Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

STAN PRAWNY NA 16 PAŹDZIERNIKA 2020 Przemoc emocjonalna w szkole Opracowała: Zofia Grudzińska, psycholog, nauczycielka języka angielskiego, współzałożycielka i koordynatorka ruchu społecznego Obywatele dla Edukacji Podstawa prawna: • Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2010 r. poz. 910), • Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 969), • Ustawa z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2215), • Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1444), • Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2019 r. poz. 821 ze zm.). Każdą rozmowę o przemocy wobec dziecka – niezależnie od formy i kontekstu – warto zacząć od uporządkowania pojęć. Wymiar sprawiedliwości często określa sytuacje przemocy jako „konflikt”, co nie tylko hamuje przeciwdziałanie przestępstwu, ale sprawia, że ofiary przejmują narrację, w której współdzielą odpowiedzialność za swoją krzywdę – tę opinie podzielają m.in. uczestnicy panelu „Problemy w rodzinie – przemoc czy konflikt”, który odbył się w ramach Kongresu Praw Rodzicielskich. Porządkowanie pojęć Za krzywdzenie dziecka należy uznać każde działanie, jak i bezczynność jednostek, instytucji lub społeczeństwa czy każdy rezultat takiego działania (lub bezczynności) deprymujący równe prawa i swobody dzieci i/lub zakłócający ich optymalny rozwój. Ta definicja porządkuje sporo, chociaż nie określa rodzaju działania podlegającego skodyfikowanym karom (np. przestępstwa czy wykroczenia). Przemoc jest pojęciem nieco węższym. Wskazując za poradnikiem Niebieskiej Linii, jest to „intencjonalne działanie lub zaniechanie jednej osoby wobec drugiej, które wykorzystując przewagę sił, narusza prawa i dobra osobiste jednostki, powodując cierpienia i szkody”. Ważne jest tu zarówno założenie intencjonalności, jak i wskazanie na przewagę jednej ze stron (jeśli dwóch kolegów wdaje się w bójkę, to aby wnioskować o istnieniu przemocy, trzeba ustalić, że jeden z nich ma wyraźnie silniejszą pozycję od drugiego i to on celowo doprowadził do bójki). Poza ścisłą definicją należy zwrócić uwagę także na poczucie bezkarności sprawcy oraz fakt, że przemoc realizuje jego potrzeby. Zawężenie pojęć wynika przede wszystkich z wyróżnienia kilku form przemocy. Jeszcze kilka lat temu w powszechnej świadomości funkcjonowało przekonanie, że przemoc objawia się wyłącznie w postaci dręczenia o charakterze fizycznym. W 2013 r. konferencja dyrektorów jednego z powiatów odrzuciła propozycję przeprowadzenia w placówkach oświatowych kompleksowego szkolenia dla stworzenia spójnych procedur przeciwdziałania przemocy. „U nas dzieci się nie biją” – stwierdzono wówczas. Zebranych próbowano przekonać, że przemocą mogą być też wyzwiska. Wśród wypowiedzi można było usłyszeć hasło „E tam, to żadna przemoc”. Po zaledwie kilku latach sytuacja uległa zmianie. Przemoc emocjonalna Nauczyciele rozróżniają przemoc emocjonalną, związaną z naruszeniem godności osobistej, przedmiotowym traktowaniem dziecka, a nawet jego zniewoleniem. Wiedzą, że przemoc emocjonalna (psychiczna) oznacza powtarzające się poniżanie i ośmieszanie, wciąganie w konflikty czy też brak właściwego wsparcia. Często realizowana jest ona w formie wyśmiewania poglądów, religii czy pochodzenia. W ostatnich latach wzrosła liczba tych wspomnianych incydentów, zgłaszanych do kuratoriów oraz poradni psychologiczno- -pedagogicznych. Nie dysponujemy badaniami dotyczącymi tego zjawiska, ale