Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

Śmiech – jak czerpać z niego korzyści? Opracowała: Paulina Szymańska, absolwentka japonistyki, tłumaczka, autorka wielu publikacji, pasjonatka podróży i pilotka wycieczek Śmiech jest fizjologiczną reakcją organizmu na konkretną emocję. Kiedy się śmiejemy, wyrażamy to mimiką i dźwiękiem. Kiedy chce nam się śmiać, mózg mobilizuje ciało do jednoczesnego wykonywania obydwu tych czynności, a podczas śmiechu aktywowanych jest aż 15 różnych mięśni ciała i twarzy. Jak pokazują badania, najczęściej śmiejemy się, gdy jesteśmy w towarzystwie innych osób – rzadko kiedy śmiejemy się z żartów i dowcipów, a najlepszym stymulatorem jest humor sytuacyjny. Dlatego też śmiech uznaje się za emocję społeczną, która pozwala na nawiązywanie więzi z innymi ludźmi. Trochę teorii Biolodzy ewolucyjni David Sloan Wilson i Matthew Gervais na podstawie swoich wieloletnich badań nad śmiechem przedstawili tezę, że śmiech u ludzi wywodzi się z sygnałów, jakich używają małpy naczelne w celu demonstracji chęci do zabawy. Śmiech jest reakcją uniwersalną dla całego gatunku ludzkiego – choć mamy różne poczucie humoru, a w różnych zakątkach świata śmiech może różnić się pod kątem wokalizacji wykonywanych dźwięków, zawsze intuicyjnie jesteśmy go w stanie rozpoznać, w przeciwieństwie do innych emocji. Śmiech zwykle utożsamiamy z rozbawieniem, ale może się również pojawić w odpowiedzi na zupełnie przeciwstawne odczucia, takie jak zakłopotanie, stres czy zdenerwowanie. Badania wskazują, że śmiech daje efekt uwolnienia energii i pomaga w relaksacji organizmu. Dokładnie tak samo działa nerwowy śmiech, który pojawia się w nieracjonalnych, niekomfortowych sytuacjach – pozwala na rozładowanie napięcia. Tym samym śmiech pozwala w niektórych sytuacjach na regulację stanu emocjonalnego, co jest kluczowym czynnikiem mającym wpływ na zdrowie psychiczne i rozwój psychospołeczny. Najbardziej znanym odkrywcą relacji pomiędzy śmiechem a uwalnianiem emocji był Zygmunt Freud, którego zdaniem zjawisko to tłumaczyło, dlaczego nieprzyzwoite i łamiące społeczne standardy żarty wywoływały u ludzi śmiech. Innym obszarem badań nad śmiechem jest jego rola w relacjach damsko-męskich. Zgodnie z niektórymi badaniami umiejętność bycia zabawnym jest podświadomie odbierana przez ludzi jako element świadczący o inteligencji i o dobrych genach – wpływa to z kolei na atrakcyjność partnera. Dowiedziono, że mężczyźni są bardziej skłonni do żartów, kobiety natomiast bardziej zwracają uwagę na poczucie humoru. Naukowcy nadal nie są w stanie określić, co dokładnie sprawia, że się śmiejemy. To, co śmieszy jedną osobę, nie będzie zabawne dla innej. Trudno jest również badać fizjologię śmiechu w warunkach laboratoryjnych – to, co nas bawi najbardziej, jest bardzo spontaniczne i sytuacyjne. Trudno odtworzyć taką spontaniczność w laboratorium. Nie ma pełnej teorii i hipotez dotyczących śmiechu, którymi można zmierzyć jego parametry czy wytłumaczyć wszystkie rodzaje humoru. Wiemy natomiast, że śmiech możemy podzielić na spontaniczny, bezwarunkowy i emocjonalny oraz na śmiech niespontaniczny, będący strategiczną reakcją społeczną – przykładowo używamy go w sytuacjach, gdy chcemy się komuś przypodobać. O