Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

Trudne rozmowy z rodzicami uczniów Opracowała: dr Marta Majorczyk, pedagog, doradca rodzinny (Family Counselling Poland), psychoterapeuta, edukator prorozwojowy, trener, wykładowca akademicki, adiunkt w Katedrze Pedagogiki i Psychologii na Wydziale Studiów Społecznych WSB z siedzibą Poznaniu, pracownik niepublicznej poradni psychologiczno- -pedagogicznej przy USWPS w Poznaniu W życiu szkolnym pojawiają się sytuacje, w których nauczyciel (np. wychowawca) chce rozmawiać z rodzicami. Najczęściej jest to przekazywanie informacji o tym, jak dziecko działa w szkole. Zazwyczaj przy takich rozmowach rodzic czuje się dobrze, chętnie słucha, ale zdarzają się też rozmowy dotyczące nieprzyjemnego zdarzenia, w którym uczestniczyło dziecko, lub nauczyciel zaobserwował jakieś trudne zachowanie. Jak w takiej sytuacji prowadzić rozmowy z rodzicami dzieci? Typy trudnych rozmów Nauczyciel może zwrócić się do rodzica, gdy chce przekazać mu ważne informacje dotyczące ucznia lub życia szkoły, zdobyć od niego ważne dla procesu wychowawczego informacje o dziecku, wspólnie z rodzicem rozwiązać trudną sytuację wychowawczą. Natomiast rodzic może szukać kontaktu z nauczycielem-wychowawcą, gdy chce uzyskać informację o postępach swojego dziecka w nauce lub jego sprawowaniu, poradzić się nauczyciela w jakiejś sprawie związanej z nauką dziecka lub prosić go o pomoc, gdy czuje się bezradny wobec trudności wychowawczych, jakie dziecko sprawia w domu lub w szkole, podzielić się uwagami na temat dziecka. Wiele z tych spotkań może jednak okazać się trudnych dla obu stron. Przyczyny trudności Przyczyny trudnych rozmów między nauczycielem a rodzicami ucznia tkwią najczęściej w: • samym nauczycielu, a dokładnie w niedostatecznym przygotowaniu w zakresie komunikacji interpersonalnej – rozwiązaniem byłyby treningi dla nauczycieli kształtujące postawy otwarte na rodziców i zapoznające z efektywnymi formami współpracy z nimi, • rodzicu i nauczycielu, a dokładnie w psychologicznym i społecznym dystansie między nimi – często obie strony mogą mieć trudności w traktowaniu siebie jako partnerów, bo nie słuchają siebie wzajemnie, nie mają już siły na zachowanie lub brak postępu w nauce ucznia/dziecka, • samych rodzicach, a dokładnie w ich negatywnych doświadczeniach w kontaktach z nauczycielami-nieprofesjonalistami; w ich nierealistycznych wymaganiach i oczekiwaniach dotyczących zarówno nauczyciela, jak i dziecka; z przeświadczenia, że szkoła znowu od nich coś chce, a oni są zapracowani; z przyjętej dewizy „trzeba to jakoś przetrwać” lub potrzeby niewychylania się, żeby tylko ich dziecko nie miało gorzej, • dziecku (jego bierność na lekcjach, niepowodzenia szkolne, niewłaściwe zachowania w szkole), • szkole (brak klimatu bezpieczeństwa), • systemie edukacyjnym. Należy jeszcze wspomnieć, że stereotypy i uprzedzenia, przemęczenie rodziców i nauczycieli, brak taktu ze strony rodziców i nauczycieli, niewłaściwy i niepełny sposób informowania rodziców przez nauczycieli, niskie wykształcenie oraz pewne cechy rodziców mogą przyczyniać się do powstawania trudnych rozmów. Jak przygotować się do trudnych rozmów z rodzicami? Proponuję zapoznać się z koncepcją czworga uszu Friedmanna Schulza von Thuna, która opisuje profesjonalizm komunikacyjny jako umiejętność słuchania ludzi na czterech poziomach: rzeczowym (fakty), ujawniania, relacji, apelu. 1. „Uchem rzeczowym” skupiamy się przede wszystkim na faktach, na tym, aby dotrzeć do sedna informacji, odbieramy wprost i klarownie. Z tą płaszczyzną związane są pytania: „Jak?”, „Gdzie?”, „Kto?”, „Co?”, „Kiedy?”