Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
Jak pomóc uczniom poradzić sobie
z „popandemicznym zespołem stresu
pourazowego”?
Opracowała: Joanna Jarmużek, psycholog, trenerka, nauczyciel akademicki Wydziału Studiów Edukacyjnych na
Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu; w swojej pracy koncentruje się na grupach zagrożonych
wykluczeniem społecznym, budowaniu zasobów osobowych i społecznych, rozwijaniu umiejętności radzenia
sobie ze skutkami przewlekłego stresu życiowego i przeciwdziałania im
Czas pandemii COVID-19 okazał się bardzo trudnym doświadczeniem dla wszystkich i miał
ogromny wpływ na życie dzieci i dorosłych. Nauczyciele musieli poradzić sobie z wieloma
niedogodnościami w pracy zawodowej i życiu osobistym i uporządkować dużo spraw, inne
przemyśleć i przepracować. Jako osoby dorosłe, o ukształtowanej osobowości i charakterze,
posiadające dojrzałe mechanizmy radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, mieli większe szanse
na wyjście obronną ręką z epidemicznego wyzwania. Dla dzieci i młodzieży był to czas
ogromnych wyzwań związanych z nagłymi zmianami, zamknięciem szkół i innych ośrodków
życia społecznego, izolacją i modyfikacjami w każdej dziedzinie ich życia. Uczniowie,
w przeciwieństwie do rodziców i nauczycieli, cały czas dojrzewają: kształtują się ich poglądy,
wartości, formują osobowość i charakter. Młodzi ludzie doświadczają emocji i impulsów oraz
uczą się je kontrolować. Są na etapie poznawania, eksperymentowania, kontestowania
rzeczywistości i formułowania sądów. Czas pandemii zawęził granice ich świata do czterech
ścian i postawił przed nowymi zadaniami: nagle zostali pozbawieni codziennych kontaktów
z rówieśnikami, zamknięci w domu ze stałą obecnością i ciągłą kontrolą rodziców. Edukacja
przeniosła się do internetu i jej jakość zależała od sumienności i samodzielności uczniów oraz
kompetencji i możliwości cyfrowych i technologicznych nauczycieli.
Zrozumieć kryzys, by skutecznie wspierać uczniów
Każda trudna sytuacja ma swoją specyfikę, dynamikę i kontekst społeczny. Na początku
warto scharakteryzować pandemię choroby zakaźnej COVID-19 wywoływanej przez wirusa
SARS-Cov-2 z psychologicznego punktu widzenia. Na pewno mamy do czynienia z czymś,
co wydarzyło się nagle i nas jako społeczeństwo zaskoczyło (nawet gdy przez kilka tygodni
obserwowaliśmy walkę Chin z koronawirusem, to i tak mogliśmy nie spodziewać się
szybkiego rozwoju epidemii w Polsce), budząc silne emocje, zwłaszcza lęk, dezorganizując
codzienne życie i uruchamiając mechanizmy obronne.
Sytuację pandemii można uznać za noszącą znamiona kryzysu życiowego. Kryzys to
załamanie linii życiowej na skutek zdarzenia, które jest dla nas przeszkodą w realizacji celów
życiowych i budzi silne emocje. Jest to reakcja na przeszkodę, która w tym czasie jest nie do
pokonania przy pomocy zwyczajowych metod rozwiązywania problemów. W konsekwencji
pojawia się dezorganizacja, w której człowiek doświadcza poczucia lęku, szoku i trudności
związanych z przeżywaniem określonej sytuacji. Kryzysy mają swój określony czas, ale jeśli
nie zostały przepracowane, mogą prowadzić do poważnych zaburzeń zachowania albo
odnowić występujące już wcześniej zaburzenia.
