Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

LIDER. MAGAZYN NOWOCZESNEGO SOŁTYSA | LISTOPAD–GRUDZIEŃ 2017 34 JÚZCAR – niebieska wioska Smerfów H istoria wsi Júzcar położonej na południu Hiszpanii, a dokładniej w Andaluzji – gdzieś pomiędzy dwoma parkami narodowymi: Gór Grazalema i Sierra de las Nieves – jest znakomitym przykładem na to, jak mała, licząca około dwustu mieszkańców wieś może za pomocą kilku ty- sięcy litrów błękitnej farby stać się obowiązkowym punktem na liście głównych atrakcji turystycznych regionu. Historia Júzcar rozpoczęła się tak naprawdę całkiem nie- dawno, bo w 2011 r., kiedy f rma Sony Pictures w ramach pro- mocji nowej ekranizacji Smerfów zaproponowała władzom miasteczka przemalowanie go na niebiesko. – Na początku myślałem, że to żart – mówi alkald (hiszpański odpowiednik sołtysa) David Fernández, nazywany przez mieszkańców wioski „Papą Smerfem” – ale powiedziano nam, że wioska by- łaby idealnym miejscem promocji dzięki panującej tu atmosfe- rze i tradycjom grzybiarskim naszej okolicy. Mimo że pomysł mógł wydawać się niektórym absurdalny, włodarze i miesz- kańcy zgodzili się na przemalowanie wioski. Tym sposobem typowa andaluzyjska pueblo blanco (tłum. biała wioska) o cha- rakterystycznej białej zabudowie zamieniła się w niebieską wioskę Smerfów. Przemalowane zostały prawie wszystkie budynki – z kościołem i bramą cmentarza włącznie. Tylko jedno domostwo nie wyraziło zgody na zmianę koloru fa- sady, ale i tego budynku nie ominęło smerfowe szaleństwo – turystom mówiono po prostu, że w tym budynku mieszka… Gargamel. We wsi wkrótce pojawiły się gigantyczne f gurki Papy Smerfa, Ważniaka i Smerfetki, a mieszkańcy, zachęceni całą akcją promocyjną, sami zaczęli ustawiać minif gurki w oknach, na balkonach i na ulicach. Niektóre ze ścian do- mostw ozdobione są podobiznami bohaterów kreskówki – szczególnym powodzeniem wśród turystów cieszy się po- dobizna Gargamela i jego kompana Klakiera. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie turystów mieszkańcy zaczęli również organizować wydarzenia tematyczne, np. smerfne targi, konkursy plastyczne, festyny, a nawet przyjęcia we- selne, gdzie tematem przewodnim jest świat Smerfów. – Ta przemiana pobudziła lokalną gospodarkę, uszczęśliwiła miesz- kańców i przyczyniła się do wzrostu zatrudnienia (w regionie Júzcar bezrobocie wynosi aż 35 proc.). Dzięki temu, że wioska została przemalowana na niebiesko, dowiedział się o nas cały świat – kontynuuje sołtys. Júzcar dzięki całej akcji dostało drugie życie – z zapomnianej i wyludniającej się wsi w krót- kim czasie stało się jednym z najczęściej polecanych miejsc wartych odwiedzenia. Promocja filmu kiedyś musiała mieć swój koniec – Sony Pictures zobowiązało się wtedy przywrócić miastecz- ku pierwotny wygląd. Nikt się jednak nie spodziewał, że przemalowanie wioski na niebiesko tak ożywi tamtejszą gospodarkę i turystykę. David Fernández zorganizował więc wśród mieszkańców Júzcar referendum, w którym mieli oni zadecydować, czy chcą pozostać przy błękitnych elewacjach, czy przemalować wioskę na biało. Ogrom- na większość mieszkańców opowiedziała się za pozosta- wieniem koloru niebieskiego. Od tej pory Júzcar stało się pierwszą na świecie wioską Smerfów, a liczba turystów zwiększyła się z kilkuset do ponad 80 tys. odwiedzają- cych rocznie. Jednocześnie zaczęto tworzyć małą bazę noclegową oraz kilka punktów gastronomicznych. W lo- kalnych barach można zjeść już nie tylko tradycyjne tapas, czyli różnego rodzaju małe przekąski, ale przede wszyst- kim „smerfne” potrawy z grzybów (lokalnego przysmaku – a, jak wiemy, Smerfy mieszkają w domkach z grzybów). Prasa okrzyknęła Júzcar „niebieską żyłą złota”. Wioska Smerfów i… co dalej? Niestety sława wioski Smerfów nie może trwać wiecz- nie – w ostatnim czasie formuła wyraźnie zaczęła się wy- czerpywać, zwłaszcza że dzieje się tu niewiele nowego, a niebieskie fasady i figury