Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

OPUBLIKOWANO: 26 STYCZNIA 2018

 

Dwujęzyczność. Atut czy przeszkoda? Część 2

 

Opracowała: Dr Faustyna Mounis, psycholog kliniczny, wykładowca, trener, ekspert ODN Stowarzyszenia Wspólnota Polska, koordynator Polonijnej Poradni Metodycznej. Popularyzuje wiedzę na temat dwujęzyczności. Prowadzi konsultacje dla dzieci dwujęzycznych, ich rodzin oraz nauczycieli pracujących z uczniami dwujęzycznymi

 

Dzieci dwujęzyczne coraz częściej goszczą w polskich szkołach i przedszkolach. Czy funkcjonują tak samo jak ich rówieśnicy? Czy dwujęzyczność jest w życiu dziecka atutem czy przeszkodą? Zapraszamy do lektury drugiej części artykułu.

 

Strefa rodziny

 

Nie można zrozumieć dziecka dwujęzycznego, jeśli nie zrozumie się jego rodziny. Każde dziecko jest odrębną, wolną osobą, ale kontekst rodzinny odgrywa ogromną rolę w kształtowaniu jego postaw, poglądów i sposobów funkcjonowania w świecie.

 

Obserwacje psychologów potwierdzają, że emocje rodziców wpływają na emocje ich pociech. Badania prowadzone wśród rodziców pokazały, że dwujęzyczność i dwukulturowość dzieci jest dla nich źródłem wielu emocji i przeżyć. Niektórzy określali dwujęzyczność jako otwarte okno na świat, oddychanie pełnymi płucami, inni jako krętą górską drogę lub nawet galery. Okazuje się, że wypracowanie dwujęzyczności zrównoważonej jest możliwe, ale nie zawsze łatwe. Wiąże się ono często z dużym zaangażowaniem rodziców, którzy starają się o częsty kontakt dziecka z językiem rzadziej używanym, zwanym także mniejszościowym. Naukowcy podają, że aby posługiwać się swobodnie drugim językiem, dziecko powinno mieć z nim czynny kontakt przez około 30 proc. czasu w ciągu dnia. Jest to nie lada wyzwanie, które wymaga od opiekunów dużej ilości czasu spędzanego z dzieckiem i wielu twórczych rozwiązań. Rodzice często są dumni z sukcesów swoich dzieci, ale też niekiedy zmęczeni takim zaangażowaniem i zniechęceni, kiedy nie przynosi ono rezultatów.

 

Zdecydowaliśmy się wyjechać z Anglii i wrócić do Polski. Myślałam, że wystarczy do córki mówić w moim języku i cała reszta przyjdzie sama. W Polsce jednak okazało się, że Julia ma duże braki w języku polskim – Joanna, mama siedmioletniej Julii.