można postawić pytanie, czy jedną z jego przyczyn nie jest rosnąca nietolerancja społeczna dla osób o odmiennym światopoglądzie czy przynależności etnicznej. To, że upowszechniła się świadomość tej formy przemocy, nie zmienia niestety faktu, że krzywdzenie psychiczne jest najbardziej nieuchwytną formą maltretowania – zazwyczaj trudno dostrzec przemoc posługującą się słowem. Niekiedy przemoc psychiczna realizuje się w działaniach pozornie błahych, ale w zależności od częstotliwości, z jaką dochodzi do pewnych zdarzeń, nawet „drobne incydenty” mogą niszczyć psychikę ofiary. Kiedy więc do nauczyciela dochodzą sygnały (nawet błahe) lub „intuicja” coś podpowiada, warto wtedy wszcząć „śledztwo diagnostyczne”, najlepiej z udziałem pedagoga lub psychologa. Bullying W języku polskim zadomowił się już angielski termin bullying – na określenie działania, które jest intencjonalne i powtarzalne (systematyczne). Kiedy odnosi się do kontekstu szkolnego, bywa tłumaczone jako agresja lub przemoc rówieśnicza. W polskich badaniach określa się go również jako znęcanie się, dręczenie, nękanie, gnębienie czy prześladowanie. Bull to po angielsku „byk”, bullying przywołuje więc obraz sprawcy, który naciera gwałtownie i brutalnie. Często mowa jest też o zorganizowanej grupie sprawców (szkolnym gangu). Literatura daje dostęp do licznych statystyk przemocy emocjonalnej (np. opracowanie autorstwa Katarzyny Makaruk).Warto natomiast podkreślić, że ofiary znacząco częściej niż w przypadku innych form przemocy odmawiają wskazania sprawcy, co jeszcze bardziej utrudnia skuteczne przeciwdziałanie tego rodzaju działaniom. Ofiarą przemocy rówieśniczej często padają osoby odróżniające się od kolegów, przy czym kluczowe słowo to cecha „różny”. W klasach, w których większość uczniów ma solidne zaplecze socjoekonomiczne, przemoc dotyka uczniów mniej zamożnych, ale odwrotnie jest w klasach, gdzie dominują uczniowie o niższym statusie materialnym. Analizując przypadki dręczenia uczniów o wyglądzie czy zachowaniu wskazującym np. na odmienną orientację seksualną, nie sposób powiedzieć, czy przyczyną była homofobia, czy raczej właśnie odmienność. Badanie Instytutu Badań Edukacyjnych pokazało, że niewielu nauczycieli zdaje sobie sprawę ze skali przemocy szkolnej – najczęściej dostrzegają wyzywanie, obrażanie czy krzyk (ale i tak mniej niż połowa ankietowanych dostrzegła takie przypadki), rzadziej ośmieszanie i poniżanie. Bardzo rzadko do świadomości pedagogów dochodzi fakt istnienia agresji elektronicznej – tylko 12 proc. badanych przyznało, że dochodzi do niej wśród jego uczniów (zjawiskiem zajęła się Najwyższa Izba Kontroli). W zestawieniu z deklaracjami uczniów tychże wychowawców okazuje się, że skala problemu jest wyższa o co najmniej dziesięć punktów procentowych. Czy istnieje przemoc systemowa? Określenie to funkcjonuje w publicznej debacie edukacyjnej. „Szkoła jest miejscem, w którym realizuje się przemoc systemowa” – to sformułowanie stosowane przez zwolenników alternatywnych form edukacji. Jak pogodzić ten punkt widzenia z „ortodoksyjną” definicją przemocy, która jest aktem jednostki względem drugiej jednostki? Znane jest pojęcie przemocy strukturalnej, jej korzenie tkwią w strukturach i świadomości społecznej, normach i zwyczajach obowiązujących w danej kulturze. Często bywa ona odbierana jako coś normalnego i niekoniecznie musi zawierać atak fizyczny czy też psychiczny. Jej pochodną jest przemoc symboliczna, zwana też kulturową, która wiąże