ile spontaniczny śmiech wykształcił się u naszych człekokształtnych przodków, tak śmiech niespontaniczny pojawił się u gatunku ludzkiego wraz z rozwojem relacji w grupie. Śmiech a zdrowie Porzekadło mówi, że najlepszym lekarstwem jest śmiech. Rzeczywiście śmiech niesie za sobą wiele zdrowotnych korzyści, zarówno fizycznych, psychicznych, jak i społecznych. Wśród korzyści fizycznych możemy wymienić m.in. wzmocnienie odporności organizmu – śmiech obniża poziom hormonu stresu – kortyzolu, pozwalając jednocześnie na niezaburzone funkcjonowanie komórek odpowiedzialnych za reakcje immunologiczne. Inne hormony stresu – adrenalina i noradrenalina – choć wydzielane w wyjątkowych sytuacjach działają na organizm według prawidłowego schematu, to w przewlekłym stresie mogą prowadzić do chorób układu krążenia, np. nadciśnienia tętniczego. Śmiech relaksuje całe ciało, podczas śmiechu w organizmie wytwarzane są bowiem endorfiny, naturalne hormony szczęścia, dzięki którym stres i napięcie psychiczne zostają złagodzone. Zdrowa porcja śmiechu jest w stanie zrelaksować nasze mięśnie aż na 45 minut. Ponadto śmiech ma wpływ na dłuższe życie – norwescy naukowcy udowodnili to na podstawie kilkunastoletnich badań nad relacją pomiędzy poczuciem humoru a śmiertelnością wśród ponad 50 tysięcy mieszkańców Norwegii. Badania te pokazały, że kobiety z poczuciem humoru żyły dłużej pomimo swoich chorób, w szczególności chorób układu krążenia i infekcji. Wśród kobiet o wysokim poczuciu humoru ryzyko śmierci w następstwie choroby serca było ponad 70 proc. niższe niż wśród pozostałych badanych. I wreszcie – dobra wiadomość dla dbających o linię – śmiech spala kalorie. Kwadrans śmiechu jest w stanie spalić około 40 kalorii! Nie da się ukryć, że śmiech przynosi też niezliczone korzyści psychiczne, a pozytywne emocje towarzyszące śmianiu się pozostają w ciele nawet wtedy, gdy przestajemy się śmiać. Śmiech pomaga w optymistycznym nastawieniu, jest wsparciem w trudnych i wymagających sytuacjach życiowych. Pomaga radzić sobie z takimi trudnymi emocjami jak rozdrażnienie, gniew, smutek. Jest też świetnym sposobem na relaks i rozluźnienie mięśni. Śmiech ma również pozytywny wpływ na nasze więzi społeczne i na dobre relacje z otoczeniem. Najczęściej śmiejemy się, właśnie gdy jesteśmy w towarzystwie innych osób. Jest to znakomity sposób na nawiązanie więzi, umocnienie relacji czy łagodzenie konfliktów. Wspólny śmiech jednoczy ludzi w trudnym czasie. Kiedy śmiejemy się razem z innymi, tworzymy pozytywną więź, która jest buforem w sytuacjach stresowych i konfliktowych. Terapia śmiechem Nie bez powodu terapie śmiechem zyskują na popularności i coraz częściej stosowane są pomocniczo przy innych terapiach. Nasz organizm nie rozróżnia śmiechu prawdziwego od udawanego, dlatego śmiech jako ćwiczenie przynosi bardzo dobre rezultaty w łagodzeniu napięć, lęków czy stanów depresyjnych. Terapia śmiechem, nazywana fachowo gelotologią, wykorzystywana jest na wiele sposobów. Podczas zajęć terapeutycznych uczestnicy łączą gestykulację i ruch z oddechem oraz okrzykami naśladującymi naturalny śmiech. Ćwiczenia często przypominają zabawę, są spontaniczne i teatralne. Praktyką o podobnej konwencji jest joga śmiechu. Została ona opracowana w