Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
W co się bawić z dziećmi w czasie epidemii? Kil-ka pomysłów na zabawy
Opracowała: Alicja Mironiuk, nauczyciel, animator, oligofrenopedagog i wykładowca. Łącząc różne doświad-czenia zawodowe, poszukuje twórczych metod w pracy z dziećmi i dorosłymi w odniesieniu do alternatywnych koncepcji pedagogicznych, idei zrównoważonego rozwoju oraz kultury popularnej
Od czasu wprowadzenia stanu epidemii nauczyciele poszukiwali sposobów na zdalną eduka-cję z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Po tygodniach intensywnej pracy online większość dorosłych i dzieci ma już wypracowane nawyki pracy i nauki z domu, ale chyba wszyscy coraz dotkliwiej odczuwamy skutki siedzenia w pomieszczeniach oraz przed ekra-nami komputerów. Chociaż nuda czasami jest potrzebna (i jak zbadano, stymuluje myślenie kreatywne), dzieci nie będą nudzić się w domu, jeżeli popatrzymy nań jak na... plac zabaw.
Znane, ale lubiane
Szukając pomocy dydaktycznych, jesteśmy ciekawi nowości, wypatrujemy innowacyjnych rozwiązań metodycznych. Jednakże czasem warto powrócić pamięcią do tzw. tradycyjnych zabaw z naszego dzieciństwa i zapoznać dzieci z ich zasadami lub stworzyć zupełnie nowe, autorskie reguły w oparciu o dobrze już znane akcesoria. Przykładowo zwykła talia kart może nabrać zupełnie nowego znaczenia, gdy spojrzy się na nią kreatywnym okiem:
• gra memory – na zasadzie przeciwieństw, np. „czerwona” i „czarna” piątka,
• gra matematyczna na rozwijanie rozumienia aspektu porządkowego liczb (szere-gowanie) – talię ograniczamy do kart z liczbami od 2 do 10 i tasujemy. Każdy z graczy losuje trzy karty, np. 3, 6, 10, i układa je w rzędzie, zostawiając między wolną prze-strzeń; celem gry jest uzupełnienie luk nowymi kartami, jednakże gracz może użyć tyl-ko karty o jeden mniejszej lub o jeden większej od wartości już posiadanych – w przykładzie będą to karty 2 lub 4 (dla 3), 5 lub 7 (dla 6) i 9 (dla 10); karty można za-bierać ze stosu lub rozsypanki oraz układać tylko jeden kolor („czerwone”, kier, karo),
• gra matematyczna na rachowanie (np. bardzo uproszczona wersja koncepcji pro-gramów edukacyjnych opartych na Kartach Grabowskiego) – do gry potrzebujemy kart z liczbami od 2 do 10 i kartoników z liczbami (w przypadku przedszkolaka – 10, w przypadku ucznia – w szerszym zakresie) oraz powtarzającymi się kilka razy zna-kami „-”, „+” „=”; kartoniki z liczbami wkładamy do kubka, kartoniki ze znakami rozkładamy, np. w szeregu; karty układamy w rozsypance (spirali lub w stosiku); pierwszy gracz losuje kartonik i odczytuje liczbę – jego/jej zadaniem jest wylosować karty, których suma będzie równać się wartości na kartoniku; gdy uda się uzbierać karty, tworzymy równanie za pomocą znaków matematycznych „+” i „=”; w drugiej rundzie zabawę możemy poprowadzić, ćwicząc odejmowanie: sprzątamy karty z pierwszego zadania, zostawimy tylko kartonik, każdy gracz losuje nowy kartonik (jego wartość musi być niższa przynajmniej o dwa) i kładzie w pewnym odstępie od pierwszego – gra przebiega według takich samych zasad co w rundzie pierwszej,
• gra rozwijająca pamięć i uwagę (uzupełnij kartę) – do tego ćwiczenia potrzebne są stare karty, którymi możemy pobawić się na dwa sposoby:
o karty przedstawiające postaci przecinamy na pół, jedną część przyklejamy na kar-cie, zadaniem dziecka jest dorysować dolną część postaci,
o karty z liczbami przecinamy na pół, jedną część przyklejamy na karcie, dzieci do-rysowują drugą połowę karty, zachowując symetrię (w trudniejszym wariancie możemy zasłonić część oryginalnej karty, wtedy dzieci będą pracować z pamięci).
