacji klasycznej oraz sięgania do dziedzictwa cywilizacyjnego Europy. I dobrze, bo jest to zapis, który warto realizować. Poznawanie prawdy o otaczającym świecie byłoby niepełne bez udzielenia odpowiedzi na pytania: kim jest człowiek, jak powinien żyć, jakimi wartościami kierować się w życiu. Wielu nauczycieli i dyrektorów ubolewa nad kanonem lektur w szkole podstawowej, twierdząc, że są to utwory zbyt trudne, zbyt odległe, zbyt archaiczne. A przecież edukacja klasyczna zakładała, że dzieci od najmłodszych lat obcowały z wybitną literaturą. I naprawdę da się pracować na trudnych tekstach, dając dziecku odpowiednie, atrakcyjne narzędzia, tworząc w ten sposób edukację na miarę XXI wieku. Zwłaszcza że kolejne punkty mówią o prawidłowym i skutecznym wykorzystaniu technologii informacyjno-komunikacyjnych, wsparciu edukacji informatycznej i medialnej oraz wykorzystaniu pomocy dydaktycznych zakupionych w ramach programu „Laboratoria przyszłości”. „Prawidłowe i skuteczne wykorzystanie” rozumiem jako wykorzystanie celowe. Nowoczesne narzędzia i aplikacje stosuję podczas lekcji tylko wtedy, gdy osiągnięcie założonych celów dydaktycznych staje się dzięki nim łatwiejsze. Atrakcyjność narzędzia to wprawdzie ważna kwestia, ale mimo wszystko drugorzędna. Nowe technologie pozwalają uczniom m.in. poznawać dziedzictwo cywilizacyjne Europy dzięki wirtualnym wycieczkom do różnych zakątków świata. Ogromną pomoc mogą stanowić choćby znakomity projekt Google Arts & Culture czy strona mozaweb.com.
Za bardzo ważny uważam też zapis o kształtowaniu krytycznego podejścia do treści publikowanych w internecie i mediach społecznościowych. Współczesny zalew informacji, technologia (w tym internet), tempo życia i ciągła walka o uwagę widza czy czytelnika sprawiają, że z każdej strony zalewają nas fake newsy. Przypuszczam, że wielu z nas zdarzyło się uwierzyć w któryś z nich. Tymczasem krytyczne myślenie i weryfikowanie informacji to kluczowe kompetencje zawodowe, które w przyszłości będą wymagane na rynku pracy. Powinniśmy wyposażać w nie dzieci od najmłodszych lat, zachęcając do refleksyjności, zadawania pytań, wskazywać, że nie zawsze prawdziwa jest pierwsza informacja, która wyświetli się na Facebooku czy TikToku.
Ministerstwo zauważyło także konieczność doskonalenia kompetencji nauczycieli do pracy z uczniami, którzy przyjechali z zagranicy, w szczególności z Ukrainy. Taką potrzebę sami nauczyciele i dyrektorzy zauważyli już wiosną, na własną rękę poszukując rozwiązań, szkoleń i materiałów do pracy z dziećmi licznie przybywającymi do naszych szkół z terenów objętych wojną. I znów pozostaje mieć nadzieję, że wpisanie tego punktu na listę priorytetów będzie wiązało się z zapewnieniem nauczycielom bogatej i merytorycznej oferty w tym zakresie. Podobnie z propozycją nauki języka łacińskiego – dlaczego nie, jeśli tylko dyrektorzy nie zostaną z tym wyzwaniem sami.
Smuci w tym wszystkim widoczna na popularnych grupach nauczycielskich krytyka priorytetów, zbywanie ich żartami czy wręcz niesmacznymi komentarzami. Wskazane kierunki działań moim zdaniem mogą bowiem przyczynić się do realnej, dobrej zmiany w szkole. Potrzebne jest do tego jednak zaangażowanie nauczycieli i wychowawców. Same decyzje administracyjne czy zapisy ministerialne, jakiekolwiek by one nie były, nie są w stanie niczego zmienić. I mam nadzieję, że – jak zwykle i mimo wszystko – tego zaangażowania nauczycielom nie zabraknie i będziemy potrafili pomagać uczniom rozwijać najważniejsze kompetencje, otaczać ich niezbędnym wsparciem i wpajać im najważniejsze wartości.