„Fajny film wczoraj widziałam…” – Sprzymierzeni
Sprzymierzeni (Allied) – reż. Robert Zemeckis, 2016, USA
Reżyser Robert Zemeckis to jeden z ostatnich hollywoodzkich twórców pamiętających o tym, że kino to coś więcej niż komputerowo wygenerowane efekty specjalne. Zemeckis jest prawdziwym storytellerem, dzięki czemu jego filmy ogląda się z zainteresowaniem, a po wyjściu z kina nie tylko pamięta się, czego film dotyczył, ale przede wszystkim ma się ochotę o nim porozmawiać.
Tak było, gdy na ekrany trafił Forrest Gump, tak było w przypadku trylogii Powrót do przyszłości i tak, moim zdaniem, jest w przypadku Sprzymierzonych. I to nie dlatego, że na ekranie widzimy najgorętszą parę Hollywoodu, czyli Brada Pitta i Marion Cotillard, o których jeszcze przed premierą filmu krążyła plotka, że zapałali do siebie prawdziwym uczuciem, ale dlatego, że Zemeckis opowiada nam ciekawą historię – tyle i aż tyle.
Sprzymierzeni


