Dostęp do serwisu wygasł w dniu . Kliknij "wznów dostęp", aby nadal korzystać z bogactwa treści, eksperckiej wiedzy, wzorów, dokumentów i aktualności oświatowych.
Witaj na Platformie MM.
Zaloguj się, aby korzystać z dostępu do zakupionych serwisów.
Możesz również swobodnie przeglądać zasoby Platformy bez logowania, ale tylko w ograniczonej wersji demonstracyjnej.
Chcesz sprawdzić zawartość niezbędników i czasopism? Zyskaj 14 dni pełnego dostępu całkowicie za darmo i bez zobowiązań.
Filmowe zapowiedzi część 2: listopad –
grudzień 2019
Opracował: Łukasz Rogalski, redaktor, absolwent filmoznawstwa oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej
Wracamy z drugą częścią filmowych zapowiedzi na ostatni kwartał 2019 r. Sama końcówka
roku nie obfituje może w obrazy, bez których nasze życie stanie się gorsze, ale nadal jest w
czym wybierać, a we właściwym wyborze postaramy się pomóc Państwu tym artykułem!
Listopad:
1.11.2019
Nieplanowane (2019), reż. Chuck Konzelman
100 kilo do gwiazd (2018), reż. Marie-Sophie Chambon
Wraz z coroczną zadumą, towarzyszącą Świętu zmarłych, do kin wejdą tylko dwa obrazy, co
nie powinno nas dziwić – dystrybutorzy przewidują, że akcja znicz niekoniecznie przysłuży
się wzrostem liczby kinowych odwiedzin. Dla tych, którzy jednak nie uczestniczą w tradycji
wspominania zmarłych, przygotowano dwie premiery. Wybór jest tylko teoretyczny,
ponieważ jednym z debiutujących w naszym kraju filmów jest kolejny, propagandowy
wytwór fanatyczno-religijnego Konzelmana. Reżyser przyzwyczaił nas do swojego
subiektywnego ukazywania kwestii wiary. Film, który na papierze może wydawać się
ciekawą próbą metafizycznego spojrzenia na aborcję i cud życia, prawdopodobnie będzie
dość jednoznacznym manifestem ideologii pro-life. Warto więc swoją uwagę poświęcić
francuskiemu tytułowi 100 kilo do gwiazd – komediodramat dla nastoletnich dziewczyn,
które ze względu na swoje kompleksy marzą o ucieczce na inną planetę. Będzie o dorastaniu
i problemach związanych z akceptacją: własną i społeczną.
8.11.2019
Terminator: Mroczne przeznaczenie (2019), reż. Tim Miller
Ukryta gra (2019), reż. Łukasz Kośmicki
Midway (2019), reż. Roland Emmerich
Baranek Shaun Film. Farmageddon (2019), reż. Will Becher
Blinded by the Light. Siła muzyki (2019), reż. Gurinder Chadha
Niewidoczne życie sióstr Gusmao (2019), reż. Karim Aïnouz
Kolejny weekend listopada oznacza dwie rzeczy: otaczający nas świat już dawno pogrążony
jest w jesiennej chandrze, a kina starają się wyświetlać filmy na tyle zróżnicowane, żeby
zaspokoić każdy gust. W tym roku nie szykują one dla nas może obrazów wybitnych, jednak
zawsze lepiej posiedzieć w kinie, niż w domu. Zawsze też pojawia się w nas ciekawość, gdy
premierę ma nowy film z serii o humanoidalnym tworze przyszłości. Nowy Terminator nie
zwiastuje może jakości, jaka towarzyszyła pierwszym filmom z serii, jednak na stołku
reżyserskim pojawił się człowiek odpowiedzialny za pierwszą część Deadpool’a, którego
sukces daje nam pewną nadzieję, że niesmak po poprzedniej odsłonie z byłym gubernatorem
Kalifornii, zostanie nam wynagrodzony. Dla szukających wrażeń, choć niekoniecznie w
przyszłości, pozostaje powiew przeszłości i twórcze zobrazowanie Bitwy o Midway w
wykonaniu naczelnego tandeciarza Hollywood. Emmerich nie kojarzy nam się z
technicznymi wodotryskami, ale w porównaniu do tego, co aktualnie oferuje nam archiwum
kinematografii, z pewnością przyda się świeży film o tym historycznym wydarzeniu.
