Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

Parentyfikacja Opracowała: Kinga Bartkowiak, absolwentka etnologii, copywriterka, blogerka, miłośniczka zdrowego stylu życia, jogi i medytacji Dzielne, dorosłe, dobre – tak najczęściej określane są dzieci, które postrzegamy jako wyjątkowo dojrzałe w stosunku do ich wieku. Niestety często za tymi określeniami nie kryją się temperamentalne i osobowościowe predyspozycje dziecka, a zjawisko to jest nazywane parentyfikacją. Czym jest parentyfikacja, jaka jest jej skala i jak pomóc sparentyfikowanym dzieciom? Na gruncie polskim ciągle niewiele mówi się o parentyfikacji, czyli o zjawisku, które w literaturze bywa również określane jako zamiana bądź odwrócenie ról. Parentyfikacja jest definiowana jako proces delegowania dziecka do opiekowania się rodzicami lub rodzeństwem kosztem jego własnych potrzeb egzystencjalnych lub emocjonalnych. Takie dziecko staje się rodzicem dla swoich rodziców lub braci i sióstr. Parentyfikacja i jej odsłony Po raz pierwszy pojęcie to pojawiło się w latach 70. ubiegłego wieku. Jego autorzy, psychiatrzy Ivan Boszormenyi-Nagy i Geraldine Spark, twierdzili, że każde dziecko w pewnym stopniu doświadcza parentyfikacji, co uczy je samodzielności oraz odpowiedzialności. Współcześni badacze podkreślają jednak, że parentyfikacja stanowi naruszenie granic pomiędzy rodzicami i dzieckiem. Niekiedy ma ona charakter incydentalny, np. z powodu krótkotrwałej choroby rodzica, ale jeśli odwrócenie ról trwa dłużej, może doprowadzić do zaburzenia rozwoju dziecka w sferze emocjonalnej, społecznej czy edukacyjnej. Badacze wskazują, że zamiana ról na linii rodzic–dziecko może odbywać się zarówno w obszarze instrumentalnym, jak i emocjonalnym. Jeśli dziecko jest parentyfikowane instrumentalnie, wówczas mówimy, że staje się opiekunem – robi zakupy, sprząta, zajmuje się młodszym rodzeństwem. Nie chodzi tu jednak o naturalne rozszerzanie zakresu obowiązków wraz z biegiem czasu i w miarę dorastania dziecka, ale o całkowite obarczenie go odpowiedzialnością i to często za zadania, którym rozwojowo nie jest w stanie sprostać. Z kolei emocjonalna parentyfikacja polega na tym, że dziecko przejmuje rolę pocieszyciela czy wręcz „terapeuty” rodzica. Czasami staje się również mediatorem dla skłóconych dorosłych – zajmuje się ich emocjonalnymi problemami, wysłuchuje zwierzeń. Niestety w skrajnych przypadkach może zdarzyć się sytuacja, w której dziecko staje się dla rodzica substytutem partnera i dochodzi do seksualizacji relacji dziecko–rodzic. Mimo to należy podkreślić, że nie zawsze i nie każda zamiana ról będzie zjawiskiem patologicznym. Jak pisze Grzegorzewska, sporadyczne opiekowanie się rodzeństwem czy wypełnianie obowiązków domowych – o ile zadania te są dostosowane do wieku i możliwości dziecka – jest postrzegane jako normatywne. Odwrócenie relacji – skala zjawiska Skala zjawiska nie została do końca poznana. Jej określenie jest trudne zwłaszcza na gruncie polskim, na którym temat parentyfikacji nie jest szeroko badany. Z badań przeprowadzonych w krajach anglojęzycznych wynika, że ok. 25 proc. dzieci poniżej 18. roku życia doświadcza odwrócenia relacji rodzicielskiej. Z powodu braku danych statystycznych zespół polskich naukowców kilka lat temu przeprowadził badania obejmujące ponad 1000 studentów, głównie kobiety. Ich wyniki pokazały, że 73 proc. badanych doświadczyło przynajmniej jednego aspektu parentyfikacji instrumentalnej; taki sam odsetek respondentów ma za sobą doświadczenie co najmniej jednego aspektu parentyfikacji emocjonalnej. Poczucia krzywdy, definiowanego jako wynik parentyfikacji, doświadczyło 27 proc. osób. Badacze zaobserwowali wyraźną i istotną statystycznie korelację pomiędzy parentyfikacją emocjonalną a poczuciem krzywdy (r = 0,40; p < 0,001). Należy wspomnieć, że pomimo braku badań dotyczących skali zjawiska w naszym kraju mamy w Polsce badaczy, którzy zajmują się tym zagadnieniem od strony