. Korzystanie tylko z tego ucha powoduje, że przegapiamy ważne informacje dotyczące zamiarów nadawcy oraz pomijamy emocjonalny wydźwięk jego komunikatu. 2. „Uchem apelowym” wyławiamy podczas rozmowy te komunikaty, które zawierają prośby, sugestie i instrukcje dotyczącego tego, co druga strona chce, abyśmy zrobili, w jaki sposób w danej sprawie postępowali. Osoby, którym ta płaszczyzna jest bliska, często traktują wypowiedzi innych jako powinności, coś co muszą wykonać, coś czego inni od nich oczekują. Z tą płaszczyzną związane są pytania: „Czego ode mnie oczekuje ta osoba?”, „Co powinienem zrobić?”, „Do czego chce mnie ta osoba nakłonić?”. Tendencja do nadużywania tego ucha może powodować, że podczas rozmowy poczujemy się przez drugą stronę zdominowani. 3. „Ucho ujawniania siebie” to poziom opinii, myśli, ocen. Jeśli słuchamy tym uchem, to jesteśmy wrażliwi na to, co słowa mówiącego powiedzą o nim samym, w jaki sposób on przekazuje swoje emocje. Ucho to często nazywa się terapeutycznym, ponieważ na jego poziomie druga osoba najwięcej mówi nam o sobie, jest autentyczna. Z tym uchem związane są pytania: „Kim on jest?”, „Co chce mi o sobie powiedzieć?”, „Czy jest interesujący?”. Nadużywanie tego ucha powoduje tendencję do nadinterpretowania słów rozmówców. Jest to szczególnie szkodliwe, gdy mamy do czynienia z emocjami negatywnymi. Nadinterpretacja czyichś komunikatów sprawia, że będziemy widzieć problemy tam, gdzie być może wcale ich nie ma. 4. Ucho „relacyjne” mówi o stosunku odbiorcy z drugą osobą, o sposobie traktowania go. Odpowiada na pytania: „Jak się do mnie odnosisz?”, „Co myślisz na mój temat?”, „Czy czujesz się ze mną dobrze?”. To ucho jest drażliwe na komunikaty związane z własną osobą. Rozwinięte „ucho relacji” jest przydatne w dyplomacji: uwaga nie tylko skupia się na treści komunikatu, ale też na jego kontekście, co bywa znaczące dla rozmowy. Jednakże nadużywanie tego ucha może doprowadzić do tego, że w rozmowach będziemy koncentrowali się na akceptacji ze strony rozmówcy, przez co możemy czuć się niepewnie. Zwykle jest tak, że jedno z czterech „uszu” jest lepiej rozwinięte. Najbardziej wrażliwe „ucho” nadaje rozmowie specyficzny bieg. Bywa, że jesteśmy „głusi”, wtedy nasze ucho jest nieczynne i dochodzi do nieporozumień. Interpretacja tego, co słyszymy, jest różna od intencji nadawcy, dlatego ważne jest uświadomienie sobie czterech rodzajów płaszczyzn wypowiedzi, aby wszystkie je rozwijać, gdyż są one jednakowo ważne i mogą pomóc w zrozumiałym komunikowaniu się z innymi. Poniżej znajdą Państwo dwa przykłady, które wyjaśnią funkcjonowanie modelu czterech uszu: Przykład 1. Mama do dziecka: „Dzisiaj jest bardzo zimno”. Co słyszy dziecko? (w zależności od kontekstu sytuacyjnego, wzajemnej relacji, użytego tonu głosu i innych komunikatów niewerbalnych): • ucho rzeczowe – „Jest zimno”, • ucho relacyjne – „Martwi się o mnie, boi się, że zmarznę, nie poradzę sobie bez niej”, • ucho ujawniania siebie – „Mama ma potrzebę opieki nade mną”, • ucho apelacyjne – „Chyba chce, abym ubrał czapkę”. Przykład 2. Mąż mówi do żony: „Wyjdźmy gdzieś”. Co słyszy żona? (w zależności od kontekstu sytuacyjnego, wzajemnej relacji, użytego tonu głosu i innych komunikatów niewerbalnych): • ucho rzeczowe – „To propozycja, abyśmy wspólnie spędzili czas poza domem”, • ucho relacyjne – „Mąż lubi spędzać ze mną czas” lub „Ty lubisz spędzać niedzielne popołudnia zawsze w domu” (krytyka siebie), • ucho ujawniania siebie – „Mąż nudzi się w domu, dlatego ma ochotę zrobić coś innego niż