Wszyscy inni, którzy emocji mają dość na co dzień, niech udadzą się na Niewidoczne życie
sióstr Gusmao. To ciekawie zapowiadający się obraz Brazylii lat 50’ i dwóch sióstr, które na
przekór konserwatywnej rodzinie, mają swoje marzenia do spełnienia. Rzadko mamy
możliwość oglądania w naszych kinach przedstawiciela niezależnego kina z Brazylii. Z racji
tego, że reżyser bywał już na Polskich festiwalach filmowych, można pokusić się o
stwierdzenie, że potrafi on dotrzeć, pomimo dzielącej nas odległości kulturowej i
geograficznej, również do naszej wrażliwości.
15.11.2019
Doktor Sen (2019), reż. Mike Flanagan
Proceder (2019), reż. Michał Węgrzyn
1800 gramów (2019), reż. Marcin Głowacki
Skromny wybór w trzecim tygodniu przedostatniego miesiąca w roku 2019. Obok rodzimego
Procederu, który zainteresuje jedynie środowisko hip-hopowe, jedyną alternatywą wydaje się
Doktor Sen. Zważając na dorobek filmowy reżysera, nie ma co nastawiać się na fajerwerki,
ale kontynuacja Lśnienia – horroru Stanleya Kubricka z 1980 roku, którego ikoniczne sceny
straszą nas po nocach do dzisiaj – brzmi dość intrygująco. Dany, filmowy syn głównego
bohatera z Lśnienia, jest już dorosły, a jego niezwykłe zdolności są elementem wspólnym z
nowo poznaną dziewczynkom, który to znów może stać się jego przekleństwem. Będzie on
musiał stawić czoła tajemniczemu kultowi, którego członkowie czerpią swą długowieczność
ze “specjalnie uzdolnionych” dzieci. Film może być przeraźliwie straszny albo strasznie
rozczarowujący. Nic innego jednak w tym okresie nie jest wartego Państwa uwagi.
22.11.2019
Kraina lodu II (2019), reż. Jennifer Lee
Le Mans '66 (2019), reż. James Mangold
Supernova (2019), reż. Bartosz Kruhlik
Angelo (2018), reż. Markus Schleinzer
Kult. Film (2019), reż. Olga Bieniek
W tym przypadku wskazane propozycje są bardzo subiektywne. Po pierwsze – nie sposób
przejść obojętnie obok premiery kolejnego filmu z “fabryki” Disneya, a tym bardziej, jeżeli
jest to kontynuacja hitu z 2013 roku. Dzieci oszalały po premierze Krainy lodu, a wiedzą o
tym wszyscy ci, którzy mieli przyjemność organizować różne bale przebierańców: liczba
dziewczynek przebranych za Elzę – mówiąc eufemistycznie – wykraczała poza ramy
oryginalności. Główną piosenkę można usłyszeć przy przeróżnych okazjach po dziś dzień,
więc najmłodsi z wypiekami wyczekują tego, co twórcy przygotowali dla nich w części
drugiej. Supernova z kolei to gatunkowa produkcja z naszego podwórka, w dodatku z bardzo
ograniczonym budżetem, tworzona przez 33-latka bez sukcesów na koncie. To zdanie to
właściwie synonim klapy, ale nie w tym przypadku. Pierwsze recenzje po pokazach
promocyjnych zadziwiają pozytywnym wydźwiękiem i wygląda na to, że “Polak potrafi”.
Krytycy chwalą twórców za umiejętne wykorzystanie jednej lokacji, piękne zdjęcia i ilość
emocji dostarczanych przez obraz, który jawi się nam niczym gotujący kocioł. Nie ma jednak
co zdradzać za dużo – warto przekonać się samemu. Fani motoryzacji mogą otrzeć łzy po
ostatnich Szybkich i Wściekłych i udać się na La Mans ‘66, a ci, którym jeszcze nie znudziły
się obrazy traktujące o nierównościach rasowych, mogą poświęcić swoją uwagę Angelo,
który obrazuje zjawisko kolonializmu kulturowego.
