Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

O rodzinach, w których naruszane są granice dziecka Opracował: Paweł Jankowski, absolwent psychologii (UAM w Poznaniu), kontynuował edukację na studiach podyplomowych (z seksuologii oraz psychologii transportu). Pracował w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, fundacji wspierającej osoby wykluczone oraz jako psycholog w Warsztacie Terapii Zajęciowej Temat przemocy seksualnej może nam się kojarzyć z pedofilem czekającym na swoje ofiary pod szkołą lub gwałcicielem, który w mrocznej scenerii atakuje obce kobiety i siłą zmusza do stosunku. I mimo że takie sytuacje się zdarzają, to trzeba pamiętać, że do przemocy – także seksualnej – dochodzi najczęściej w najbliższym środowisku rodzinnym. Niestety, bo przecież rodzina, jako podstawowa komórka społeczna, zawsze powinna kojarzyć się jej członkom (szczególnie dzieciom) z bezpieczną przestrzenią. Wiedzę, którą postaram się przedstawić w skondensowanej formie, zdobyłem dzięki fantastycznym wykładom pani profesor Marii Beisert na studiach podyplomowych z seksuologii klinicznej realizowanych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Chciałbym również podkreślić, że przedstawione poniżej typy rodzin należą do najczęstszych, ale nie jedynych. W oficjalnych statystykach to mężczyźni (partnerzy-ojcowie) są znacznie częściej sprawcami nadużyć seksualnych wobec nieletnich, co wcale nie oznacza, że kobiety takich przestępstw nie popełniają. TYP I: rodzina z autorytarnym mężczyzną na czele O takim typie rodziny mówimy wtedy, gdy mężczyzna jest osobą, która niepodzielnie „rządzi” rodziną. Jego pozycja może wynikać z bardzo wielu czynników: psychologicznych, społecznych, ekonomicznych. Należy podkreślić, że określone cechy środowiska czy cechy psychologiczne wszystkich członków rodziny mogą zwiększać prawdopodobieństwo tworzenia takiego modelu. O jakich cechach mowa? Zacznijmy od cech społecznych i ekonomicznych. Istnieją rodziny, w których bardzo ważna rola męża-ojca przy jednoczesnym podporządkowaniu jej pozostałych członków wynika np. z faktu, że mężczyzna jest jedynym żywicielem rodziny. Sprawia to, że ekonomicznie uzależnione są od niego nie tylko dzieci, lecz także jego żona czy partnerka. Zdarza się, że taki model jest sankcjonowany przez określone ramy kulturowe, jak choćby w niektórych państwach islamskich. Nie oznacza to oczywiście, że każdy religijny lub samotnie utrzymujący rodzinę mężczyzna jest potencjalnym sprawcą przemocy seksualnej – mówimy o jednym z wielu czynników. Uzależnienie ekonomiczne od sprawcy przemocy sprawia, że system rodzinny dużo łatwiej „wybacza” mu przewinienia lub nawet ich nie dostrzega. Istnieją także psychologiczne predyspozycje – nierzadko zresztą związane ze społeczno- -ekonomicznymi – które mogą się przyczyniać do powstania i umacniania modelu. W przypadku sprawcy mogą to być cechy osobowości narcystycznej czy antyspołecznej, które utwierdzają go w przekonaniu o własnej wyjątkowości i prawie do robienia innym krzywdy. W przypadku biernej partnerki – cechy osobowości zależnej. W takiej rodzinie motorem zachęcającym sprawcę do nadużyć wobec dziecka są władza, bezkarność, a także coraz bardziej rosnące potrzeby seksualne, którym partnerka nie jest w stanie sprostać. Milczenie pozostałych członków rodziny, podyktowane m.in. strachem, tylko umacnia sytuację. Należy jednak wspomnieć, że w takim systemie rodzinnym istnieją