Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

STAN PRAWNY NA 5 MARCA 2021 Pracownicze Plany Kapitałowe – analiza korzyści Opracował: Michał Łyszczarz, prawnik, główny specjalista w Wydziale Oświaty w Urzędzie Miasta w Dąbrowie Górniczej, współautor komentarza do Ustawy o systemie oświaty oraz szeregu publikacji z zakresu prawa oświatowego Podstawa prawna: • Ustawa z dnia 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1342 ze zm.). Zgodnie z Ustawą o pracowniczych planach kapitałowych zarówno pracodawca, jak i pracownik ponoszą koszty tzw. wpłat podstawowych, mogą też z własnej inicjatywy gromadzić w PPK tzw. wpłaty dodatkowe, nieobligatoryjne. W przypadku pracodawcy wpłata podstawowa to 1,5 proc. wynagrodzenia pracownika, z kolei pracownik wpłaca na PPK procent swojego wynagrodzenia. Kwota wpłacana przez pracodawcę nie jest oczywiście odliczana od wynagrodzenia pracownika, zatem są to środki dodatkowe, które można inwestować tylko w PPK, a których nie uzyskałby on w inny sposób niż poprzez oszczędzanie przy pomocy tego nowego instrumentu. Ponadto w terminie 30 dni od zakończenia kwartału minister właściwy ds. pracy przekazuje uczestnikowi PPK, za pośrednictwem PFR, wpłatę powitalną w kwocie równej 250 zł w celu zaewidencjonowania jej na rachunku PPK uczestnika PPK. Uprawnienie do wpłaty powitalnej przysługuje uczestnikowi PPK, w imieniu i na rzecz którego zawarto umowę lub umowy o prowadzenie PPK i który przez co najmniej 3 pełne miesiące kalendarzowe jest uczestnikiem PPK, jeżeli w okresie uczestnictwa dokonano wpłat podstawowych finansowanych przez uczestnika za co najmniej 3 miesiące. Oprócz opłaty powitalnej uczestnikowi PPK przysługuje jeszcze dopłata roczna, jeżeli kwota wpłat podstawowych i dodatkowych finansowanych przez podmiot zatrudniający oraz uczestnika PPK w danym roku kalendarzowym jest równa co najmniej kwocie wpłat podstawowych należnych od kwoty stanowiącej sześciokrotność minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w tym roku. Dopłata roczna wynosi 240 zł. Maksymalny limit wpłat i dopłat możliwych do dokonania na wszystkie rachunki PPK wynosi w danym roku kalendarzowym równowartość w złotych kwoty 50 000 dolarów amerykańskich, według średniego kursu dolara amerykańskiego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski na ostatni dzień roboczy poprzedzający dzień 31 grudnia roku poprzedzającego dany rok kalendarzowy. Po przekroczeniu tego limitu dalsze wpłaty i dopłaty na rachunek PPK uczestnika PPK nie są dokonywane. Ile zaoszczędzimy do emerytury? Wypłata z PPK jest możliwa od 60. roku życia i zacznijmy obliczenia właśnie od założenia, że pracownik decyduje się na wypłatę w tym wieku i od tego momentu korzysta ze środków zgromadzonych w PPK. Oczywiście musimy przyjąć jeszcze kolejne założenia, które można potem swobodnie modyfikować. Załóżmy zatem, że pracownik przystępuje do PPK w wieku lat 40, co da pełne 20 lat oszczędzania i zarabia w tym momencie 5 tys. zł brutto. Spójrzmy zatem na wyniki, jakie daje nam ten publicznie dostępny kalkulator. Zakładamy więc, że zarówno pracodawca, jak i pracownik ponoszą tylko koszty wpłat podstawowych, bez dodatkowych, a zgodnie z możliwościami, jakie daje Ustawa, 25 proc. zgromadzonych w PPK środków zostanie wypłaconych jednorazowo po osiągnięciu 60. roku życia, a pozostałe środki, również zgodnie z założeniami Ustawy, będą wypłacane przez 10 lat, czyli w 120 miesięcznych ratach. Uwaga! Przyjrzyjmy się założeniom podstawowym, jakie ów kalkulator przyjmuje. Zakładana roczna stopa zwrotu z inwestycji w okresie oszczędzania ma wynosić 3,5 proc., a zakładana roczna stopa zwrotu w okresie wypłat to 2,75 proc. Dodatkowo kalkulator zakłada roczny wzrost wynagrodzenia w wysokości 2,8 proc.! Nie należy też zapominać o kosztach zarządzania, które kalkulator zakłada na 0,5 proc. Przy takich założeniach suma zgromadzonych w PPK środków to 82 648 zł, w tym pracownik może dokonać wypłaty jednorazowej w wysokości 20 662 zł. Najważniejszy zapewne parametr, czyli miesięcznie