zazwyczaj”, • ucho apelowe – „Mąż chce, abyśmy znaleźli jakąś propozycję spędzania czasu”. Sposoby prowadzenia trudnych, ale konstruktywnych rozmów z rodzicami W pracy nauczyciela, tak jak w każdym zawodzie, występują czasem niewygodne rozmowy, ale mogą one być okazją do nauki: rozwijania empatii, komunikacji. Choć każda taka trudna rozmowa jest niepowtarzalna, nie oznacza to, że nie można się do nich przygotować. Prezentujemy technikę pięciu kroków, która pomoże m.in. w zebraniu myśli, opinii oraz określeniu jasnego komunikatu. Krok 1. Przygotowanie: ustalenie scenariusza rozmowy Najpierw zbierz swoje myśli i poinformuj rodziców, że chcesz omówić z nimi sytuację, która zaszła. Dobrze przygotuj się do rozmowy i ustal jej scenariusz. Odpowiednie przygotowanie sprawi, że rozmowa będzie oparta na faktach, bez eskalacji emocji, znacznie skuteczna i mniej zastraszająca – chociażby dla Ciebie. Twoje przygotowanie to czas na refleksję nad własnymi uczuciami i tym, co może czuć rodzic. Aby odpowiednio się do tego przygotować, postępuj zgodnie z poniższymi zasadami: 1. Wstępne przemówienie. Przygotuj się, by nazwać problem i podać kilka konkretnych przykładów pojawienia się go, aby zilustrować rodzicom to, co chcesz, by zostało zmienione. 2. Powiedz o swoich odczuciach. Bądź gotowy otwarcie mówić o swoich odczuciach związanych z danym problemem. Przedstaw rodzicom, jak i na kogo ta sytuacja wpłynęła. 3. Zaplanuj spotkanie. Nie prowadź trudnych rozmów na korytarzu lub przy innych osobach, wówczas w drugiej stronie włączy się chęć wyparcia i obrony przed zarzutami. Nie zaskakuj rodzica trudnymi rozmowami, pozwól mu się do nich przygotować. 4. Nadaj pozytywny ton zaplanowanej rozmowie. Twoim celem nie jest zastraszanie drugiej strony. 5. Okazuj swoje zaangażowanie w znalezieniu rozwiązania problemu, które byłoby pozytywne dla obu stron. Etap ten mógłby być wyrażony w następujący sposób: Czy mogłaby pani/mógłby pan poświęcić chwilę w tym tygodniu, aby porozmawiać o zachowaniu (tu imię ucznia) w szkole? To sprawiło, że nie czuję się komfortowo i chciałabym wyjaśnić dlaczego. Chciałabym również poznać pani/pana perspektywę w tej sprawie, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Krok 2. Zapytaj Twoim zadaniem jest dać rodzicowi przestrzeń do wyrażania siebie. Zapewnij go, że chcesz zrozumieć jego perspektywę. Aby to zrobić, skorzystaj z aktywnego słuchania, co da możliwość zadawania odpowiednich pytań. Postępuj zgodnie z poniższymi zasadami: 1. Podziękuj, że rodzic odpowiedział na Twoje zaproszenie lub spontanicznie poszukuje z tobą kontaktu: „Cieszę się, że pan przyszedł…”, „Wiem, że zależy panu na dziecku…”, „Miło mi, że znalazła pani czas, wspólny termin”, „Cieszę się, że odpowiedział pan na moje zaproszenie”. 2. Wyraź swoją chęć współpracy z rodzicami, to spotkanie ma na celu dobro dziecka, więc wyraź to: „Zależy mi, żeby Adam dobrze się czuł w szkole”, „Chcę, żeby inni lubili Adama”, „Ważne jest dla mnie, żeby Adam osiągał sukcesy”. 3. Zaproponuj zasady rozmowy: słuchamy się wzajemnie, nikt nikogo nie atakuje, nie obwinia. Określ również czas rozmowy. 4. Poinformuj rodzica o faktach, mów o zachowaniu dziecka, np.: „Chcę powiedzieć, że Adam w tym tygodniu dwa razy nie odrobił pracy domowej z przyrody/zabiera dzieciom śniadanie/pobił Zosię/schował kurtkę Maćkowi i ten musiał pójść do domu w koszuli/głośno rozmawia na lekcjach”. Zapytaj rodzica o jego punkt widzenia i postaraj się spojrzeć na sprawę z tej perspektywy. Staraj się być empatyczny. 