latach 90. przez dra Madana Kataria. Sesja jogi śmiechu może składać się z różnych elementów – m.in. rozgrzewki, ćwiczeń i relaksacji. Praktyka ta opiera się na różnych rodzajach śmiechu, od śmiechu bezgłośnego, po głośny, intensywny. W trakcie ćwiczeń praktykowana jest uważność i techniki oddechowe. Joga śmiechu stosowana jest w niektórych światowych centrach rehabilitacji i jest cenionym elementem w rehabilitacji pacjentów np. po przebytych zawałach. Ale joga śmiechu to nie tylko śmiech, który jest wywoływany sztucznie. Zabawa i wspólne chichotanie często bywa zaraźliwe i przeradza się w śmiech szczery i spontaniczny. W jaki sposób wprowadzić śmiech do swojego codziennego życia? Małe dzieci śmieją się średnio ok. 300 razy w ciągu dnia, z kolei dorośli – kilkanaście. Poczucie humoru jest w dużej mierze skorelowane z inteligencją, ale można je kształcić przez całe życie dzięki interakcji społecznej. Nawet jeżeli nie mamy na co dzień wielu powodów do śmiechu, warto jest włączyć praktykę śmiechu do swojej codziennej rutyny. Poniżej prezentujemy kilka pomocnych wskazówek: 1. Jeżeli czujemy się skrępowani, gdy śmiejemy się do siebie, zacznijmy od zwykłego uśmiechu. Uśmiech jest bowiem początkiem śmiechu; można uśmiechnąć się do siebie w lustrze, do sąsiada, do współpracownika lub do osoby w sklepie – nie ma to znaczenia. Z pewnością zauważymy pozytywną zmianę w swoim otoczeniu. 2. Spędzajmy czas z ludźmi, których uważamy za pozytywnych. To szansa na wspólny śmiech i płynące z niego korzyści. Gdy słyszymy śmiech wśród znajomych, zapytajmy, z czego się śmieją, można wówczas stworzyć okazję do pośmiania się razem. 3. Kiedy nie mamy okazji na wspólny kolektywny śmiech, obejrzyjmy komedię, która nas bawi lub nagrania osób o tzw. zaraźliwym śmiechu. Jest duża szansa, że czyjś śmiech rozbawi nas na tyle, że sami zaczniemy śmiać się spontanicznie. 4. Zachowajmy dystans do siebie i nie traktujmy swoich porażek zbyt poważnie. Jeżeli nauczymy się śmiać z samego siebie, wypracujemy dystans do negatywnych wydarzeń i lepiej się ze sobą poczujemy. 5. Odkrywajmy w sobie dziecięcą radość ze zwykłych rzeczy. Nie bójmy się zabawy czy śmiania się z błahostek. Dzieciom przychodzi to naturalnie, potem z wiekiem zdarza się, że stajemy się zbyt poważni i tracimy tę naturalną umiejętność, bo chcemy mieć kontrolę nad tym, co się dzieje, również nad swoimi emocjami. Hamujemy swoją spontaniczność, np. w obawie, że nie będziemy traktowani poważnie. Ważne! Śmiech to zdrowie. Śmiech potrafi pomóc w zmianie perspektywy, relaksuje, dodaje optymizmu i radości. Ponadto rozładowuje napięcie i łagodzi konflikty. Jest naszym najlepszym przyjacielem i pomaga w wielu trudnych sytuacjach. Dlatego też nie bójmy się traktować siebie oraz świata odrobinę mniej serio. Bibliografia: • C. Ponti, What’s so funny? Why we laugh when we’re nervous or uncomfortable, https://www.headspace.com/articles/whats-so-funny (dostęp: 16.07.2021). • T. Rodriguez, Laugh Lots, Live Longer, https://www.scientificamerican.com/article/laugh-lots-live-longer/ (dostęp: 16.07.2021). • G. Sabato, What’s So Funny? The Science of Why We Laugh, https://www.scientificamerican.com/article/whats-so-funny-the-science-of-why-we-laugh/ (dostep: 16.07.2021).