Smerfów trzeba co jakiś czas EUROPA I ŚWIAT / Jak to robią inni? 200 osób i tysiące litrów farby pomysłem na biznes. PAULINA WARCHOŁ 35 LIDER. MAGAZYN NOWOCZESNEGO SOŁTYSA | LISTOPAD–GRUDZIEŃ 2017 35 EUROPA I ŚWIAT / Jak to robią inni? restaurować. Coraz częściej pojawiają się doniesienia o po- rzuceniu tematu przewodniego Smerfów, gdyż nie osią- gnięto kompromisu w sprawie wysokości opłat, jakie Júz- car miałoby uiszczać twórcy bajki za wykorzystanie jej do promocji wioski. Na skutek tego z miejscowości mają znik- nąć wszelkie odniesienia do kreskówki oraz wizerunki bo- haterów. Niebieskie fasady mogą pozostać – w zależności od decyzji mieszkańców, a więc w niedalekiej przyszłości z pewnością można się spodziewać kolejnego referendum w tej sprawie. Na razie oficjalne źródła milczą na temat przyszłości Júzcar, ale jedno jest pewne – kto chciałby zobaczyć wioskę Smerfów, powinien się spieszyć. Z pew- nością nadal będzie ona przyciągała turystów, choćby ze względu na to, że wyróżnia się na tle klasycznych anda- luzyjskich wiosek o białej zabudowie, ale z promocyjnego punktu widzenia nadszedł czas, aby Júzcar zaoferowało turystom coś więcej. Okazuje się bowiem, że wioska jest całkowicie uzależ- niona od smerfnego wizerunku – w okolicy nie ma żadnego przemysłu ani innych komercyjnych atrakcji. Kiedy Júzcar przestanie być wioską Smerfów, wielu mieszkańców bę- dzie skazanych na emigrację zarobkową. Oficjalna strona miasteczka poleca co prawda odwiedzenie XVI-wiecznego kościoła Santa Catalina czy ruiny dawnej fabryki blachy, ale czy to wystarczy, aby zachęcić turystów do zjechania z autostrady i pokonania krętych uliczek w celu wjechania do wioski? Przed „erą Smerfów” Júzcar słynęło z pozyski- wania dużych ilości grzybów z okolicznych lasów. Znajduje się tu ponoć aż 125 gatunków, co sołtys stara się wykorzy- stać. Organizowane są tu dni grzybów, czynne jest rów- nież muzeum mykologiczne. Oferta jest jednak dosyć wą- ska i trafia raczej wyłącznie do ścisłej grupy specjalistów. Júzcar jest bardzo dobrym przykładem wioski, która niewielkim nakładem kosztów (w tym przypadku bez- kosztowo, gdyż przemalowaniem zajęła się firma Sony Pictures) odmieniła swój los. Projekt, który miał się zakoń- czyć po jednym sezonie, trwał i przynosił duże zyski przez sześć lat, a przy dobrym planie marketingowym mógłby trwać o wiele dłużej. Przemalowanie domów na niebiesko było świetną okazją do zaprezentowania walorów mia- steczka szerszej publice. Należy jednak pamiętać, że sam wygląd nie wystarczy – Júzcar jest znakomitym przykła- dem na to, jak zachęcić turystów do pozostania w wio- sce na dłużej. Przy reorganizacji przestrzeni wzięto pod uwagę, że osoba przybywająca do wsi potrzebuje łatwego dostępu do informacji, dlatego w Júzcar ustawiono nawet punkty informacji turystycznej – oczywiście w kształcie grzybów. W każdej tego typu wiosce konieczne są zatem dro- gowskazy, tablice informacyjne, mapy atrakcji – również przetłumaczone na inny język międzynarodowy. W wielu miejscach w Polsce brakuje takiego oznakowania, a skoro gubią się nawet Polacy, to ciężko wyobrazić sobie obcokra- jowca, który odważy się przyjechać do naszej miejscowo- LIDER. MAGAZYN NOWOCZESNEGO SOŁTYSA | LISTOPAD–GRUDZIEŃ 2017 36 ści. A przecież zdobycie rozgłosu za granicą jest całkiem realne – wystarczy spojrzeć na karierę, jaką robi w kra- ju i za granicą małopolska wieś Zalipie, czyli „malowana wieś”, w której na elewacjach budynków i przedmiotach użytkowych maluje się kwiatowe wzory. O Zalipiu moż- na było usłyszeć m.in. w amerykańskich i hiszpańskich mediach. Doceniana jest nie tylko jako piękne i kolorowe miejsce, ale przede wszystkim jako wspaniały przykład kultywowania regionalnej tradycji (o Zalipiu pisaliśmy w poprzednim wydaniu magazynu „LIDER”). W Polsce ist- nieje więcej przykładów wiosek tematycznych, które sta- wiają przede wszystkim na wygląd – np. Świat Kolorowe- go