Zabawa kreatywna – budowanie zdań poprawnych pod względem gramatycznym
Do tej zabawy potrzebujemy kartoników z literami – możemy je napisać/wydrukować lub użyć liter z gier typu Scrabble. Jeden z graczy losuje literę, np. „F”, a następnie uczestnicy gry na paskach papieru wypisują słowa, które ją zawierają. Składamy paski i wkładamy do kubka. Do gry potrzebna jest jeszcze kostka.
• Runda I: Dorosły zaczyna zabawę, rzucając kostką. Wynik rzutu to trzy. Dorosły bie-rze więc trzy paski z kubka, np. „FRYTKI”, „FOKA”, „FOTOGRAF”. Zadanie polega na ułożeniu zdania z tymi trzema wyrazami: „Fotograf zrobił zdjęcie foki jedzącej frytki”. Po ułożeniu zdania możemy spytać dziecko o jego/jej pomysł, pytając np. „Czy potrafisz z tych wyrazów ułożyć inną historię?”.
• Runda II: Gdy upewnimy się, że dziecko rozumie zasady gry, w drugiej rundzie jest jego/jej kolej.
Wskazówki metodyczne
1. Jeżeli dziecko wyrzuciło zbyt dużą liczbę wyrazów i ma problem z ułożeniem historii, rzuca kostką drugi raz, odejmuje drugą wartość do pierwszej i w ten sposób obniża liczbę wyrazów w zabawie (przy okazji ćwiczymy odejmowanie).
2. Jeżeli dziecko wyrzuciło jeden (lub chce ułożyć dłuższą historię), rzuca kostką drugi raz, dodaje drugą wartość do pierwszej i w ten sposób zwiększa liczbę wyrazów w zabawie (przy okazji ćwiczymy dodawanie).
3. Jeżeli dziecko ma ochotę, może ułożyć własne zdanie z wyrazów z rundy dorosłego.
4. Najzabawniejsze, najciekawsze, najdziwniejsze zdania dziecko może zilustrować ob-razkiem.
Zabawa matematyczna – zakupy z lodówki
Zabawa w sklep to jedna z ulubionych aktywności przedszkolaków, co po części wynika z faktu, że dzieci w tym wielu często wybierają zabawy polegające na wchodzeniu w role. Zabawa umożliwia ponadto operowanie pieniędzmi (zdarza się, że dzieci w wieku wczesnoszkolnym mają jeszcze trudności w rozumieniu wartości konkretnych nominałów i ich relacji).
W zabawie możemy wykorzystać produkty spożywcze z danej kategorii (organizując sklep warzywny, papierniczy, kiosk itp.) lub przygotować sklep wielobranżowy. Potrzebne też będą pieniądze – najlepiej papierowe (ale zabawkowe) lub prawdziwe (przy ich wykorzystaniu na-leży pamiętać o zasadach higieny).
Prosimy dziecko, by przygotowało kącik ze sklepem (prawdziwe produkty) i podpisało je ce-nami. W sklepie przedszkolaka najdroższy produkt powinien kosztować 10 zł, najtańszy 1 zł. U dzieci starszych ceny mogą być wyższe, a zakres działań szerszy.
Jeżeli dziecko ma trudności z zapisem cyfr, możemy zaproponować etykietki do wycięcia (jednak wycinać powinno je dziecko).
W tej zabawie dziecko jest sprzedawcą, a dorosły klientem, który ciągle zadaje pytania. Na początku sprawdzamy ceny, które ustaliło dziecko. Przykładowo: „Mam 10 złotych, czy mogę za to kupić ten produkt (nazwa produktu ze sklepu dziecka) i jeszcze ten drugi produkt (na-zwa produktu ze sklepu dziecka)?”.
W zabawie wybierajmy te produkty, których suma cen będzie równa 10 zł, niższa (prosimy o resztę) lub wyższa (pytamy dziecko skąd możemy wziąć pieniądze, pytamy o produkt w niższej cenie).
Możemy też zaproponować dziecku, żeby zapisywało wszystkie transakcje (działania) w ra-mach „księgowości”.
Praca badawcza/plastyczna – malowanie na mleku
Do tego działania potrzebne są: mleko, płyn do mycia naczyń, kolorowa woda (możemy ją zabarwić barwnikami spożywczymi lub bibułą), łyżka, patyczki do uszu oraz taca (płytka ku-weta lub talerz).