klinicznej. Są to głównie prof. Katarzyna Schier z Uniwersytetu Warszawskiego oraz jej współpracownicy. Osoby zainteresowane tematem parentyfikacji mogą sięgnąć po książkę prof. Schier pod tytułem Dorosłe dzieci. Psychologiczna problematyka odwrócenia ról w rodzinie. Jej autorka nazywa sparentyfikowane dzieci niewidzialnymi – nie ma ich, żyją życiem rodziców. Stają się niewidoczne w swoich potrzebach i poniekąd nakładają „maskę dorosłości”, czyli przyjmują fałszywy obraz „ja”. Rodzinne tło parentyfikacji Choć każde dziecko, niezależnie od statusu ekonomicznego czy pozycji społecznej rodziny, może być narażone na parentyfikację, należy wskazać pewne uwarunkowania czy związki parentyfikacji z konkretnymi sytuacjami rodzinnymi. Badacze zjawiska wskazują, że istnieją grupy rozwoju parentyfikacji. Można do nich zaliczyć rodziny, w których jedna osoba jest chora bądź uzależniona (może to być rodzic, dziadek czy młodsze rodzeństwo), rodziny dotknięte ubóstwem lub niepełne (np. z powodu wdowieństwa albo rozwodu), a także rodziny imigrantów. Badania pokazują również, że częściej parentyfikacji doświadcza najstarsze dziecko i że dotyka ona głównie dziewczynek. Obecnie najszerzej badane są związki parentyfikacji z występowaniem w rodzinie problemu uzależnienia, zwłaszcza od alkoholu. Wskazuje się przede wszystkim na nieprzewidywalność rodzin, w których jeden z jej członków jest uzależniony. Nieprzewidywalność ta objawia się brakiem spójności zachowań oraz systemów regulacyjnych. W takich rodzinach brakuje dyscypliny, konsekwencji wynikających z określonych zachowań, stałych reguł wychowawczych oraz rodzinnych rytuałów. Grzegorzewska wymienia również inne częste problemy, takie jak niestabilność finansowa oraz niewydolność wychowawcza rodziców. W rodzinach alkoholowych najczęściej dochodzi do przyjęcia przez dziecko roli bohatera rodziny. Młody człowiek, aby zapewnić rodzicom oraz rodzeństwu podstawowe warunki do życia i zachować homeostazę systemu rodzinnego, zaczyna być coraz bardziej odpowiedzialny i samodzielny, jednocześnie rezygnując ze swoich potrzeb i zachowań typowych dla swojego wieku. Konieczność przejęcia wielu zadań i obowiązków typowych dla osób dorosłych może skutkować wspominanym wcześniej przyjęciem fałszywego obrazu „ja” oraz rozwojem licznych negatywnych konsekwencji emocjonalnych, takich jak poczucie osamotnienia, lęk, a w dalszej perspektywie prowadzić do trudności z własnym doświadczeniem rodzicielstwa (o konsekwencjach parentyfikacji w życiu dorosłym mówią głównie klinicyści, mało jest jeszcze szeroko zakrojonych badań na ten temat). U dziecka może rozwinąć się również współuzależnienie, które nie jest typowe wyłącznie dla partnerów osób uzależnionych, ale dotyczy także ich potomstwa. Grzegorzewska wskazuje bowiem, że współuzależnienie to „utrwalona, nieadaptacyjna strategia radzenia sobie ze stresem kształtująca się w bliskich relacjach z osobą uzależnioną (model psychospołeczny) lub jako sztywny wzorzec transakcji i komunikacji pełniący rolę stabilizującą wobec zagrożonego rozpadem systemu (model systemowy)”. Dodatkowo nie można zapominać, że – podobnie jak w przypadku innych doświadczeń dotykających rodziny – także w przypadku parentyfikacji może dochodzić do transmisji międzypokoleniowej. Oznacza to, że rodzice, którzy wymuszają na dzieciach parentyfikację emocjonalną oraz instrumentalną, w dzieciństwie sami również jej doświadczali. Katarzyna Schier mówi wręcz o międzygeneracyjnym przekazie traumy. Diagnoza i pomoc parentyfikowanym dzieciom Dzieci parentyfikowane przez swoich rodziców są często określane jako dzielne, dorosłe czy dojrzałe. Niestety ze względu na ukryty charakter tego zjawiska parentyfikacja bywa rzadko dostrzegana – istnieje nawet społeczne i kulturowe przyzwolenie na to, by dzieci opiekowały się swoimi rodzicami. Docenia się je za wysiłek, obowiązkowość czy za to, że są „dzielne” i „pomocne”. Trzeba jednak jasno powiedzieć za