liczne mechanizmy obronne, które sprawiają, że członkowie rodziny, w tym partnerka sprawcy, często nie uświadamiają sobie tragedii rozgrywającej się tuż obok nich. Należy do nich przede wszystkim mechanizm iluzji i zaprzeczania, który sprawia, że pozostali członkowie rodziny uświadamiają sobie zaistniałe zjawisko często dopiero w trakcie trwającego śledztwa, reagując szokiem i płaczem. TYP II: rodzina z niską pozycją mężczyzny i wysoką pozycją kobiety Istnieją także rodziny, w których mężczyzna – partner/mąż i ojciec – ma bardzo niski status, zwłaszcza w porównaniu z kobietą. Ze względu na wiele coraz bardziej widocznych różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną z czasem dochodzi między nimi do poluzowania więzi, braku komunikacji (lub komunikacji o charakterze wyłącznie instrumentalnym), niekiedy wręcz konfliktów. W rodzinie takiej to kobieta – żona/partnerka i matka – odgrywa rolę lidera rodziny. Nierzadko jest głównym lub jedynym żywicielem, podczas gdy mężczyzna – mąż/partner i ojciec – pozostaje bierny zawodowo, co również wpływa na jego niski status i brak decyzyjności w najważniejszych sprawach dotyczących rodziny. Możliwe, że w takim związku kobieta nieświadomie czuje do swojego partnera niechęć, nawet pogardę, a uczuć tych nie wyraża wprost, lecz w formie zawoalowanej. Pogłębia się więc nierównowaga w związku, a z czasem prawdopodobnie dojdzie także do zaniku życia seksualnego pary. Wówczas mężczyzna, zdając sobie sprawę z odrzucenia ze strony partnerki i mając z tego powodu niskie poczucie własnej wartości, zaczyna poszukiwać kontaktu z dzieckiem (zwykle córką), które ma w jakiś sposób zaspokoić jego deficyty relacyjne. Mężczyzna taki, który na poziomie świadomym może nawet wyrażać pozytywne intencje, stopniowo zaczyna przekraczać granice. Zdrowa relacja łącząca dziecko z rodzicem z czasem zaczyna przeistaczać się w relację patologiczną, w której oprócz więzi emocjonalnej mężczyzna próbuje stworzyć z córką także więź seksualną. Matka dziewczynki, zanim zorientuje się, że jej córka jest obiektem molestowania seksualnego ze strony jej partnera/męża, zaczyna postrzegać córkę jako rywalkę. Może też żywić wobec niej niechęć, traktować jako zagrożenie. Mimo niepowodzeń w relacji z mężczyzną jest zazdrosna o jego kontakt emocjonalny z dzieckiem. Należy podkreślić, że uczucia te nie są demonstrowane w sposób świadomy, a zazdrość odnosi się do pierwotnie zdrowych aspektów relacji – bliskości emocjonalnej. W momencie gdy kobieta zorientuje się, że jej córka jest obiektem prawdziwego wykorzystywania seksualnego ze strony partnera, stosunkowo szybko reaguje, dążąc do izolacji sprawcy. Częstym scenariuszem jest rozwód oraz pozbawienie męża praw rodzicielskich lub ograniczenie tych praw. Na poziomie świadomym kobieta podejmuje te kroki, by chronić swoje dziecko przed sprawcą wykorzystania seksualnego. Na poziomie nieświadomym – może chcieć rozbić relację męża z córką, którą postrzega jako rywalkę, przede wszystkim na poziomie emocjonalnym. Warto zwrócić uwagę, że w takiej rodzinie – w przeciwieństwie do I typu – sprawca przemocy seksualnej nie znajduje się pod parasolem obronnym. Nie chronią go mechanizmy iluzji i zaprzeczania panujące w systemie rodzinnym i podtrzymujące patologiczną relację sprawcy z ofiarą. Wręcz przeciwnie, współmałżonka podejmuje wszelkie kroki, by sprawie tej stawić czoło i zabezpieczyć dziecko. Należy jednak pamiętać, że