5. Bądź otwarty i ciekawy opinii/zdania rodzica, bo wszyscy doświadczamy świata inaczej i dlatego każdy z nas myśli odmienny sposób. 6. Stosuj pytania otwarte, takie jak: „Dlaczego?”, „Co?”, „Jak?”, „Kiedy?”, „Co sprawiło?”, aby zachęcić rodzica do dyskusji i sprawić, żeby rozmowa nie miała charakteru przesłuchania, tylko wskazywała na chęć zrozumienia. Etap ten mógłby przedstawiać się następująco: Dziękuję za poświęcenie czasu na rozmowę. Bardzo to doceniam. Jak już wspomniałam, czułam się niekomfortowo, kiedy (tu imię ucznia) w szkole (tu opis wydarzenia/sytuacji, która miała miejsce). Chciałbym poznać pani/pana zdanie na ten temat. To dla mnie bardzo ważne. Krok 3. Poznaj perspektywę rodzica i uszanuj ją Na tym etapie chodzi o to, aby rodzic czuł, że został przez ciebiC wysłuchany (nie jest to równoznaczne z tym, że się zgadzasz), a to gwarantuje, że rodzice zrozumieją Twoje zaangażowanie w rozwiązanie problemu. Aby upewnić się, że właściwe rozpoznajesz perspektywę drugiej strony, pamiętaj o następujących zasadach: 1. Przyjmij, że druga strona nie działała z zamiarem zaszkodzenia komukolwiek lub urażenia kogoś. 2. Unikaj przyjmowania własnych założeń dotyczących sytuacji. Przez chwilę niczego nie zakładaj i nie kreuj w myślach scenariuszy. Przyjmowanie założeń jest niebezpieczną grą, która często prowadzi do nieporozumień. 3. Pokaż, że aktywnie słuchasz, potwierdzając ich uczucia i parafrazując ich wypowiedzi. To pomaga uniknąć nieporozumień. 4. Warto zastanowić się, czy kiedyś nie zachowałaś/zachowałeś się podobnie. Taka samoświadomość daje inną perspektywę i zwiększa poziom empatii. 5. Pamiętaj, że Twój szacunek i grzeczność w stosunku do drugiej osoby nie są równoznaczne z przyznaniem komuś racji. Możesz wciąż mieć inną perspektywę i nie zgadzać się z rozmówcą. 6. Zapytaj rodzica o odczucia, wyraź swoje zrozumienie dla jego uczuć w nieprzyjemnej dla niego sytuacji, np. „Wyobrażam sobie, że jest panu przykro tego słuchać. Jak się pan czuje po tym, co powiedziałam o zachowaniu syna?”. Pamiętaj, że rodzic może się tłumaczyć, bronić, atakować, oskarżać. Nie obrażaj się, nie udowadniaj winy dziecka czy rodzica. Nie przywiązuj się do tego, co mówi rodzic. Uznaj, że to, co mówi teraz, to próba (często destrukcyjna) radzenia sobie z własnymi uczuciami wstydu, złości, żalu, rozczarowania dzieckiem, sobą, szkołą. Pomóż rodzicowi zrozumieć jego uczucia, rozpoznaj je i nazwij. Ten etap można rozpocząć następująco: Widzę, że panią bardzo to zezłościło/zmartwiło/rozczarowało… itd. Krok 4. Wyjaśnij swoje potrzeby i opinię rodzicowi Chodzi o to, aby mieć pewność, że Ty również jesteś wysłuchany. Musisz jasno i bez przeprosin wyrazić swoją opinię o tym, co się wydarzyło. 1. Wyjaśnij swoją perspektywę, ale nie umniejszaj wagi swojej opinii w tej sprawie. Wyjaśnij swoją perspektywę tego zdarzenia, nie oskarżając rodzica o błędne postrzeganie sytuacji. Po prostu opisz swoją perspektywę. 2. Bądź asertywny w kwestii tego, co dla Ciebie ważne. Nie zgadzaj się tylko na zakończenie rozmowy. 3. Nie bój się być wrażliwym i otwartym. Nic nie zostanie rozwiązane, jeśli zakopiesz swoje uczucia i opinię w piach. A bycie autentycznym i otwartym może drugą stronę zainspirować do tego samego. Taka sytuacja doprowadzi do prawdziwie autentycznej rozmowy. 