prof. Schier, że parentyfikacja, która nie jest chwilowa, wymuszona np. dwutygodniową chorobą rodzica, to zjawisko przemocowe i ma ona negatywne konsekwencje dla dziecka zarówno w momencie, gdy dochodzi do odwrócenia ról, jak i później, gdy dziecko już dorośnie. Katarzyna Schier wspomina o badaniach, których wyniki pokazały, że osoby sparentyfikowane były bardziej niż inne niezadowolone ze swojego ciała i miały mniejsze poczucie witalności. Ukryty charakter parentyfikacji sprawia, że jej rozpoznanie nie jest prostym zadaniem. Nie ma narzędzi diagnostycznych, za pomocą których można to robić, brakuje też wysokiej świadomości społecznej dotyczącej tego zjawiska. Doświadczenia klinicystów pokazują, że problem zauważają zazwyczaj osoby spoza bliskiego otoczenia dziecka, a parentyfikacja emocjonalna traktowana jest jako zaniedbanie (np. na takim stanowisku stoi prof. Schier). Najczęściej więc parentyfikacja jest diagnozowana dopiero w dorosłym życiu. Katarzyna Schier wskazuje, że pomocna w diagnozie może być analiza narracji dziecka, sposobu jego zabawy czy wybranych technik projekcyjnych, a także ukierunkowany na problem wywiad z rodzicami. W diagnozowaniu i pomocy dzieciom sparentyfikowanym bardzo ważny jest czynnik społeczny. Warto szerzyć wiedzę na temat tego zjawiska – zwłaszcza wśród nauczycieli, trenerów czy dziennikarzy. Jak rozpoznać dziecko, które go doświadcza? Trzeba być czujnym na wszelkie sygnały, które wskazywałyby, że dziecko rezygnuje ze swoich pragnień i dziecięcych aktywności na rzecz odpowiedzialności za rodzinę. Takie dzieci mogą być przesadnie uczynne, bardzo grzeczne czy dzielne. Nie oznacza to, że każde dziecko charakteryzujące się takimi cechami jest sparentyfikowane, ale jeśli dodatkowo coś w jego zachowaniu wydaje się niepokojące, warto mieć to na uwadze. Ponadto, jak pokazują doświadczenia klinicystów, takie dzieci mają tendencję do utożsamiania się z niektórymi bohaterami opowieści i mitów, np. Kopciuszkiem albo Herkulesem. Z kolei starsze dzieci można zachęcać do opisywania swojej historii i odkrywania narracji o rodzinie oraz roli dziecka w niej. Diagnoza dziecka doświadczającego parentyfikacji powinna zakończyć się udzieleniem mu profesjonalnej pomocy, czyli psychoterapią. Jak pisze Katarzyna Schier: „dziecko, które jest niewidzialne, może w relacji terapeutycznej zdobyć przestrzeń do tego, aby zaistnieć jako niezależna osoba, a nie jedynie pozostawać w funkcji spełniającej oczekiwania innych”. To ważne, by pozwolić dzieciom na opowiedzenie własnej historii, stwarzać im przestrzeń do przepracowania własnych doświadczeń oraz być towarzyszem w procesie tworzenia poczucia własnej wartości. Podsumowanie Parentyfikacja wciąż pozostaje nieznanym zjawiskiem. Jednym z najskuteczniejszych sposobów, aby nauczyć się je zauważać, jest niewątpliwie zwiększenie świadomości społecznej. Trzeba głośno mówić nie tylko o tym, na czym polega parentyfikacja, ale przede wszystkim o tym, z jakimi trudnościami i cierpieniem się wiąże – zarówno na płaszczyźnie teraźniejszej, jak i w późniejszym, dorosłym życiu parentyfikowanego dziecka. Im więcej osób będzie wyczulonych na objawy tej ukrytej formy przemocy, tym większa szansa, że dziecko otrzyma potrzebną mu specjalistyczną pomoc. Bibliografia: • I. Grzegorzewska, Parentyfikacja w rodzinach z problemem alkoholowym. „Alcoholism and Drug Addiction” 2016, nr 29. • K. Schier, Formy pomocy niewidzialnym dzieciom, czyli tym, które doświadczyły odwrócenia ról w rodzinie. „Dziecko Krzywdzone. Teoria, Badania, Praktyka” 2018, nr 17. • K. Schier, Parentyfikacja. O zamianie ról w rodzinie rozmawiamy z prof. Katarzyną Schier, http://zdrowaglowa.pl/parentyfikacja-o-zamianie-rol-w-rodzinie-rozmawiamy-z-prof-katarzyna-schier/ (dostęp: 12.05.2021). • J. Żarczyńska-Hyla, B. Zdaniuk i in., Uwarunkowania parentyfikacji doświadczanej w dzieciństwie i okresie dorastania z perspektywy młodych dorosłych. „Rocznik Andragogiczny” 2018, nr 23.