wypłacone środki, to 591 zł. Zmieńmy te parametry i przyjmijmy, że pracownik administracji i obsługi rozpoczyna pracę w wieku 23 lat i dostaje na start pensję w wysokości minimalnego obecnie wynagrodzenia, czyli 2800 zł brutto, i zamierza oszczędzać aż do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego dla mężczyzn, czyli 65. roku życia. Bez zmiany pozostałych parametrów otrzymujemy zatem 193 968 zł zgromadzonych w PPK środków, a wysokość wypłaty jednorazowej wynosi 48 492 zł. To suma, która obecnie pozwala na zakup w promocyjnej cenie nowego lub prawie nowego samochodu w klasie B. Natomiast nie należy zapominać, że mówimy w tym wypadku o stanie obecnym – przy kosztach wynikających z inflacji za 42 lata suma ta oczywiście nie wystarczy na dokonanie zakupu auta (zakładając, że taki środek transportu będzie jeszcze wtedy istniał). Istotniejszym parametrem jest więc suma miesięcznej wypłaty z PPK, która wynosi, przy zadanych parametrach, 1388 zł. Oczywiście nie jest to wysoka kwota, ale pamiętać należy, że rozpatrujemy przypadek pracownika administracji, który zaczyna swoje życie zawodowe od najniższego możliwego wynagrodzenia, a zakładany poziom wzrostu zarobków to 2,8 proc. rocznie. Można założyć, że w czasie życia zawodowego wysokość wynagrodzenia wzrośnie, a co za tym idzie – wzrośnie również wysokość wpłat na PPK. Co jednak istotne w tym samym przykładzie można uzyskać znaczny wzrost sumy miesięcznej wypłacanej z PPK, a to przy założeniu, że pracownik zrezygnuje z jednorazowej wypłaty. W takim przypadku miesięczne wypłaty będą wynosić już 1851 zł. W tym przykładzie wypłata nadal następuje od 65. roku życia i zgodnie z założeniami Ustawy przez 10 lat, czyli w 120 miesięcznych ratach. Jak się przedstawia kalkulacja zysków w tym przykładzie? Otóż środki wypracowane przez pracownika to 52 546 zł, a dodatkowo przez szkołę zostanie wpłacone na PPK pracownika 39 409 zł. Państwo dopłaci w formie dopłat rocznych i opłaty powitalnej 10 330 zł. Koszty zarządzania PPK wyniosą natomiast 15 621 zł. Teoretycznie zatem większość zaoszczędzonej kwoty to nie suma odłożona przez samego pracownika, lecz bonus od pracodawcy i państwa. Wróćmy do pierwszego przykładu, czyli pracownika zarabiającego 5 tys. zł brutto obecnie, ale zmodyfikujmy pewne parametry. Obniżmy wiek do 35. roku życia i załóżmy, że odkładanie w PPK będzie następować do 65. roku życia, a pracownik nie pobierze wypłaty jednorazowej. W takim przypadku zgodnie z kalkulatorem suma zgromadzonych w PPK środków wyniesie 165 214 zł. Miesięczne wypłaty z PPK wyniosą 1576 zł. Pozostałe parametry przedstawiają się następująco: • środki wpłacone przez pracownika: 55 276 zł, • środki wpłacone przez pracodawcę: 41 457 zł, • środki dopłacone przez państwo: 7450 zł, • wypracowany zysk: 84 975 zł, • poniesione koszty zarządzania: 10 399 zł. Wątpliwości Wątpliwości muszą się pojawić, a pierwsza dotyczy zakładanej rocznej kwoty zwrotu z inwestycji w okresie oszczędzania. Przy podstawowych założeniach kalkulator zakłada tu 3,5 proc., co wydaje się założeniem bardzo optymistycznym. Uwaga! W internecie dostępne są notowania funduszy zdefiniowanej daty, czyli podstawy inwestowania w PPK, gdzie można zauważyć, że znaczna część funduszy osiąga zyski na poziomie 1 proc., choć oczywiście są i takie, które jak najbardziej osiągają zakładany cel inwestycyjny. Przyjmując jednak ponownie przykład naszego pracownika oszczędzającego od 35. roku życia i obecnie osiągającego 5 tys. zł brutto dochodu, okazuje się, że przy ustaleniu w kalkulatorze rocznej stopy zwrotu z inwestycji na 1 proc. suma zgromadzonych środków wyniesie już jedynie 111 968 zł zamiast 165 214 zł, a miesięczna kwota do wypłaty spadnie o ok. 30 proc., do 1068 zł, nadal przy założeniu, że pracownik nie korzysta z jednorazowej wypłaty. To jest jednak konsekwencja struktury PPK zakładającej konieczność korzystania z dostępnych na rynku produktów inwestycyjnych, które obarczone są oczywiście ryzykiem inwestycyjnym. Można tu zresztą wskazać, że pojawiają