Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
STAN PRAWNY NA 17 LISTOPADA 2020
Wolność wyrażania poglądów przez nauczycieli i uczniów
Opracował: Michał Łyszczarz, prawnik, główny specjalista w Wydziale Oświaty w Urzędzie Miasta w Dąbrowie Górniczej, współautor komentarza do Ustawy o systemie oświaty oraz szeregu publikacji z zakresu prawa oświatowego
Podstawa prawna:
• Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. z 1993 r. Nr 17 poz. 78 ze zm.),
• Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1319),
• Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 910 ze zm.),
• Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu (Dz.U. z 1997 r. nr 78 poz. 483 ze zm.),
• Ustawa z dnia 24 lipca 2015 r. Prawo o zgromadzeniach (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 631),
• Ustawa z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2215),
• Konwencja o Prawach dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz.U. z 1991 r. Nr 120 poz. 526),
• Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. z 2020 r. poz. 1758 ze zm.).
Orzeczenie z 22 października 2020 r., powszechnie nazywane wyrokiem „w sprawie aborcji eugenicznej” oznacza ingerencję w tzw. kompromis aborcyjny, zapisany w Ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na to, że nie była to pierwsza ingerencja w regulacje tej ustawy, ponieważ w Wyroku z dnia 28 maja 1997 r. (26/96) ówczesny Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją przepisów dopuszczających przerwanie ciąży z tzw. przyczyn społecznych, czyli wówczas, gdy kobieta ciężarna znajduje się w bardzo trudnych warunkach materialnych czy życiowych lub trudnej sytuacji osobistej.
Orzeczenie z 22 października było przyczyną wybuchu fali protestów. W czasie protestów oprócz problemów z godzeniem sprzecznych przekonań społecznych, pojawiła się również kwestia, który sprowokowała refleksję i próbę analizy granic obecności w życiu społeczności szkolnych tematów uznawanych powszechnie za kontrowersyjne. To sprawa szczególnie istotna z uwagi na sygnały z Ministerstwa Edukacji i Nauki o konieczności pociągania do odpowiedzialności nauczycieli.
MEN korzystając z mediów społecznościowych zakomunikowało, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Wskazano, że rolą MEN-u jest natychmiastowa reakcja na takie informacje i w związku z tym, poproszono kuratorów oświaty o sprawdzenie czy takie sytuacje zdarzały się w ich regionie i jak reagowali na nie dyrektorzy szkół. Zapowiedziano również, że „jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem” .
Można zatem uznać, że ewentualne gesty wsparcia ze strony kadry pedagogicznej dla protestujących zostały zauważone przez resort edukacji, co poskutkuje zwiększonym zainteresowaniem kuratoriów dotyczącym działań nauczycieli. Pojawiają się pytania, czy wyrażanie poglądów jest faktycznie sprzeczne z prawami, które przysługują każdemu nauczycielowi, czy aktualne tematy społeczne nie mogą być obecne i dyskutowane w szkole oraz jakie mogą być ewentualne „konsekwencje przewidziane prawem”, które mogą być wyciągane wobec nauczycieli.
Szkoła nie jest miejscem do uprawiania polityki
O tym, jakie są granice zaangażowania partii politycznych w działanie szkół stanowią zarówno regulacje Kodeksu wyborczego, jak i Prawa oświatowego.
Zgodnie z art. 108 § 1 Kodeksu wyborczego zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej:
• na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów,
• na terenie zakładów pracy w sposób i formach zakłócających normalne funkcjonowanie,
• na terenie jednostek wojskowych i innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz oddziałów obrony cywilnej, a także skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.
Zgodnie z § 2 przywołanej regulacji zabroniona jest agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów.
Szkoła jest jednostką organizacyjną wykonującą zadania związane z kształceniem, wychowaniem i opieką nad uczniami oraz jednocześnie zatrudniającą pracowników, zarówno pedagogicznych jak i niepedagogicznych, co powoduje, że organizowanie agitacji na terenie szkoły potencjalnie stanowi pole do złamania aż dwóch spośród ww. zakazów ustawowych agitowania – na terenie zakładu pracy oraz szkoły, w której przebywają uczniowie. Warto jednak zauważyć, że zgodnie z § 3 przywołanego przepisu za agitację wyborczą nie uznaje się prowadzonych przez szkołę zajęć z zakresu edukacji obywatelskiej polegającej na upowszechnianiu wśród uczniów wiedzy o prawach i obowiązkach obywateli, znaczeniu wyborów w funkcjonowaniu demokratycznego państwa prawa oraz zasadach organizacji wyborów.