29.11.2019
Na noże (2019), reż. Rian Johnson
Last Christmas (2019), reż. Paul Feig
Pod koniec listopada można wybrać pomiędzy przedwczesnym klimatem świąt, który po
seansie zdąży się nam już znudzić, bo film o chwytliwym tytule Last Christmas zdaje się
typową, jałową komedyjką w gwiazdkowym klimacie, a ciekawie zapowiadającym się
kryminałem w stylu Agathy Christie. Za Na noże odpowiada człowiek, który dał światu
zeszłoroczne Gwiezdne Wojny, maczał palce w Breaking Bad (czołówka produkcji
telewizyjnych), oraz stworzył Loopera, który, choć nie osiągnął zaskakujących wyników, to z
pewnością był gatunkowym powiewem świeżości. David Craige i Chris Evans w głównych
rolach mogą być dodatkowym atutem, jeżeli wahają się Państwo, czy morderstwo 85-letniego
autora powieści kryminalnych to zagadka, którą macie ochotę rozwikłać.
6.12.2019
Szczygieł (2019), reż. John Crowley
Młody Ahmed (2019), reż. Jean-Pierre Dardenne
Brahms: The Boy II (2019), reż. William Brent Bell
Śnieżna paczka (2019), reż. Aaron Woodley
Ratujmy Florę (2018), reż. Mark Drury Taylor
O nowym filmie Johna Crowleya pisaliśmy już w poprzedniej części naszych zapowiedzi.
Wygląda na to, że premiera została przesunięta na mikołajki, co oczywiście nie ujmuje mu
potencjalnej wartości. Podtrzymujemy, że autorzy tworzący filmy społecznie zaangażowane
zasługują na naszą uwagę w pierwszej kolejności. Sztuka bowiem, ponad wszystko, powinna
stanowić ujście dla naszych emocji, a łączenie wad społeczeństwa z przystępną formą może
sprawić, że każdy potrzebujący, bez względu na swoje percepcyjne możliwości, odnajdzie w
tym filmie lekarstwo dla siebie. Zamachy, choć w ostatnim czasie już nie tak częste, nadal
zbierają swoje żniwo w postaci traum ludzi, którzy potracili w nich swoich bliskich.
Młody Ahmed wydaje się powodem przesunięcia wspomnianego wyżej filmu. To opowieść o
młodym muzułmaninie, który wolne chwile zamiast na zabawie z rówieśnikami spędza
wertując kolejne stronnice Koranu. Twórca ukazuje nam konsekwencje religijnego
zaangażowania i wydaje się idealnie pasować jako kontrapunkt dla społecznej debaty
rozpoczętej przez Crowleya. Dardenne umożliwia nam spojrzenie na zjawisko fanatyzmu
oczami ofiar, które później stają się oprawcami. Pozycja obowiązkowa, aby móc w sposób
kompetentny rozmyślać o problematyce obu obrazów. Fakt, że twórca przy okazji premiery
Młodego Ahmeda otrzymał Złotą Palmę w Cannes dla najlepszego reżysera, powoduje, że nie
wypada nie poświęcić mu uwagi.
13.12.2019
Czarne święta (2019), reż. Sophia Takal
19.12.2019
Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie (2019), reż. J.J. Abrams
Gwiezdnych Wojen nie trzeba nikomu przedstawiać, a tym bardziej polecać. Fani już dawno
mają tę datę zakreśloną w swoim kalendarzu, a ci, którym zwieńczenie najnowszej trylogii
jest potrzebne do życia jak dodatnie temperatury w wigilie, nie dadzą się przekonać nawet
najcieplejszym słowem promocji. Tak czy inaczej, jest to wielkie wydarzenie w świecie
popkultury. Kolejna trylogia dobiega końca, kolejne pokolenie ma swoje Gwiezdne Wojny.
