Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
Znaczenie nastawienia w osiąganiu sukcesów
Opracowała: Grażyna Kucharczyk, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego, nauczycielka języka polskiego oraz wychowania do życia w rodzinie z 22-letnim stażem pracy. Obecnie pracuje w szkole podstawowej
Większość naszych wyobrażeń na temat własnej osobowości wyrasta z podstawowego nastawienia, które może ułatwić bądź uniemożliwić wykorzystanie życiowego potencjału i szans, które zdarzają się w życiu tylko raz. Teoria nastawień pomaga w zrozumieniu zarówno fenomenu ludzi wybitnych, jak i tych, którzy nie wykorzystywali w pełni swoich możliwości mimo drzemiącego w nich talentu.
Zdaniem Roberta Sternberga, psychologa i współczesnego eksperta w dziedzinie inteligencji, główny czynnik, który decyduje o tym, czy dana osoba osiągnie mistrzostwo, „(…) to nie wrodzone zdolności, ale celowe zaangażowanie”. Innymi słowy, nie zawsze ci, którzy na początku byli najmądrzejsi, okazują się najmądrzejsi na końcu i osiągają sukces. Teorię tę potwierdzają badania z udziałem tysięcy uczniów przeprowadzone przez amerykańską psycholog Carol Dweck. Ich wyniki przyczyniły się do napisania przez nią książki Nowa psychologia sukcesu.
Czym jest nastawienie?
Teoria nastawień narodziła się z obserwacji, a potem została potwierdzona wynikami wielu badań. Zgodnie z tą koncepcją umiejętności można postrzegać na dwa sposoby: jako cechy stałe i niezmienne, których posiadanie trzeba udowadniać, lub zmienne, czyli takie, które można rozwijać w procesie nauki.
Niektórzy uczniowie potrzebują ciągłego potwierdzania i udowadniania swoich umiejętności. Bardzo źle znoszą porażki i zawsze pytają, czy zadanie, które robią, będzie na ocenę. Boją się, iż okażą się nieinteligentni lub nieutalentowani – i przez to mają wiele do stracenia w oczach innych. Kiedy otrzymują poprawiony sprawdzian, są zainteresowani stopniem wyrażonym poprzez cyfrę, a nie efektem swojej pracy. Inni natomiast po prostu się uczą, porażki ich nie demotywują, gdyż są dla nich tak samo ważne i wartościowe jak sukcesy.
Co powoduje, że przestajemy podchodzić do nauki z entuzjazmem? Nastawienie na trwałość. Kiedy dzieci są już zdolne do dokonywania samooceny, niektóre z nich zaczynają obawiać się wyzwań. Martwią się, że okażą się głupie. Z kolei osoby z nastawieniem na rozwój czują się najlepiej wtedy, gdy przekraczają dotychczasowe ograniczenia, myślą w kategoriach samokształcenia i dlatego są otwarte na różne metody przyswajania wiedzy – oraz na ponoszenie porażek, ponieważ te ich nie definiują.
Na podstawie wyników wielu przeprowadzonych przez siebie badań Carol Dweck opisała dwa rodzaje nastawień: nastawienie na rozwój (zmiennościowe) oraz nastawienie na trwałość (stałościowe, niezmiennościowe). To pierwsze opiera się na przekonaniu, że podstawowe cechy można rozwijać przez pracę. Ludzie różnią się od siebie pod wieloma względami – jeśli chodzi o talent i zdolności, zainteresowania, osobowość czy temperament – nastawienie na rozwój zakłada jednak, że każdy może się zmienić i doskonalić, jeśli tylko odpowiednio się do tego przyłoży.
Przekonanie, że można zmienić swój charakter i intelekt, daje uczniom motywację do podejmowania wyzwań, zwiększa ich wiarę w znaczenie wysiłku, kształtuje pracowitość, zaangażowanie, elastyczność w obliczu niepowodzeń i skłania do bardziej kreatywnych osiągnięć. Osoby z nastawieniem na rozwój unikają etykiet, nie przypinają sobie łatek i dzięki temu nie karmią wewnętrznego krytyka. Nie blokują swojego rozwoju i pracy nad sobą – w przeciwieństwie do ludzi, którzy wierzą w stałość cech i bezradnie stwierdzają: „Nic na to nie poradzę, taka już jestem”, „Taki się urodziłem”.