Wyrażanie poglądów w sprawach społecznych, nawet jeśli są one szczególnie istotne dla partii politycznych nie stanowi agitacji i nikomu nie można odmawiać do tego prawa, zwłaszcza z uwagi na fakt, że wolność słowa oraz wolność wyrażania poglądów jest chroniona konstytucyjnie.
W tym miejscu warto również odwołać się do treści art. 86 ust. 1 Prawa oświatowego, zgodnie z którym w szkole i placówce mogą działać, z wyjątkiem partii i organizacji politycznych, stowarzyszenia i inne organizacje, a w szczególności organizacje harcerskie, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki.
Jak widać Prawo oświatowe formułuje wyraźny zakaz działania w szkole partii i organizacji politycznych. Mamy zatem formalny zakaz zarówno agitacji, jak i działania partii politycznych w szkołach. To jednak nie oznacza, że istnieje zakaz posiadania i wyrażania poglądów przez nauczycieli lub uczniów. To, że dany temat, w tej sytuacji temat szczególnie ważny dla większej części społeczeństwa, jest również przedmiotem zainteresowania partii politycznych nie oznacza, że wyrażanie poglądów na taki temat jest już agitacją. Za agitację można uznać namawianie, przekonywanie do wyrażenia poparcia dla określonej partii w wyborach, natomiast trudno się zgodzić z poglądem, że wyrażenie poparcia dla protestów, czy też ich potępienie również agitację stanowi.
Czy z uczniami nie można rozmawiać o protestach?
MEN w swoim komunikacie odwołał się do etosu pracy nauczyciela. Warto w tym miejscu przywołać podstawowe obowiązki pedagogów, wskazane w art. 6 Karty nauczyciela. Przepis ten wskazuje, że nauczyciel obowiązany jest:
• rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę,
• wspierać każdego ucznia w jego rozwoju,
• dążyć do pełni własnego rozwoju osobowego.
• doskonalić się zawodowo, zgodnie z potrzebami szkoły,
• kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka,
• dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów.
Z powyższego katalogu wynika, że nauczyciele są zobowiązani do kształtowania u młodzieży szacunku dla każdego człowieka, formowania postaw zgodnych z ideą demokracji oraz postaw przyjaźni i życzliwości dla ludzi o różnych poglądach. Tak sformułowane obowiązki nie tylko nie wykluczają dyskusji na temat fali protestów, ale wręcz wskazują, że zadaniem nauczyciela jest przybliżenie zdania/argumentów każdej ze stron, która protestuje a uczniowie mają prawo do wyrażenia własnego zdania na ten temat. Szkoła nie może zatem zaniechać wychowania obywatelskiego, o czym zresztą dodatkowo świadczy preambuła do Prawa oświatowego. Czytamy w niej, że oświata kieruje się zasadami zawartymi w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a także wskazaniami zawartymi w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Konwencji o Prawach Dziecka.
W tym miejscu szczególną uwagę należy zwrócić na gwarancje zawarte w Konwencji o Prawach Dziecka, ponieważ stanowi o następujących kwestiach:
• państwa-strony zapewniają dziecku, które jest zdolne do kształtowania własnych poglądów, prawo do swobodnego wyrażania własnych zdania we wszystkich sprawach dotyczących dziecka, przyjmując je z należytą wagą, stosownie do wieku oraz dojrzałości dziecka,
• dziecko będzie miało prawo do swobodnej wypowiedzi; prawo to ma zawierać swobodę szukania, otrzymywania i przekazywania informacji oraz idei wszelkiego rodzaju, bez względu na granice w formie ustnej, pisemnej bądź za pomocą druku, w formie artystycznej lub z wykorzystaniem każdego innego środka przekazu, które dziecko wybierze,
• państwa-strony będą respektowały prawo dziecka do swobody myśli, sumienia i wyznania,
• państwa-strony uznają prawa dziecka do swobodnego zrzeszania się oraz wolności organizowania pokojowych zgromadzeń i udziału w nich.
Zgodnie z Konwencją swoboda wyznawanej religii lub wyrażania przekonań może podlegać tylko takim ograniczeniom, które są przewidziane prawem i są konieczne do ochrony bezpieczeństwa narodowego oraz porządku publicznego, zdrowia lub moralności społecznej bądź podstawowych praw i wolności innych.