się z narzucaniem znaczeń i interpretacji symboli – to jedna z form przemocy miękkiej, która zachodzi w pewnej mierze za zgodą ofiary, a polega na przyjęciu określonych schematów postępowania czy postrzegania rzeczywistości. Przemoc symboliczną forsuje znane polskie przysłowie: dzieci i ryby głosu nie mają. Zjawisko to faktycznie można zaobserwować w systemie edukacji, gdzie przyjmuje się bez dyskusji, że uczeń powinien być podporządkowany nauczycielowi (a więc jeśli wyraża niezgodę na jakąś sytuację, staje się „buntownikiem”). To taka konstelacja, w której z przyczyn systemowych (tradycyjna hierarchia szkolna) nauczyciel może stosunkowo bezkarnie stosować przemoc psychiczną polegającą na uświadamianiu ucznia, że coś mu się „na pewno” nie uda, że nie ma adekwatnych kompetencji, środków czy oczekiwanego poziomu wiedzy. Jeśli tylko sprawca przemocy będzie unikał zbyt jaskrawych jej przejawów (jeszcze kiedyś stosunkowo bezkarni nauczyciele stosujący wyzwiska muszą obecnie liczyć się z szybką reakcją rodziców), sytuacja może trwać w zasadzie bez końca. Konsekwencje stosowania przemocy Wobec członka personelu szkolnego, który dopuszcza się przemocy w stosunku do swoich podopiecznych, trzeba natychmiast podjąć odpowiednie działania. Ich zakres wyznacza powszechnie obowiązujące prawo, chociaż pracodawca (dyrektor) może wprowadzić dodatkowe obostrzenia (np. określając okoliczności, w jakich postępowanie pracownika, chociaż nie wywołujące konsekwencji prawnych, skutkuje naganą). Należy pamiętać, że skutki przemocy daleko wykraczają poza konsekwencje tego jednostkowego działania, w wyniku którego sprawca pozyskuje chwilowe korzyści. W wyniku stosowania przemocy cierpi poczucie własnej wartości ofiary, doznaje ona też poczucia winy i wstydu (efekt poniżania, upokarzania i krytykowania). Doświadczanie przemocy powoduje, że ofiara traci dla siebie szacunek i wiarę we własne możliwości. Zanika poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do siebie samego, a w dalszej perspektywie (zakładając np. brak pomocy i wsparcia) może utrwalać się skrajnie niska samoocena, poczucie uogólnionej złości i urazy do wszystkich ludzi oraz przekonanie o braku możliwości jakiegokolwiek wyjścia z takiej sytuacji. Ofiara nigdy nie bierze pod uwagę swych potrzeb, nie umie też poprosić o pomoc. Istnieje potwierdzony związek między powtarzającym się doświadczaniem przemocy rówieśniczej a dolegliwościami natury psychicznej, a nawet depresją czy myślami samobójczymi. Studium przypadku Dziesięcioletnia Kasia skarży się mamie, że koledzy ją przezywają. Sytuacja trwa od jakiegoś czasu, nikt w klasie nie staje w jej obronie. Zadziałała wychowawczyni z pedagog szkolną, organizując działania na terenie klasy – ponoć skuteczne. Maciek, piątoklasista, ma sporą nadwagę. Grono starszych uczniów obrało go sobie za cel zabaw – na przerwach czyhają w pobliżu toalety, wyśmiewają, czasem nie pozwalają mu zamykać drzwi kabiny. Chłopiec zwierza się bratu, że nie wytrzyma i „coś sobie zrobi”. Rodzice nie uzyskali pomocy ze strony szkoły, przenieśli syna do innej, bezczynność szkoły zgłosili do kuratorium i do sądu. Na Ewelinę uwzięły się dziewczyny, gdy kolega rzucił dla niej popularną szkolną celebrytkę. Hejtują ją w internecie. Dziewczyna niedawno odkryła, że zdjęcie jej twarzy zostało wmontowane w fotkę ukazującą stosunek płciowy. Chłopak Eweliny poszedł do pani dyrektor w tej sprawie, interweniowała policja, wobec kilku dziewcząt toczy się