Każdy kryzys ma swoją dynamikę. Z reguły podczas tego typu doświadczeń przechodzimy
etapy takie jak:
doświadczenie napięcia jako konsekwencja narastających emocji (lęku, niepewności,
złości i gniewu itp.); prowadzi to do uruchomienia zwykłych reakcji adaptacyjnych
(szukanie informacji, racjonalizacja, szukanie wsparcia, uciekanie w czynności
zastępcze itp.); napięcie może objawiać się niemal obsesyjnym śledzeniem przyrostu
zachorowań w Polsce i na świecie, czasem nawet kosztem codziennych obowiązków;
rozmowy dotyczą głównie pandemii i prognoz jej rozwoju na najbliższe tygodnie
i miesiące; mogą też pojawić się reakcje zupełnie przeciwne – ucieczka od
rzeczywistości w oglądanie seriali czy granie w gry komputerowe po to, żeby nie
myśleć o problemach; niektórzy dorośli podejmują też działania zaradcze, co pozwala
na odzyskanie poczucia kontroli nad sytuacją (np. zjawisko panicznego wykupywania
produktów),
tkwienie w sytuacji, która się nie zmienia, i ciągły napływ różnych bodźców
sprawiają, że napięcie rośnie; dochodzi do tego świadomość, że nasze metody
radzenia sobie w takim położeniu są nieskuteczne; ta refleksja powoduje, że pojawia
się poczucie bezradności i frustracji; po pierwszych próbach zaadaptowania się
uświadamiamy sobie, że sytuacja szybko się nie zmieni, a pomysły na radzenie sobie
z nią nie do końca się sprawdzają; oglądanie zaległych odcinków ulubionych
programów lub słuchanie muzyki zaczynają męczyć, powierzchnia mieszkania
zaczyna się kurczyć, a bliscy – irytować,
narasta dyskomfort, który sprawia, że sięgamy po nadzwyczajne środki wewnętrzne
lub zewnętrzne; skoro pandemia się nie kończy, a proste sposoby na poradzenie sobie
z jej konsekwencjami nie działają, rozpoczynamy proces przebudowywania naszych
celów – nie możemy mieć tego, czego chcemy, więc zaczynamy wykorzystywać to, co
mamy; w codziennym życiu przekłada się to na nadrabianie zaległości; w centrum
naszych działań stają sprawy ważne, które kiedyś sprawy pilne zepchnęły na drugi
plan; zaczynamy sprzątanie, wracamy do nauki języka, uczymy się przygotowywać
nowe potrawy; odkrywamy, że wiele rzeczy możemy robić wspólnie i bawić się tym,
np. cała rodzina lepi pierogi czy nagrywa filmik,
jeśli na trzecim etapie kryzys nie ulegnie złagodzeniu, to przechodzi on w ostrą fazę,
która przyjmuje postać poważnych dysfunkcji w zachowaniu i/lub utraty kontroli
emocjonalnej; czwarta faza kryzysu jest właściwie doświadczaniem konsekwencji
niemożności poradzenia sobie z sytuacją, czyli pozytywnego rozwiązania fazy
trzeciej; popadamy w marazm oraz bezradność – może to zaowocować depresyjnymi
myślami, niestabilnością emocjonalną lub nadużywaniem substancji
psychoaktywnych.
Mimo że każdy przechodzi kryzysy w inny, właściwy sobie sposób, to ww. etapy ujawniają
się w życiu każdego człowieka, zarówno nauczyciela, dyrektora szkoły, jak i rodzica, ale co
najważniejsze – w dużym zakresie także w życiu uczniów.
W jakiej sytuacji są dzieci i młodzież w czasie pandemii?
Po entuzjastycznych reakcjach, związanych z ogłoszeniem zamknięcia szkół, dzieci
i młodzież doświadczały wielu emocji i problemów typowych dla sytuacji kryzysowej. To,
jak uczniowie przeżywają sytuację kryzysową, zależy od filtra (buforu), który tworzą dla nich
rodzina oraz bliższe i dalsze otoczenie. Dynamika sposobu przeżywania kryzysu przez
uczniów zależy od trzech kluczowych elementów:
kontekstu społecznego (zmiana codziennego trybu życia, ograniczenia w poruszaniu
się, informacje o sytuacji w kraju i za granicą, zachowania rówieśników),
kontekstu rodzinnego (sytuacja ekonomiczna, jakość relacji rodzinnych),
cech osobowościowych i temperamentalnych dziecka.
Warto zastanowić się, czego obecnie najbardziej potrzebują uczniowie. Dla lepszego
zrozumienia tego, co się teraz dzieje, można uczniów, z którymi pracujemy, podzielić na kilka
grup ze względu na posiadane przez nich zasoby niezbędne do poradzenia sobie z sytuacją.
Będą to:
1. uczniowie, którzy doświadczają wsparcia rodziny i rówieśników,
2. uczniowie z trudnościami społecznymi i osobistymi, ale z silnym oparciem
w rodzinie,
3. uczniowie z ograniczonym oparciem w rodzinie,
4. uczniowie doświadczający dwóch (lub więcej) kryzysów jednocześnie.
Do pierwszej grupy uczniów należą ci, którzy mają silne oparcie w rodzinie i rówieśnikach.
Osobiste lęki i napięcia potrafią odreagować przez konstruktywną realizację codziennych
zainteresowań (hobby, filmy, gry). Natomiast odczuwane frustracje prowadzą do zmiany
celów na inne. W przypadku tej grupy wskazane są: zadbanie o podtrzymanie aktywności
zadaniowej, wsparcie w bieżących trudnościach i zaangażowanie w zachowanie dobrych
relacji w klasie. Uczniowie ci mogą pomagać innym i stanowić przykład radzenia sobie
z kryzysem.