Prawo do swobodnej wypowiedzi, wyrażania swoich poglądów, itd. są jednymi z podstawowych praw dziecka, a przywołanie Konwencji zawarte w preambule do Prawa oświatowego wprost wskazuje, że nie tylko nie jest zabroniona dyskusja na bieżące tematy społeczne, ale rolą szkoły jest umożliwienie uczniowi wypowiedzenia się w tych sprawach. W ramach swobody wypowiedzi mieści się również prawo do wyrażenia poparcia lub dezaprobaty dla protestów. Szkoła ma za zadanie wzmacnianie więzi społecznych, z czego wynika zobowiązanie nauczyciela jako wychowawcy do umożliwienia uczniom wypowiedzenia się na temat, który uważają za społecznie istotny. Rolą szkoły realizowaną przez wychowawców jest dbanie o zachowanie zasad uwzględnionych zarówno w preambule do Prawa oświatowego, jak również w Karcie nauczyciela, czyli umożliwienie uczniom wypowiedzi z poszanowaniem dla różnych poglądów.
Możliwość prezentacji swoich przekonań może mieć miejsce m.in. w formie, która w ostatnich dniach była jedną z najpowszechniejszych, czyli ustawienia w czasie zajęć zdalnych symbolu protestów przez ucznia jako awatara. Takie zachowanie bez wątpienia jest symbolem poparcia danej osoby dla ruchu społecznego, ale mieści się w zakresie dopuszczalnej swobody wypowiedzi ucznia, stanowiąc jedynie manifestację poglądów, do której uczeń ma prawo zagwarantowane w cytowanej wcześniej Konwencji.
W tym miejscu rodzi się pytanie, w jaki sposób powinien się zachować dyrektor szkoły w sytuacji, gdy np. trafi do niego skarga na zachowanie nauczyciela, który według niektórych rodziców, dopuszczając do dyskusji na temat protestów i szerzej dopuszczalności aborcji, pozwolił na prezentowanie poglądów naruszających uczucia religijne.
Taka skarga nie może skutkować ukaraniem nauczyciela, który w trakcie lekcji umożliwił uczniom prezentowanie różnych poglądów. Rolą nauczyciela jest zapewnienie swobody wypowiedzi, zatem ma on umożliwić prezentowanie różnych opinii związanych z światopoglądem, które mogą być sprzeczne. W tej sytuacji zadaniem pedagoga jest nie uniemożliwianie wypowiedzi na określony temat, lecz raczej wskazywanie sposobów prezentacji swoich poglądów w kulturalny sposób oraz zasad prawidłowej i skutecznej argumentacji.
Czy nauczyciel może wyraźnie wskazywać, jakie jest jego osobiste zdanie na temat aktualnych wydarzeń? Na to pytanie należy udzielić odpowiedzi twierdzącej, ponieważ zarówno jemu jak i uczniowi Konstytucja gwarantuje swobodę wyrażania myśli oraz poglądów.
Przede wszystkim nauczyciel nie może arbitralnie narzucać uczniom własnych poglądów i karać ich za wyrażanie zdania przeciwnego do jego poglądów, czy też nagradzać za prezentowanie poglądów zgodnych z jego osobistymi przekonaniami. Takie działanie stanowiłoby pogwałcenie podstawowych obowiązków nauczyciela, wymienionych w art. 6 Karty nauczyciela. Nienarzucanie swoich osobistych poglądów, a jedynie przedstawianie argumentacji za nimi przemawiającej jest prawem nauczyciela wynikającym z art. 54 Konstytucji RP, gwarantującym wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Należy pamiętać, że na nauczycieli nie został nałożony żaden szczególny zakaz wyrażania swoich przekonań, zatem wyrażanie poparcia lub dezaprobaty dla protestów, jest prawem nauczyciela. To oznacza, że nauczyciel nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej przykładowo wówczas, gdy jego strój zawiera charakterystyczne emblematy nawiązujące do protestów.
Co więcej, również uczestnictwo w proteście nie może być przyczyną odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli. Korzystając z praw obywatelskich mają prawo manifestowania swoich podglądów, w tym niezadowolenia z działalności władz publicznych. Narazić się mogą przy tym na mandat z racji uczestniczenia w zgromadzeniu, ale nawet takie ukaranie nie oznacza, że nauczyciel naruszył godność zawodu lub obowiązki wskazane w art. 6 KN. Jak wspomniano, wyrażanie poglądów stanowi prawo obywatelskie nauczyciela, a więc nie może być przyczyną odpowiedzialności dyscyplinarnej.