4. Dodaj elementy perspektywy rodzica (ale tylko w takim zakresie, w jakim się z nim zgadzasz) do swojego wyjaśnienia. Dzięki temu wspólnemu i pełnemu obrazowi sytuacji można dostrzec wszelkie sprzeczności. Wyjaśnienie Twojej perspektywy może brzmieć następująco: Rozumiem, że chciał pan wyrazić X, co jest sprawiedliwe. Jednak to, co pan powiedział, było niewłaściwe, ponieważ nie jest zgodne z X. Tak przedstawiona myśl sprawiła, że ja poczułam się urażona. Krok 5. Rozwiąż problem z rodzicem Nauczyciel i rodzic pracują nad stworzeniem trwałego, długoterminowego rozwiązania opartego na zrozumieniu i zaufaniu. Jasny plan narzuca odpowiedzialność i działa jak punkt odniesienia w przypadku ponownego podobnego zajścia. Warto zaznaczyć, że podobnych konfliktów lub nieporozumień nie da się jednak zupełnie wykluczyć. 1. Poszukajcie przyczyn problemów dziecka. Zapytaj: „Jak pani rozumie powody tego zachowania syna?”, „Co pan sądzi o przyczynach takiego zachowania?”. Wysłuchaj rodzica, parafrazuj jego słowa, doceń próby wyjaśnienia podłoża zachowań dziecka: „To bardzo interesujące obserwacje, wnioski”, „Cieszę się, że pani dzieli się swoimi refleksjami, przemyśleniami”. 2. Nawiąż dialog, powiedz np. „Zastanawiam się, co możemy zrobić w tej sytuacji, żeby ją poprawić?”, „Co pani/pan może zrobić w tej sytuacji, aby ją poprawić?”. Jeśli uznasz, że to, co powie rodzic, nie poprawi sytuacji, nie odrzucaj od razu pomysłu, ale zapytaj: „Czy sądzi pani, że to poprawi sytuację?”, „Czego pani oczekiwałaby ode mnie?. Zgódź się, jeśli pomysł wydaje Ci się możliwy do zrealizowania i chcesz to zrobić, ale powiedz „nie”, jeśli pomysł Ci nie odpowiada, np. w sytuacji gdy rodzic całą odpowiedzialność zrzuca na Ciebie, możesz powiedzieć: „Myślałam raczej o wspieraniu pani wysiłków, a nie o tym, że wszystko mam zrobić sama”. Jeśli masz pomysł na to, co mogliby zrobić rodzice lub co sam mógłbyś zrobić, powiedz o tym, pytając uprzednio, czy rodzic chce posłuchać, np. „Przychodzą mi do głowy pomysły, co by można zrobić w tej sytuacji, chce pan posłuchać?”. Po przedstawieniu swoich pomysłów, spytaj: „Co pan o tym myśli?”. 3. Bądź uważny na objawy oporu, protestu. Nie przekonuj, nie wymuszaj akceptacji, lecz spytaj: „Dlaczego nie podoba się pani takie działanie?”. Postępuj tak z każdym pomysłem na rozwiązanie. 4. Ustal z rodzicem, co każdy ma zrobić i do kiedy. Można spisać ustalenia, umówić termin następnego spotkania. 5. Podziękuj za spotkanie, nawet jeśli nie uzgodniliście sposobu rozwiązania. Doceń fakt możliwości porozmawiania o tym, co trudne i ważne w wypadku dziecka. Dajcie sobie czas na zastanowienie, jak rozwiązać problem. Co można zrobić po trudnym spotkaniu z rodzicami? Po każdym spotkaniu z rodzicem warto przeprowadzić poniższe ćwiczenie (w oparciu o idee Ignacego Loyoli). 1. Najpierw postaraj się uporządkować własne myśli, zadaj sobie następujące pytania: • dotyczące rodzica: „ Jak zachowywał się rodzic?”, „Co mówił?”, • dotyczące Ciebie: „Co czułaś w tej sytuacji?”, „Jak zareagowałaś?”, „Co powiedziałaś?”. 2. Zastanów się i dokonaj refleksji, jakie jest według Ciebie największe wyzwanie w pracy z danym rodzicem. Identyfikacja błędów lub braku określonych umiejętności w kontaktach z rodzicem z pewnością pozwoli wyeliminować lub zmienić zachowania na bardziej konstruktywne i efektywne. Większa świadomość tego, co robisz, jak się zachowujesz pozwoli w przyszłości wprowadzić zmiany w działaniu. Pomocne będą pytania: • Jakie błędy popełniasz? • Jaka strategia działania jest według Ciebie najlepsza w pracy z rodzicem? • Czego Ci w tym zakresie brakuje? • Czego chciałabyś/chciałbyś się nauczyć? 3. Sprawdź skuteczność swoich działań, proś o informacje zwrotne bardziej doświadczonych kolegów z pracy, rozmawiaj z zaufanymi osobami o tym, czy zauważają jakieś zmiany w Twojej postawie wobec rodzica. Jeżeli tak, to powinno być dla Ciebie wzmacniające i motywujące do dalszego rozwoju.