Na tacę wylewamy mleko (im tłustsze, tym lepiej), a następnie dziecko dodaje kolorową wodę łyżką. Patyczkiem do uszu dziecko może mieszać kolory, choć to nie zawsze się udaje, po połączeniu kilku kolorów można spróbować położyć na roztwór na chwilkę arkusz papieru – wtedy fantazyjny kolorowy wzór z mleka odbije się na arkuszu. Tu kluczowe jest jednak wy-czucie chwili – karta może zbytnio przesiąknąć mlekiem.
Drugi etap to zabawa z patyczkiem do uszu namoczonym w płynie do mycia naczyń. Gdy dziecko dotknie nim powierzchni mleka, kolory będą „uciekać” – zjawisko to wynika z działa-nia płynu, który ma za zadanie rozbijać cząsteczki brudu i tłuszczu (w tym przypadku mleka).
Rysowany pamiętnik – kalendarz przeżyć – wspomaganie rozumienia
W domu można stracić poczucie czasu. Tym bardziej jeżeli – tak jak dzieci w wieku przed-szkolnym, a także uczniowie klas I–III – ma się trudności w pełnym rozumieniu następstwa czasu. By nie stracić tej rachuby, dobrze prowadzić kalendarz przeżyć, który jest rysowanym pamiętnikiem. Pomysł ten jest skierowany zwłaszcza do przedszkolaków, które nie potrafią jeszcze pisać, ale sprawia także przyjemność młodszym uczniom. Na czym polega przygoto-wanie kalendarza?
Długi pas papieru (z rolki lub sklejonych mniejszych kartek) dzielimy na części wielkości A4 grubymi, pionowymi kreskami. Te części mają odpowiadać dniom tygodnia, dlatego należy je podpisać. Uzupełnienie kalendarza rozpoczynamy od poniedziałku i prosimy dziecko, żeby późnym popołudniem narysowało w danym dniu odpowiedź na pytanie: „Co się dzisiaj wyda-rzyło?”.
Choć trudniej przygotować długą rolkę papieru (np. kalendarz może obejmować trzy tygo-dnie) niż książeczkę ze spiętych kartek, taka organizacja wspomnień ułatwia dzieciom rozu-mienie następstwa dni i używania określeń „dziś”, „jutro”, „wczoraj”, „w poniedziałek”. Ka-lendarz nie musi być tylko rysowany – dzieci mogą uzupełnić ilustracje wyrazami lub krótkimi zdaniami.
Dziwne zwierzę – rozwijanie wiedzy ogólnej
Zabawę możemy wprowadzić wierszykiem Danuty Wawiłow Brzydkie zwierzę:
Jak mi ciocia albo wujek
piękne farby podaruje,
namaluję na papierze
takie brzydkie, brzydkie zwierzę...
– To jest pomysł do niczego!
Lepiej maluj coś ładnego!
Nie chcesz? Czemu?... Nie rozumiem.
– Bo ładnego ja nie umiem!
Po lekturze wiersza możemy spytać dziecko, czy spróbuje stworzyć dziwne zwierzę. Do jego przygotowania potrzebne będą kolorowe magazyny (do zniszczenia), kartka, klej, nożyczki oraz kredki/pisaki.
Prosimy dziecko, by znalazło w gazetach zdjęcia zwierząt, które jego/jej zdaniem są ciekawe, zabawne, straszne, dziwne, ulubione. Gdy sylwetki są gotowe, dziecko przecina je na pół i próbuje połączyć połówki dwóch zwierząt w nowe – nie zawsze udaje się to zrobić od razu, ponieważ zwierzęta na ilustracjach mogą być skierowane w rożne strony, mogą też różnić się wielkościami. Po stworzeniu nowego zwierzęcia, jako jego „odkrywca”, dziecko nadaje mu nazwę i rysuje jego naturalne środowisko. Dziecko może też opisać np. zwyczaje dziwnego zwierzęcia – w razie potrzeby można wspólnie z dzieckiem skorzystać z książek popularno-naukowych lub internetu.
Bibliografia:
• E. Gruszczyk-Kolczyńska, E. Zielińska, Dziecięca matematyka – dwadzieścia lat póź-niej. Książka dla rodziców i nauczycieli starszych przedszkolaków, Kraków 2015.