20.12.2019
Kraina miodu (2019), reż. Tamara Kotevska
Kłamstwo doskonałe (2019), reż. Bill Condon
Głupie, młode serce (2018), reż. Selma Vilhunen
Najciekawszym wyborem w przedświątecznym zestawieniu wydaje się film fińskiej
reżyserki, Selmy Vilhunen. Głupie, młode serce opowiada historię na pierwszy rzut oka
przerobioną już wielokrotnie. Dwoje nastolatków z różnych światów łączy się w miłosnym
splątaniu, czego efektem jest nieplanowana ciąża. Teraz będą musieli stawić czoła
konsekwencją swoich chwilowych uniesień. To, co wyróżnia jednak ten film na tle innych,
podobnych produkcji, to mocno zaangażowane polityczne przedstawienie owych światów, z
których pochodzą bohaterowie. Ona jest pozbawiona wszelkich uprzedzeń, on obraca się w
środowisku skrajnie sprzeciwiającym się nadciągającej fali muzułmańskich imigrantów. Czy
w tym politycznym galimatiasie jest miejsce na owoc miłości dwojga niedoświadczonych
ludzi? Film, zanim pojawi się na naszych ekranach, zdążył zgarnąć już kilka nagród, m.in.
nagrodę Kryształowego Niedźwiedzia na tegorocznym Berlinale. Warto obejrzeć w okresie,
gdy wszelkie niesnaski powinny odejść w niepamięć.
25.12.2019
Pan T. (2019), reż. Marcin Krzyształowicz
Futro z misia (2019), reż. Michał Milowicz
Kod Dedala (2019), reż. Régis Roinsard
Wybór skrajnie nieoczywisty, ale warto czasem dać sobie szansę na rozluźnienie i
zapomnienie o troskach dzisiejszego świata. Futro z misia to reżyserski debiut Michała
Milowicza, tworzącego swój pierwszy film przy współpracy z Kacprem Anuszewskim. Jest
on zapowiadany jako duchowy spadkobierca rodzimych, gangsterskich komedii przełomu
wieków. Chłopaki nie płaczą i Poranek kojota to twory, których dialogi potrafiły rozbawić
niejedno pokolenie. Jeżeli te produkcje zyskały Państwa przychylność, Futro z misia ma
potencjał na powtórkę z rozrywki. Miałem okazję popodglądać twórców przy pracy na planie
i muszę przyznać, że duet doskonale się uzupełnia. Choć nie brakło twórczych zgrzytów, to
właśnie dzięki nim, film może rozwinąć swój początkowy potencjał. Martwi jedynie zbyt
mocno rozwinięta rola Sławomira (gwiazdy muzyki disco-polo), ale miejmy nadzieje, że
chęć przyciągnięcia jak największej publiki nie przysłoni chęci zrobienia zabawnego filmu, a
wspomniana duchowa spadkobierczość nie jest jedynie pustym sloganem reklamowym.
27.12.2019
Oficer i szpieg (2019), reż. Roman Polański
Jumanji: Następny poziom (2019), reż. Jake Kasdan
Tajemnica Henriego Picka (2019), reż. Rémi Bezançon
Do poprzedniej, zmodernizowanej wersji Jumanji podchodziłem z dużą dozą ostrożności.
Klasyk z Robinem Williamsem w roli głównej wydawał się filmem niepotrzebującym
odświeżania. Twórcy, dostosowując swój produkt do dzisiejszej widowni, postawili na
mocno zelektryzowaną wersję rozgrywki i o dziwo wyszło to całkiem zabawnie, a jeżeli nie
będziemy skupiać się na ciągłym porównywaniu do wersji z 95 roku, autentycznie możemy
się dobrze bawić. Nieco przychylniej patrzę więc na nadchodzącą kontynuację, która jeżeli
chodzi o luźne komedie na świąteczny okres, może być dobrą alternatywą względem wyżej
zapowiadanego Futra z misia. Dla osób, które nie przepadają za humorystycznym
spędzaniem czasu w kinie, ciekawym rozwiązaniem jest najnowszy film Romana
Polańskiego. Oficer i szpieg opowiada historię francuskiego kapitana Alfreda Dreyfusa, który
został niesłusznie oskarżony o zdradę stanu i skazany na dożywotnie więzienie. Jeżeli oś
fabularna nie powoduje dreszczyku emocji, to nazwisko reżysera nadrabia to dwukrotnie.