Zmienność kontra trwałość
Przyjrzyjmy się, jakie konsekwencje niosą te dwie postawy.
Osoby nastawione na rozwój (zmiennościowe):
1) wierzą, że cechy ludzi podlegają rozwojowi przez pracę,
2) myślą w kategoriach: jeszcze nie wiem/potrafię i już wiem/potrafię,
3) uważają, że porażka pokazuje, iż jeszcze za mało pracy włożyły w to zadanie,
4) uważają, że sukces jest potwierdzeniem pracy i zaangażowania,
5) wierzą, że praca polega na poprawianiu tego, w czym jeszcze nie jest się dobrym,
6) chętnie podejmują nowe, trudne zadania, bo jest to okazja do nauki,
7) biorą odpowiedzialność za przyczynę porażki – za mało pracy, za mało zaangażowania i skupienia,
8) wiedzą, że porażka jest rozwojowa – wskazuje, co robić, aby w przyszłości nie powtarzać błędów,
9) uważają, że im więcej porażek, tym szybsza nauka i większy sukces,
10) wkładają w swoje działania wysiłek kierunkowy, wiedzą, nad czym należy pracować,
11) wierzą, że wysiłek i praca to naturalne sposoby osiągania rezultatów,
12) szukają skutecznych i efektywnych sposobów uczenia się,
13) wiedzą, że ważny jest proces,
14) chcą się ciągle rozwijać,
15) chcą być lepsze od siebie z wczoraj.
Osoby nastawione na trwałość (stałościowe):
1) wierzą, że cechy ludzi są niezmienne, np. mądry/głupi, utalentowany/beztalencie,
2) myślą etykietami, uważając, że raz zdobyta wiedza pozostaje z nimi na zawsze,
3) traktują porażkę jako coś ostatecznego („Nie udało się, bo jestem głupi”),
4) uważają, że sukces jest potwierdzeniem wartości,
5) uważają, że praca polega na ciągłym udowadnianiu swojej wartości i tego, że jest się lepszym od innych,
6) unikają trudnych zadań, bo porażka oznacza dla nich bycie bezwartościowym,
7) uważają, że przyczyna porażki zawsze leży na zewnątrz, poza nimi – np. zła pogoda, trudny test, źle odbita piłka,
8) odczuwają tak dużą presję, że jej skutki mogą być dramatyczne, a porażka może takie osoby definitywnie zniszczyć,
9) im więcej porażek ponoszą, tym odczuwają większe zniechęcenie i są bardziej zdemotywowane,
10) wolą chodzenie na skróty i oszukiwanie – lepiej ściągnąć niż nie zdać,
11) unikają wysiłku, traktują go jako coś złego – gdybym był inteligentny/utalentowany, nie musiałbym tak ciężko pracować,
12) preferują niezmienne sposoby uczenia się pomimo braku efektów,
13) uważają, że ważny jest efekt,
14) odczuwają ciągłą presję, aby osiągnąć jak najlepszy wynik, łatwo poddają się „wyścigowi szczurów”,
15) chcą być lepsze od innych.
Wszyscy urodziliśmy się rozwojowi. Kiedy byliśmy małymi dziećmi, nie przejmowaliśmy się porażkami, nauczyliśmy się chodzić i mówić właśnie dzięki rozwojowości. Ponad 30 lat badań Carol Dweck dowodzi, że dzieci wychowywane w rodzinach o nastawieniu rozwojowym wyraźnie wyprzedzają w nauce swoich rówieśników z rodzin o nastawieniu statycznym. Radzą sobie również lepiej w życiu dorosłym. Uczniowie regularnie chwaleni za wysiłek rozwiązują w testach o 30–40 proc. więcej łamigłówek matematycznych niż dzieci chwalone za inteligencję.