się głosy wskazujące jednak na zdecydowanie małą wysokość gromadzonych w PPK środków. Jak zauważa Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera (źródło: tvn24.pl), kobieta, która przystąpi do PPK w wieku 35 lat i która zarabia 3000 zł netto (4,2 tys. brutto – red.), zgromadzi w tym programie ok. 105 000 zł (przy podstawowych składkach). Mężczyzna w takim samym wieku i z takim samym dochodem odłoży natomiast 147 000 zł (dzięki temu, że pracuje o 5 lat dłużej). Jednocześnie prognozy dotyczące stopy zastąpienia, czyli relacji emerytury do ostatniej pensji, wskazują, że będzie to ok. 20–30 proc. „Żeby mieć emeryturę w takiej wysokości jak pensja, to będąca obecnie w wieku 35 lat kobieta, zarabiająca obecnie 3000 zł, do 60. roku życia powinna zebrać 969 000 zł. To aż dziewięciokrotnie więcej niż kwota, jaką zgromadzi w PPK, płacąc podstawowe składki. Mężczyzna w wieku 35 lat do 65. roku życia powinien zgromadzić 488 000 zł. Potrzebuje więc trzykrotnie więcej niż odłoży w PPK” – wylicza główny analityk Expandera. Innymi słowy kwota, jaką daje się zaoszczędzić w PPK, nie rozwiązuje problemu braku środków na emeryturze, zwłaszcza w sytuacji utraty wartości nabywczej pieniądza. Na taki argument można jednak przedstawić stosunkowo prostą ripostę – oszczędzanie w PPK daje jednak większe środki niż w przypadku, gdyby pracownik próbował swoje pieniądze inwestować samodzielnie przy użyciu dokładnie takich samych instrumentów finansowych, jak dostępne dla funduszy zdefiniowanej daty, bowiem nie należy zapominać, że w przeciwieństwie do innych metod oszczędzania na emeryturę PPK daje jednak dodatkowe profity w postaci wpłat pracodawcy i państwa, które też zapewniają realne oszczędności. Warto zauważyć, że dostępne obecnie Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) oferuje ulgę podatkową w PIT, IKE – zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych, ale tylko PPK daje wspomniane dopłaty, czyli środki, których nie dostarcza sam pracownik. W tym miejscu można przytoczyć kolejną symulację, dostępną na stronie businessinsider.com.pl, która dotyczy wypłat po 35 latach oszczędzania. Symulacja zakłada, że pracownik ma dziś 30 lat, zarabia 4 tys. zł brutto miesięcznie, rocznie wpłaca na swoje konto PPK 960 zł i dodatkowo odprowadza 130 zł podatku od części wpłacanej przez pracodawcę. Po ukończeniu 65. roku życia kwota zebrana na koncie powinna wynieść ok. 178 000 zł, które można wypłacić bez podatku, jeśli okres wypłaty będzie nie krótszy niż 10 lat, a 25 proc. tej kwoty można będzie wypłacić jednorazowo. Kwota ta odpowiada ok. 180 proc. ostatnich rocznych dochodów. Gdyby tę samą kwotę (960 zł + 130 zł) zainwestować na koncie IKZE, to zebrany kapitał wyniesie ponad 110 tys. zł, a dodatkowo wypłaty z konta IKZE będą obciążone 10 proc. podatkiem ryczałtowym – w konsekwencji kwota, którą należy porównywać z wynikiem PPK, to ponad 99 tys. zł. Jeszcze gorzej wypada konto IKE, które daje nam w ciągu 35 lat systematycznego oszczędzania tylko 94 tys. zł w pełni wolne od podatku od zysków kapitałowych. Czy zatem warto? Można oczywiście dokonywać rozmaitych analiz i symulacji. Te przytoczone to jedne z wielu przykładów dostępnych publicznie. Nie ulega natomiast wątpliwości, że tylko PPK oferuje bonusy w postaci wpłat pracodawcy i dopłat z budżetu. Dlaczego zatem większość uprawnionych decyduje się na rezygnację z PPK? Oczywiście z przyczyn historycznych i tego, jak „potraktowano” OFE i co się na przestrzeni lat wydarzyło z pieniędzmi w nich zgromadzonymi. Niezależnie od tego, jak korzystne wyniki mogą dać przykładowe wyliczenia zysków z PPK, większość pracowników pamięta, jak kończyły się dotychczasowe programy oszczędzania na emeryturę i woli samodzielnie dysponować swoimi środkami. Treść Ustawy o PPK jest oczywiście odmienna od regulacji dotyczących OFE i wydaje się dużo lepiej zabezpieczać własność oszczędzających, ale jednak to OFE w zdecydowanym stopniu nadal wpływa i zapewne jeszcze długo będzie wpływać na decyzję o gromadzeniu środków w PPK.