postępowanie. Nauczycielka geografii przestała lubić Karola, gdy powiedział, że to „nudny przedmiot” (tak twierdzi chłopiec, nauczycielka twierdzi, że bardzo przeszkadza na lekcjach). Zaczęła go wyzywać od „debili” itp., grożąc przy tym, że jeśli się komuś poskarży, będzie powtarzał rok. Pozostali uczniowie opowiedzieli o jej zachowaniu wychowawczyni. Ich zarzuty się potwierdziły, nauczycielka dostała naganę z wpisem do akt. Bogdan był pilnym uczniem, ale jego stopnie się pogorszyły, odkąd grupa klasowych prowodyrów zażądała od niego, żeby się nie wychylał. Za każdym razem, gdy zgłaszał się do odpowiedzi czy dostawał dobry stopień na sprawdzianie, nauczyciele otrzymywali anonimową wiadomość, że Bogdan ściągał. Przeważnie zapewniali chłopca, że nie wierzą, ale Bogdan bardzo się tym przejmował i faktycznie przestał się uczyć. Obecnie Bogdan uczy się w szkole społecznej. Świadomi i odpowiedzialni Co mają robić dorośli, jeśli zorientują się, że w danej szkole dochodzi do przemocy rówieśniczej (w każdej formie)? Pierwszym krokiem jest poinformowanie placówki – rodzicom przeważnie radzi się, by skontaktowali się z wychowawcą klasy swojego dziecka, a jeśli to nie skutkuje, trzeba zawiadomić dyrekcję. Ujawnienie przemocy rówieśniczej zobowiązuje kadrę pedagogiczną do podjęcia określonych działań. Zgodnie z przepisami, wynikającymi z Ustawy Prawo oświatowe oraz Karty nauczyciela, dyrekcja jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo uczniów i zapewnienie im warunków harmonijnego rozwoju psychofizycznego. To właśnie dyrektor, wspólnie z wychowawcą oraz pedagogiem i/lub psychologiem, jest zobowiązany do przeciwdziałania przemocy w placówce oświatowej. „E tam, dzieciaki się kłócą, a my mamy wzywać policję” – taka też bywa reakcja. Lepiej jednak zapoznać się z art 4 § 1 Ustawy o postępowaniu wobec nieletnich, z którego wynika, że każdy, kto stwierdzi istnienie okoliczności świadczących o demoralizacji nieletniego, w szczególności naruszenie zasad współżycia społecznego, ma społeczny obowiązek odpowiedniego przeciwdziałania temu, a przede wszystkim zawiadomienia o tym rodziców czy opiekuna nieletniego, szkoły, sądu rodzinnego, policji bądź innego właściwego organu. Obowiązek informowania szkoły, a w razie konieczności również odpowiednich organów administracyjnych, obejmuje także pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznej, jeśli orientują się, że dziecko jest ofiarą przemocy rówieśniczej. Warto wiedzieć, kiedy nie należy się ograniczać do postępowania wewnątrzszkolnego. Dla pozostałych przypadków można powołać sąd koleżeński, który w orzekaniu kieruje się zasadą naprawiania szkód (ustala się nie tyle karę, co sposób zadośćuczynienia pokrzywdzonemu). Jeśli jednak pracownicy placówki nie podejmują skutecznych starań, opiekun dziecka może zwrócić się do rejonowego oddziału kuratorium, sprawującego nadzór pedagogiczny nad placówką. Zdarza się, że rodzice zbyt pośpiesznie „składają donos” do kuratorium – nie można jednak im zabronić tego prawa, przy czym praktyka pokazuje, że placówka łatwo potrafi wykazać bezzasadność doniesienia, jeśli jest do tego odpowiednio przygotowana. Przede wszystkim zapobiegać Na pytanie, jak zwalczać przemoc emocjonalną w szkole, można przewrotnie, ale szczerze stwierdzić, że – najlepiej nie dopuszczać do jej pojawienia się. Wspólnym wysiłkiem personelu i uczniów, przy zaangażowaniu rodziców, można tworzyć taki klimat szkolny, w którym zjawisko przemocy (nie tylko psychicznej) zostanie