Skąd się bierze nastawienie?
Żaden rodzic nie myśli sobie: „Ciekawe, co mogę dzisiaj zrobić, aby utrudnić życie moim dzieciom? Jak podkopać ich wysiłki, zniechęcić do nauki i ograniczyć osiągnięcia?”. Zależy mu przecież na tym, aby jego pociechy osiągały sukcesy i rozwijały swoje talenty. Działania, które podejmują dorośli – rodzice, wychowawcy, nauczyciele – ich „pomocne” opinie i metody mające służyć wzmacnianiu motywacji często niosą w sobie jednak niewłaściwe przesłanie.
Carol Dweck przeprowadziła siedem eksperymentów, w których brały udział setki dzieci. Wyniki były jednoznaczne: chwalenie dzieci za sprawność umysłową (jesteś mądry, inteligentny, bystry, utalentowany), podobnie jak komunikaty „jesteś piękna”, „jesteś urocza”, pozbawia motywacji i prowadzi do gorszych rezultatów. Jak to możliwe? Przecież dzieci uwielbiają być chwalone, a już szczególnie za inteligencję i talent. Rzeczywiście zyskują dzięki temu pewność siebie, ale tylko na chwilę i jest ona bardzo krucha. Kiedy tylko trafiają na przeszkodę, ich pewność siebie natychmiast się ulatnia, a motywacja spada do zera. Jeśli bowiem sukces stanowi dowód inteligencji, porażka musi oznaczać głupotę. Tak działa nastawienie na trwałość. Komunikaty typu: „jesteś super”, „to, co zrobiłeś, jest ekstra”, „brawo”, „pięknie”, „jesteś genialny”, „ten rysunek jest świetny”, „masz talent” są szybkie i wygodne, ale są pozbawione wartości. Tak naprawdę są wypowiadane bez głębszej refleksji i często powielają teksty, które sami słyszeliśmy, gdy byliśmy dziećmi.
Pochwały niewłaściwego rodzaju wywołują u dzieci poczucie, że wszystko im się należy, prowadzą do uzależnienia i osłabiają psychicznie. Jeśli chcemy obdarować dzieci czymś naprawdę wartościowym, powinniśmy nauczyć je kochać wyzwania, analizować własne błędy, nie bać się pracy i nieustannego poszerzania wiedzy. Dzięki temu dzieci nie popadną w niewolę pochwał i poznają metodę, która będzie im dobrze służyć przez całe życie, pomagając wzmacniać i odzyskiwać pewność siebie w trudnych momentach.
Jak zatem chwalić? Przede wszystkim powinniśmy stosować komunikaty rozwojowe, czyli chwalić za pracę, zaangażowanie, wysiłek, cierpliwość, koncentrację, postęp, pomysł, strategię, pokonywanie trudności, staranność, dokładność, pozytywne nastawienie, kojarzenie itd. Taki sposób chwalenia nie jest łatwy, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do innego rodzaju pochwał i często działamy „na autopilocie”, warto jednak podjąć trud i zmienić swoje nawyki. Należy podkreślać i chwalić dziecko za te cechy, na które ma wpływ.
Przykład zamiast podsumowania
Kiedy mówimy dzieciom: „O rany, jak szybko się z tym uporałeś!” albo „No popatrz, nie zrobiłeś ani jednego błędu!”, czego je w ten sposób uczymy? Otóż dajemy im do zrozumienia, że cenimy przede wszystkim szybkość i perfekcję. Tymczasem dążenie do szybkości i perfekcji przeszkadza w nauce rzeczy trudnych, a wyniki badań z dziedziny neurodydaktyki mówią jednoznacznie, że mózg rozwija się i uczy się tylko wtedy, gdy poznaje rzeczy nowe i trudne, których opanowanie wymaga czasu, a do osiągnięcia perfekcji potrzeba wielu powtórzeń. Puentą mogą być zatem słowa prof. Marzeny Żylińskiej: „Życie i szkoła to nie wyścigi”.
Bibliografia:
• C. Dweck, Nowa psychologia sukcesu, Warszawa 2017.