Druga grupa dzieci i młodzieży to osoby ambitne z niestabilną samooceną, potwierdzające
swoją wartość przez aktywności szkolne. Ci uczniowie doświadczają negatywnych emocji,
niepokojów, są skłonni do zamartwiania się, porównywania się z innymi i krytycznego
patrzenia na siebie. Często budują poczucie własnej wartości na ocenach szkolnych i mają
płytkie albo ograniczone relacje rówieśnicze. Potrzebują, może nawet bardziej niż inne grupy,
wsparcia informacyjnego i emocjonalnego ze strony nauczyciela i rodziców.
Trzecia grupa młodych ludzi to osoby, które większość swoich potrzeb zaspokajają poza
rodziną, w relacjach rówieśniczych. Na co dzień mentalnie uciekają z domu z powodu
trudnych relacji rodzinnych czy innych problemów. Kontakt rówieśniczy jest sposobem
odreagowania i próbą poradzenia sobie z emocjami, wyrażania buntu, budowania pozycji
i samooceny. Odcięcie od relacji rówieśniczych skazuje ich na konfrontację z rodziną, co
może, na skutek sprzężenia zwrotnego, pogłębiać ich frustrację. Tych uczniów powinniśmy
obdarzyć szczególnie dużym zainteresowaniem i wsparciem oraz zachęcać do kontaktów
z rówieśnikami. Trzeba także zwracać szczególną uwagę na to, czy sytuacja tych uczniów
i ich rodzin nie wymaga ingerencji innych instytucji.
Czwarta grupa to dzieci i młodzież doświadczające jednocześnie dwóch (lub więcej)
kryzysów, a mianowicie epidemii oraz kryzysu rodzinnego. Do wewnętrznych trudności
związanych z pandemią należy zaliczyć negatywne dla funkcjonowania rodziny skutki
kryzysu, tj. chorobę lub śmierć w rodzinie, utratę pracy lub zagrożenie utratą pracy rodziców,
spadek zarobków, obciążenie opieką nad rodzeństwem (młodszy członek rodziny nie ma
zapewnionej opieki, kiedy rodzic idzie do pracy), nadmierne obarczanie obowiązkami,
nasilenie dysfunkcji w rodzinie (kłótnie, uzależnienia, przemoc itp.).
Co działa, a co nie działa w radzeniu sobie z pandemią?
Każdy kryzys jest dla nas jednocześnie szansą i zagrożeniem. Pandemia jest jednym
z bardziej uniwersalnych doświadczeń, z jakimi mamy do czynienia jako społeczeństwo. Dla
niektórych może się okazać złożonym zjawiskiem, z którym trudno sobie poradzić. Pomoc
w kryzysie wymaga elastycznego reagowania oraz szybkiej i aktywnej interwencji.
Interwencja kryzysowa to pierwsza pomoc psychologiczna w trudnej sytuacji. Nauczyciele
nie są terapeutami ani interwentami kryzysowymi, a szkoła nigdy nie powinna być mylona
z ośrodkiem terapeutycznym, ale tak naprawdę każdy wychowawca, pedagog i psycholog
szkolny cały czas wypełniają w szkole zadania interwenta kryzysowego, bo nie da się
realizować celów wychowawczych i profilaktycznych bez udzielania wsparcia
psychologicznego.
Wszystko to nabiera szczególnego znaczenia w czasie pandemii COVID-19, która dla wielu
uczniów jest bardzo trudnym czasem. Nauczyciel to często jedyny specjalista, z którym
młodzi ludzie będą mieli kontakt. W pracy z dzieckiem lub nastolatkiem w kryzysie ważne
jest dostrzeżenie faktu, że kryzys nie jest wydarzeniem, ale reakcją na wydarzenie.
Ekspozycja na sytuację o potencjale traumatycznym może naruszyć stabilność psychiczną
u każdego człowieka. Reakcja na takie wydarzenie jest niepowtarzalna i zależna od wielu
czynników, ale warto pamiętać, że dzieci mają słabiej rozwinięte mechanizmy
przepracowywania sytuacji kryzysowych i należą do grup szczególnie zagrożonych
kryzysem. Izolacja i brak wsparcia rówieśniczego, monotonia, konieczność samodzielnej
pracy nad materiałem szkolnym, długotrwałe przebywanie z domownikami z ograniczonymi
możliwościami wyjścia poza dom to wyzwalacze kryzysów. Mimo że stanowią one naturalny
element życia, mogą też okazać się niebezpieczne i prowadzić do wystąpienia syndromu
stresu pourazowego (PTSD). W tym kontekście nie jest prawdą, że „co cię nie zabije, to cię
wzmocni”. Nie warto też przyjmować założenia, że „czas leczy rany”, tzn. kryzys ustępuje
w wyniku przepracowania traumatycznej sytuacji.