zredukowane do minimum. Istnieje bowiem potwierdzona badaniami zależność między klimatem szkoły a skalą przemocy. Jak się do tego zabrać? Na początku jest wola działania – inicjator (dyrektor czy któryś z nauczycieli) muszą przekonać resztę dorosłych. Można wspólnie stworzyć dwa dokumenty. Pierwszy to „drzewo reakcji”, czyli wskazówki postępowania – dla ofiary, dla świadków i dla osób poinformowanych o zdarzeniu (np. ofiara musi wiedzieć, do kogo konkretnie ma się udać, kiedy i gdzie ta osoba jest dostępna tak, by zachować ważną dla ofiary prywatność; dorośli muszą zdawać sobie sprawę, kiedy i w jakiej kolejności o wydarzeniu powinni być poinformowani rodzice i/lub policja). Można te wskazówki przedstawić graficznie i powiesić na korytarzach, w świetlicy itp. W polskich szkołach uczniowie będący świadkami przemocy zbyt rzadko reagują – nie tylko ze strachu przed agresorem, ale też z braku świadomości co do charakteru i konsekwencji obserwowanych zachowań przemocowych oraz braku podstawowej wiedzy o możliwych sposobach reagowania. Odpowiednia reakcja Drugi ważny dokument to zbiór przykładów niewłaściwych zachowań, żeby zarówno ofiara, jak i świadkowie nie mieli wątpliwości, gdy dzieje się coś złego. W tworzeniu takich rejestrów warto skorzystać z pomocy uczniów, np. zamiast drętwych i uogólnionych pogadanek – poprosić o konkretne (ale anonimowe) opisy przejawów przemocy, wspólnie omówić praktyczne aspekty „ścieżek reakcji”. W szkołach kanadyjskich powszechna jest obecność monitorów koleżeńskich, uczniów specjalnie przeszkolonych w zapobieganiu agresji i odpowiedzialnych za informowanie dorosłych o tego typu zdarzeniach. W Polsce nadal potępiane jest „donosicielstwo”, nie zawsze sposób ten się sprawdza – można po niego sięgnąć w szkołach, w których już zapanował klimat wzajemnego zaufania. „Zasada kilku frontów” oznacza, że w pierwszej kolejności reaguje wyznaczona grupa uczniowska (wspomniani monitorzy). Jeśli zachowanie się powtarza lub eskaluje albo jeśli od początku jest zbyt poważne, do akcji wkracza nauczyciel/wychowawca, który niezależnie od swoich poczynań informuje pedagoga szkolnego. Osoba pedagoga stanowi kolejny front. Ostatnią linią frontu są organy zewnętrzne (podjęcie takiej inicjatywy wymaga uprzedniego poinformowania dyrektora, przy czym są szkoły, które przyjęły zasadę, że dyrektor jest informowany zawsze). Oczywiście w zależności od zachowania można wdrożyć działanie od razu na bardziej zaawansowanym froncie. Jeśli wszyscy znają obowiązujące standardy zachowania, uzgodniono proste procedury i wykorzystuje się je w praktyce, w szkole wzrośnie poczucie bezpieczeństwa. W atmosferze nietolerancji dla każdej formy agresji każdy jej przypadek staje się widoczny. Jeśli już dojdzie do dręczenia, ofiara nie będzie miała oporów przed wołaniem o pomoc. Konsekwencje prawne Uczniowie muszą mieć świadomość, że przemoc, ta emocjonalna również, jest niezgodna nie tylko z normami społecznymi, ale i przepisami prawa, a jej stosowanie pociąga szereg sankcji. Zachowania przybierające formę czynów karanych jako przestępstwa to np. groźby, szantaże, zniewagi, zniesławienia czy zmuszanie do wykonania określonych czynności. Sprawca może ponieść odpowiedzialność wynikającą zarówno z prawa karnego, jak i prawa cywilnego czy też administracyjnego. Odpowiedzialność poniosą również rodzice lub opiekunowie prawni. Przewidziane sankcje wraz z podaniem progów wieku, dla których stosowane są odmienne formy