Szkła w Poźrzadle Wielkim (woj. zachodniopomorskie), Kwiatowa Wioska w Żalnie (woj. kujawsko-pomorskie) czy Wieś Różana w Wilkowicach (woj. łódzkie). Ważne jest, aby wioska nie tylko cieszyła oko, ale mia- ła również walory edukacyjne oraz kulturowe. Często w ofercie wsi tematycznych są warsztaty, gry terenowe, jarmarki czy wizyty w ciekawych gospodarstwach. Warto, aby sami mieszkańcy wiedzieli co nieco o temacie prze- wodnim wioski. Júzcar w opinii wielu turystów nieco za- niedbało tę kwestię, być może dlatego, że w tym przypad- ku temat przewodni najpierw zaczął przynosić korzyści finansowe, a dopiero później zaczęto myśleć o specjalizacji wioski i aktywizacji lokalnej ludności. Mieszkańcy, pytani w wywiadach o szczegóły pomysłu na wioskę Smerfów, często nie wiedzieli, skąd wziął się pomysł lub dlaczego akurat Júzcar zostało wybrane do promocji nowej części filmu. Może się wydawać, że to drobiazg – nie każdy jest przecież zainteresowany projektem – ale spójna wizja i za- angażowanie lokalnej społeczności jest niezwykle istotne w osiągnięciu sukcesu. Celem utworzenia wioski tema- tycznej jest przecież nie tylko dodatkowy zarobek, ale również – a może przede wszystkim – wzrost zadowolenia mieszkańców, ich aktywizacja oraz integracja. W Júzcar być może zabrakło porozumienia w sprawie reinterpretacji tego miejsca. Pomysł na wieś został narzucony przez ogromną ame- rykańską f rmę, a więc z pewnością wielu miesz- kańców nie poczuło, że jest częścią tej przemiany. Zwłaszcza że temat przewodni stał się głównie biznesem – wielu turystów skarżyło się, że opła- ty były pobierane za każdą usługę, od malowania dzieciom twarzy na niebiesko po parkingi. Za- niedbano tu aspekt społeczny tworzenia wioski tematycznej. Na szczęście w większości przy- padków temat rodzi się wśród mieszkańców, jest opracowywany od podstaw, zaczyna angażować coraz więcej ludzi, a po pewnym czasie wpływa na ich zadowolenie i poczucie przynależności do lokalnej społeczności. Przyszłość Júzcar jako wioski tematycznej stoi dziś pod znakiem zapytania, ale przez kilka ostatnich lat cieszyła się ona większym zainte- resowaniem, niż można by było sobie wyobrazić. Może więc stanowić inspirację dla polskich wsi i być przykładem tego, jak bajkowy bohater oraz tysiące litrów kolorowej farby mogą odmienić los nawet najbardziej zapomnianej miejscowości. Błękitne domy – już bez Smerfów – z pewnością stanowią walor artystyczny okolicy, ale bez odpowiedniego pomysłu, interpretacji i zaangażowania mieszkańców Júzcar może na powrót stać się jedną z wyludnionych i podupadłych andalu- zyjskich wsi. Ma ona wprawdzie otrzymać nawet 300 tys. euro od rady miejskiej w Maladze na stworzenie nowych atrakcji turystycznych i udogodnień dla turystów, jednak, jak donoszą media, sołtys Júzcar nie porzuca nadziei i nadal wierzy, że uda się dojść do porozumienia w sprawie opłat za wykorzystanie wizerunku Smerfów do promocji. Stawka jest bowiem bardzo wysoka. Również mieszkańcy wierzą w powodzenie negocja- cji – jak twierdzi jeden z nich, dzięki Smerfom wioska przestała być jednym z najsmutniejszych miejsc w okolicy. Bibliografia:  W. Idziak, Wioski tematyczne, www.wioskitematyczne.org.pl  A. Smith, Smurfs set for eviction from Spain’s famous bright blue villa- ge of Júzcar, The Lonely Planet, 2017, https://www.lonelyplanet.com/ news/2017/08/15/spains-blue-village-home-smurfs/  N. Squires, Spanish village painted blue for Smurfs f lm votes on keeping the- me, The Telegraph, 2011, http://www.telegraph.co.uk/news/newstopics/ howaboutthat/8964129/Spanish-village-painted-blue-for-Smurfs-film- votes-on-keeping-theme.html EUROPA I ŚWIAT / Jak to robią inni? Paulina Warchoł Absolwentka japonistyki, tłumaczka, autorka publikacji naukowych o tematyce politologicznej. Pasjonatka podróży i pilot wycieczek Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej: www.spainattractions.es, www.andalucia.com