Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

Czy wiesz, że...? Opracował: Paweł Jankowski, absolwent psychologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu; pracował z chorującymi psychicznie i osobami z niepełnosprawnościami intelektualnymi; interesuje się psychologią społeczną, zaburzeniami osobowości i psychologią uzależnień Kanadyjski psycholog Jordan Peterson napisał książkę, która w ostatnich latach stała się bestsellerem. Książka nosi tytuł Dwanaście życiowych zasad, a przyczyną jej powstania była zwykła dyskusja na jednym z portali w internecie. Na portalu tym został podjęty wątek zasad, które są fundamentalne dla właściwego kierowania życiem. Każdy z użytkowników miał możliwość podania własnych propozycji takich zasad, jednak to właśnie post Petersona zyskał największą popularność. Z czasem psycholog był coraz intensywniej zachęcany do napisania książki, w której omówiłby każdą ze wspomnianych zasad. W błędzie są ci, którym intuicja podpowiada, że to kolejny podręcznik coachingu. Kanadyjski naukowiec omawia wspomniane reguły w oparciu o badania naukowe i kulturowe archetypy. W każdym rozdziale opisuje ciekawe wątki osobiste z własnego życia. Pisze o doświadczeniach, które wpłynęły na jego przekonania, i robi to w sposób niezwykle barwny oraz ciekawy. Wskazuje na kulturowe i ponadczasowe przesłanie wielu religijnych opowieści, mających swoje korzenie nie tylko w chrześcijaństwie, ale również w innych wierzeniach. Warto dodać, że Jordan Peterson nie jest jedynie teoretykiem piszącym książki i wykładającym na uczelni. Kanadyjski psycholog zajmuje się również praktyką kliniczną, w ramach której pomaga osobom z problemami psychicznymi i emocjonalnymi. Niestety, w ostatnim czasie również jego spotkały trudności, z którymi nie potrafił sobie poradzić. W wyniku ciężkiej choroby żony Peterson zaczął nadużywać leków antydepesyjnych; jakiś czas temu zgłosił się na odwyk z powodu uzależnienia od clonazepamu. Jordan Peterson niesłusznie został przez niektóre media kojarzony z konkretnymi środowiskami politycznymi, którzy zaczęli w nim dostrzegać „wielkiego coacha alt-rightu” czy po prostu ideowego mentora prawicy, choć we wspomnianej książce nie ma politycznych akcentów.