świadome intencje matki – choć oczywiście szlachetne – wcale nie muszą być tożsame z tymi nieświadomymi. TYP III i TYP IV: rodzina z dzieckiem-głową rodziny oraz rodzina promiskuityczna Typy te występują nieco rzadziej, jednak również stanowią środowisko sprzyjające patologicznym relacjom między ich członkami. Istnieją rodziny, w których dochodzi do odwrócenia ról. Asymetria na linii rodzic–dziecko może być zaburzona z różnych powodów. Tak się dzieje np. w tych rodzinach, w których niepełnosprawni intelektualnie rodzice mają zdrowe potomstwo. Dzieci, które nie borykają się z problemem niepełnosprawności intelektualnej, zaczynają w pewnym momencie funkcjonować na wyższym poziomie niż ich rodzice. Co więcej, mogą z czasem zacząć przejmować rolę liderów rodziny. Gdy granice cielesne między nimi a ich rodzicami zaczynają być przekraczane, niepełnosprawnym intelektualnie rodzicom może po prostu brakować świadomości tego, co się dzieje. Nieświadomie wchodząc w rolę sprawców, często nie rozumieją powagi sytuacji. Niewiedza na temat granic – i związane z tą niewiedzą zachowania – są udziałem zarówno dzieci, jak i niepełnosprawnych intelektualnie rodziców. Nie oznacza to jednak, że dzieci traktowane są jako współodpowiedzialne zaistniałej sytuacji. Przyjęte jest, by rodziców takich traktować jako sprawców, jednak – z racji zaistniałej niepełnosprawności – należących do zupełnie odrębnej grupy. Metody pracy ze sprawcami z niepełnosprawnością intelektualną są również zupełnie inne. Rodzina promiskuityczna to z kolei typ rodziny kazirodczej, w której brak granic jest istotą całościowego funkcjonowania systemu rodzinnego. Nazwa ta, odnosząca się do przypadkowych kontaktów seksualnych, obrazuje różnorodność kontaktów seksualnych podejmowanych przez różne osoby z rodziny: matki z synem, ojca z córką, siostry z bratem itd. Rodzinę taką charakteryzuje całkowite rozmycie granic pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny – zarówno w sensie fizycznym, jak i emocjonalnym. O wykorzystaniu seksualnym jeszcze słów kilka Należy bardzo wyraźnie podkreślić, że odpowiedzialność (i wina) za przekroczenie granic na linii dziecko–osoba dorosła zawsze spoczywa na tej drugiej. Spotykane niekiedy tłumaczenie sprawców mówiących o tym, że „przecież dziecko samo lgnęło w objęcia”, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Dziecko, szczególnie na pewnych etapach rozwoju, może odczuwać potrzebę bliskości – także fizycznej – z dorosłym. To do dorosłego należy odpowiedzialne postawienie granicy między bliskością a nadużyciem. Zdrowe relacje rodzinne wyznacza tzw. trójkąt relacyjny PARTNER – PARTNERKA – POTOMSTWO. W zdrowym systemie rodzinnym pomiędzy rodzicami (i tylko między nimi) występuje podwójna więź: emocjonalna oraz seksualna. Bliskość między rodzicami a dziećmi ma natomiast charakter wyłącznie emocjonalny. Na koniec warto dodać, że sprawcy nierzadko sami byli kiedyś ofiarami i w dzieciństwie doświadczali nadużyć ze strony dorosłych. Próba „uleczenia” się z tożsamości ofiary może w przypadku takich osób prowadzić do przejęcia tożsamości sprawcy. Pamiętajmy, że wykorzystanie seksualne jest bardzo traumatyzującym przeżyciem, które naznacza człowieka na całe życie, zaburzając zdrowy rozwój psychoseksualny. Sprawcy nadużyć seksualnych to często ofiary takich nadużyć sprzed lat. Nie możemy tym sprawców usprawiedliwiać, ale warto spróbować zrozumieć psychiczne podłoże ich działań.