Jeżeli objawy kryzysu utrzymują się dłużej niż trzy miesiące od wystąpienia traumatycznej
sytuacji, jest to bardzo niepokojące i z reguły wymaga kontaktu ze specjalistą. Jeśli
obserwujemy u ucznia fiksację na zagrożeniach, objawy lękowe, zaburzenia snu, regres
w rozwoju, obniżenie nastroju, zmianę w przeżywaniu oraz okazywaniu emocji i uczuć,
zachowanie i postrzeganie świata nieadekwatne do sytuacji, może to oznaczać, że ta osoba
jest w głębszym kryzysie. Warto bliżej przyjrzeć się zalecanemu sposobowi postępowania
w takiej sytuacji.
Czego nie należy robić w sytuacji kryzysu?
1. Nie dziwmy się faktowi, że uczeń jest w kryzysie. To niepowtarzalna i naturalna
reakcja człowieka na traumatyczne wydarzenie. Nie wyśmiewajmy, nie kłóćmy się,
nie karzmy, nie obrzucajmy gradem pytań i nie udzielajmy dobrych rad.
2. Nigdy nie zaprzeczajmy uczuciom. Nie mówmy: „Weź się w garść, inni mają gorzej”,
„Nie bądź taki miękki”, „Wyluzuj się”, „Bóg tak chciał”, „Nic się nie stało”.
3. Nie bagatelizujmy kryzysów u dzieci i młodzieży. Młodzi przeżywają je bardzo
intensywnie. Bądźmy czujni i upewniajmy się, czy nie pojawiają się samouszkodzenia
albo myśli samobójcze.
4. Nie straszmy psychologami, psychoterapeutami, psychiatrami, lekami. Być może
niektórzy nasi uczniowie będą musieli skorzystać z pomocy specjalisty lub będą
zacząć brać leki, jeśli objawy kryzysu się nasilą albo nie przeminą.
5. Doradźmy niepodejmowanie w kryzysie żadnych ważnych decyzji, zalećmy niepicie
alkoholu i nieprzyjmowanie narkotyków. Jeśli ktoś nie jest w stanie znieść danej
sytuacji, szczególnie z uwagi na psychiczne cierpienie, leki są zdecydowanie lepszą
metodą radzenia sobie z kryzysem niż środki odurzające.
Jakie pozytywne działania należy podejmować w kryzysie?
1. Dbajmy o relacje i więzi z uczniami. Zachęcajmy do rozmów i kontaktów
z rówieśnikami i rodzicami oraz stwarzajmy sprzyjające rozmowom warunki.
2. Zwróćmy uwagę na umiejętność porządkowania informacji: istnieją fakty, na które nie
mamy wpływu i z którymi będziemy musieli się pogodzić, jesteśmy wobec nich
bezsilni, istnieją też takie, na które mamy wpływ i możemy podjąć w tym zakresie
działania (np. postępowanie zgodne z zaleceniami służb sanitarnych). 3. Wspólnie szukajmy pozytywnych aspektów kryzysu, np. spędzamy więcej czasu
razem, interesujemy się sytuacją sąsiadów.
4. Zaproponujmy angażowanie się w przyjemne aktywności, np. poświęcanie czasu na
swoje pasje. Nauczyciele mogą dalej prowadzić zajęcia pozalekcyjne (koła
zainteresowań). Zachęcajmy do rozwijania zainteresowań lub podejmowania tych
aktywności, które uspokajają i dają wytchnienie.
5. Zalećmy dbanie o zachowanie naturalnego rytmu dnia. Wiele osób w okresie
zamknięcia szkół rozregulowało swój rytm dnia. Doradźmy: „Idź spać jak zwykle,
nawet jeśli nie zaśniesz od razu”, „Poleż, pooddychaj, wycisz się”, „Rano wstań
i podejmij swoje zadania”.
6. Uczmy stosowania technik relaksacji.
Nauczyciele mogą przyczynić się do tego, aby kryzysy uczniów zostały przepracowane,
a nawet stały się początkiem zmiany. Pamiętajmy, że z zasady pierwsza pomoc
psychologiczna w sytuacji kryzysu jest dużo skuteczniejszą i szybszą formą wsparcia niż
ewentualna późniejsza psychoterapia zaburzeń występujących wskutek nawarstwionych
problemów.
Bibliografia:
I. Cytlak, J. Jarmużek, J. Szafran, Budowanie podmiotowości ucznia w procesach
edukacyjno-wychowawczych szkoły [w:] Wielokontekstowy świat edukacji – dialog
wokół szkoły, red. J. Kołodziejczyk, G. Mazurkiewicz, Instytut Spraw Publicznych UJ,
Kraków 2019, s. 39–55.
J.L. Greenstone, Interwencja kryzysowa, Sopot 2014.
D. Kubacka-Jasilska, Interwencja kryzysowa. Pomoc w kryzysach psychologicznych,
Warszawa 2010.