W kwestii wspomnianego mandatu należy zwrócić uwagę na treść § 28 Rozporządzenia Rady Ministrów z 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Zgodnie z tą regulacją do odwołania zakazuje się organizowania zgromadzeń w rozumieniu art. 3 Prawa o zgromadzeniach z wyłączeniem zgromadzeń organizowanych na podstawie zawiadomienia, o którym mowa w art. 7 ust. 1, art. 22 ust. 1 albo decyzji, o której mowa w art. 26b ust. 1 tej ustawy, przy czym:
• maksymalna liczba uczestników nie może być większa niż 5,
• odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m.
Protesty nie spełnią wymogów rozporządzenia, zwłaszcza w zakresie maksymalnej liczby uczestników co oznacza, że nauczyciel biorący udział w tych protestach naraża się na zarzut naruszenia przywołanych regulacji. Nie sposób wskazać, jakie mogą być konsekwencje naruszenia tych przepisów, ponieważ nie ma w tej chwili jeszcze jednolitej praktyki działania Policji w tej sprawie.
Uprawnienia kuratora
Kolejne pytanie, które można tu sobie zadać, dotyczy granic uprawnień kuratora, jako organu nadzoru pedagogicznego. Czy kuratorzy na polecenie MEN-u mogą zbierać dane dotyczące uczniów i nauczycieli biorących udział w protestach? W tym miejscu należy odwołać się do ogólnej normy kompetencyjnej, czyli art. 55 Prawa oświatowego. Zgodnie z tym przepisem nadzór polega na:
• obserwowaniu, analizowaniu i ocenianiu przebiegu procesów kształcenia i wychowania oraz efektów działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej oraz innej działalności statutowej szkół i placówek,
• ocenianiu stanu i warunków działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej oraz innej działalności statutowej szkół i placówek,
• udzielaniu pomocy szkołom i placówkom, a także nauczycielom w wykonywaniu ich zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych,
• inspirowaniu nauczycieli do poprawy istniejących lub wdrożenia nowych rozwiązań w procesie kształcenia, przy zastosowaniu innowacyjnych działań programowych, organizacyjnych lub metodycznych, których celem jest rozwijanie kompetencji uczniów.
W tym zakresie nadzorowi podlega w szczególności:
• posiadanie przez nauczycieli wymaganych kwalifikacji do prowadzenia przydzielonych im zajęć,
• realizacja podstaw programowych i ramowych planów nauczania,
• przestrzeganie zasad oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów oraz przeprowadzania egzaminów, a także przestrzeganie przepisów dotyczących obowiązku szkolnego oraz obowiązku nauki,
• przestrzeganie statutu szkoły lub placówki,
• przestrzeganie praw dziecka i praw ucznia oraz upowszechnianie wiedzy o tych prawach,
• zapewnienie uczniom bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki.
Katalog wymienionych spraw podlegających nadzorowi kuratorów nie ma charakteru zamkniętego, z uwagi na użyte przez ustawodawcę określenie „w szczególności”. Z ww. zakresu obszarów nadzoru nie wynika prawo do pozyskiwania jakichkolwiek informacji dotyczących udziału w akcjach społecznych, protestach itd. Rolą kuratora jest badanie przestrzegania praw dziecka i ucznia, obejmujących również swobodę wypowiedzi i prezentowania poglądów. Argumentem przeciwko zbieraniu danych przez kuratorów jest również art. 51 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby.
W ustawie brak jest wyraźnego upoważnienia do zbierania przez kuratorów danych o protestujących uczniach czy nauczycielach. Jak wspomniano, katalog uprawnień kuratora nie jest zamknięty, ale nie oznacza to, że można go rozszerzać o dowolne uprawnienia. W tym wypadku prawo do zbierania informacji musiałoby być w ustawie wyraźnie zapisane. Tę argumentację wzmacnia art. 51 ust. 2 Konstytucji, zgodnie z którym władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Szkoła jest więc miejscem wolnym od agitacji, ale jednocześnie nie jest miejscem wolnym od przekonań, nie jest również miejscem, w którym tych przekonań wyrażać nie wolno.