sankcji, wyznaczają odpowiednio Kodeks karny (dla przestępstw) i Kodeks wykroczeń. Przykładowo wobec sprawców poniżej 13. roku życia mówi się wyłącznie o przejawach demoralizacji i stosuje środki przewidziane w Ustawie o postępowaniu wobec nieletnich, ale już wobec sprawców w wieku 13–17 lat sąd może zastosować formy sankcji określone w Kodeksie karnym. Pomóc sprawcy? Sprawca może być osobą, która też potrzebuje pomocy. Ważne, by być tego świadomym, szczególnie gdy sprawca jest małoletni, np. w przypadkach przemocy rówieśniczej. Kiedy kilkanaście lat temu ujawniono statystyki dotyczące dzieciństwa osób winnych molestowania nieletnich, okazało się, że ponad połowa sama była kiedyś molestowana. Jeśli dziecko systematycznie i intencjonalnie dokucza koledze, warto zainteresować się i jego sytuacją. Wszelkie takie poczynania są niezależne (nie powinny być drugorzędne) wobec działania powstrzymującego przemoc lub postępowania mającego na celu zadośćuczynienie ofierze. Powinny być podejmowane przez fachowców (psychologów) i najlepiej nie tych samych, którzy zajmują się pomocą ofierze. Trzeba też zadbać o to, by ofiara i jej otoczenie nie odnieśli wrażenia, że sprawca odnosi korzyść ze swojego postępowania. Jeśli to możliwe, warto zaangażować do pomocy inną placówkę psychologiczno-pedagogiczną czy poradnię zdrowia psychicznego.   Podsumowanie Jednym z najważniejszych zadań wychowawców jest wprowadzenie narzędzi wzajemnego wspierania się. Skala dręczenia jest mniejsza w klasach, w których uczniowie pozytywnie oceniają wzajemne wsparcie i sympatię między rówieśnikami. Niebagatelne znaczenie mają codziennie zachowania nauczycieli, bo to one kreują klimat. Problem ten jest mniejszy w klasach, w których uczniowie oceniają nauczycieli jako życzliwszych, bardziej skłonnych do pomocy i zainteresowanych uczniami. Tam, gdzie uczniowie dostrzegają więcej zachowań przemocowych nauczycieli (np. obrażania czy ośmieszania), więcej jest agresywnych zachowań rówieśniczych, a skala dręczenia szkolnego wyższa. Bibliografia: • Bezpieczeństwo w szkole, red. Instytut Badań Edukacyjnych, eduentuzjasci.pl/badania/110-badanie/1122-bezpieczenstwo-w-szkole-klimat-szkoly-klimat-klasy-wsrod-uczniow-nauczycieli-i-dyrektorow-szkol-podstawowych-gimnazjalnych-i-ponadgimnazjalnych.html (dostęp: 12.10.2020). • Co to jest przemoc?, red. Zespół Stowarzyszenia „Niebieska Linia”, www.niebieskalinia.info/index.php/przemoc-w-rodzinie/6-co-to-jest-przemoc (dostęp: 12.10.2020). • A.B. Klomek i in., Peer victimization, depression, and suicidality in adolescents, „Suicide Life Threat Behav” 2008, nr 38(2). • M. Koczyk, Definicja i formy przemocy, www.niebieskalinia.info/index.php/ofiary-przemocy/dziecko/rozpoznanie/41-definicja-i-formy-przemocy (dostęp: 12.10.2020). • K. Makaruk, Przemoc rówieśnicza, dzieckokrzywdzone.fdds.pl/index.php/DK/article/view/626/486 (dostęp: 12.10.2020). • NIK o cyberprzemocy wśród dzieci i młodzieży, red. NIK, www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-cyberprzemocy-wsrod-dzieci-i-mlodziezy.html (dostęp: 12.10.2020). • Problemy w rodzinie – Przemoc czy konflikt. Spojrzenie z punktu psychologicznego, pedagogicznego, socjologicznego. Relacja z panelu #KPR, www.rpo.gov.pl/pl/content/kongres-praw-rodzicielskich/panel/problemy-w-rodzinie-przemoc-czy-konflikt-spojrzenie-z-punktu-psychologicznego-pedagogicznego (dostęp: 12.10.2020). • J. Przewłocka, Bezpieczeństwo uczniów i klimat społeczny w polskich szkołach, Warszawa 2015.