Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
Historia Hanki
Hanka ma trzynaście lat i do niedawna tryskała optymizmem i radością życia. Kochała spacery ze swoim psem Pimpkiem oraz spotkania z koleżankami. Zawsze miały co robić, aby wypełnić czas. Hanka uwielbiała również sport, a zwłaszcza basen. W pływaniu była pierwsza nie tylko w klasie, lecz także w całej szkole – nie było nikogo, kto byłby w stanie ją przegonić. Kochana przez wszystkich, a zwłaszcza przez panią Ewę, której pomagała w ramach wolontariatu. Zawsze wesoła i pogodna, często tak zabiegana, że brakowało jej czasu, aby zrealizować wszystkie pomysły. Niestety niespodziewanie pojawiła się pandemia.
Początkowo Hanka, tak jak wszyscy w jej klasie, myślała, że to tylko „na chwilę” i zaraz wszystko wróci do normy. Tymczasem jeden tydzień przerodził się w następny, a ten w kolejny i jeszcze kolejny... Hanka tak jak inni została uziemiona w domu. Niejako z konieczności zamieniła spotkania z koleżankami na rozmowy przez telefon. W praktyce wyglądało to tak, że kończyła pogaduchy z jedną kumpelą, a zaczynała z drugą. Potrafiła całymi godzinami gadać z nimi o niczym. Przestała się również widywać ze swoją podopieczną, zwłaszcza że pani Ewa po przejściu covidu wyjechała do swojej córki, aby tam przejść rekonwalescencję. Teraz Hania często rozmawiała z nią przez darmowy komunikator – chciała dowiedzieć się, co u niej słychać, jak żyje, no i opowiedzieć głównie o tym, jak okrutnie się nudzi.
Hanka miała nadzieję, że wakacje nareszcie przyniosą ulgę. Jakie było jednak jej zdziwienie, kiedy okazało się, że zamiast wyczekiwanego obozu harcerskiego czekają ją wakacje u ciotki Jagusi. Nie, żeby jej nie lubiła, ale ciotka mieszkała na odludziu, co rodzice uważali w sytuacji pandemii za atut, zaś Hanka zwyczajnie się u niej nudziła. Ileż można chodzić po lesie, choćby był najbardziej uroczy, czy rozmawiać przez telefon z koleżankami i panią Ewą.
Wtedy Hanka odkryła jeszcze jedną funkcję komórki – gry. Ściągnęła jedną, drugą, trzecia okazała się strzałem w dziesiątkę. Pokonanie kolejnego levelu było tak emocjonujące, że Hanka zaczęła spędzać nad smartfonem coraz więcej czasu. Ograniczyła do minimum spacery z Pimpkiem, często po prostu go wypuszczając, aby mógł załatwić swoje potrzeby na podwórzu. Teraz na pierwszym miejscu były rozmowy z koleżankami i gra, przerywana ewentualnie wideokonferencją z panią Ewą, aby dowiedzieć się, co słychać u dawnej podopiecznej. Z czasem pojawiły się też wesołe filmiki przesyłane przez kumpele i telefon w zasadzie przestał już opuszczać dłonie Hanki. To z nim rano wstawała z łóżka, z nim jadła, wychodziła na krótki spacer wyganiana na dwór przez ciotkę i z nim zasypiała. Nawet kiedy budziła się w nocy, często do niego zaglądała, bo może akurat ktoś do niej napisał. Nawet nie zauważyła, kiedy cały jej czas zaczął wypełniać on – telefon. Bez niego nie mogła się obejść. Kiedy przyjechali po nią rodzice, zamiast wypoczętej, opalonej i jak zawsze aktywnej Hanki zastali bladą, dziwnie zmienioną córkę. Jednak najgorsze miało nastąpić wraz początkiem roku szkolnego.
Na tym etapie telefon był niemal przyszyty do dłoni Hanki. Bez niego czuła się jak bez ręki. Lekcje stały się zbędnym balastem. Z radością przyjęła wiadomość o nauczaniu zdalnym. Teraz mogła w całości poświęcić się smartfonowi. Rano i wieczorem pogaduchy, w dzień i w nocy gra. Czasami filmiki. Na sen zostawało niewiele czasu, niejednokrotnie dwie–cztery godziny. Blada, niewyspana Hanka straciła kontakt z rzeczywistością. Jej jedynym celem i przyjacielem stał się telefon. Bez niego nie odwiedzała nawet toalety. To on zastąpił prawdziwych przyjaciół, spacery z psem, wolontariat, harcerstwo, basen…
Opracowała: Jagna Niepokólczycka-Gac, pedagog, socjoterapeuta, wieloletni kurator społeczny sądu rodzinnego i dla nieletnich