Upowszechnianie czytelnictwa w żłobku – działania opiekuna
Codzienność w żłobku w naturalny sposób skłania opiekunów do wplatania w rozmaite działania piosenek, zagadek, wierszy, opowiadań i książek. Jak urozmaicać zajęcia dydaktyczne? W jaki sposób poszerzać ofertę placówki o innowacyjne, metodyczne rozwiązania? Poniżej znalazło się kilka sprawdzonych pomysłów.
Poranki z wierszami
Zaczynamy dzień od czytania. W godzinach porannych, podczas schodzenia się dzieci do placówki, warto wprowadzić zwyczaj słuchania wierszy lub opowiadań. Można skorzystać z audiobooków, ale należy pamiętać, że dzieci najuważniej i najwnikliwiej słuchają głosu swojej pani, która jest dla nich ważną osobą.
Na trudne poranki i smutne rozstania z rodzicami najlepsza książka na kolanach u pani
Warto wykorzystać moc dobrze napisanej – dla dzieci i z perspektywy dzieci – lektury. Mowa tu nie tylko o bajkach terapeutycznych, np. autorstwa Marii Molickiej (wyd. Media Rodzina), ale także współczesne utwory, jak Przedszkoludki. Sto radości i dwa smutki Agnieszki Frączek (Warszawa 2013) czy Pora do przedszkola Anny Sójki (Poznań 2011).
Gimnastyka poranna z rymowanką
Prawą nogą wykrok zrób, w wyobraźni zawiąż but (dzieci w pozycji stojącej wykonują prawą nogą krok do przodu, a następnie schylają się i udają, że zawiązują but).
Potem przysiad, ręce w górę i wysoki skok pod chmurę (dzieci wykonują ćwiczenia zgodnie ze słowami rymowanki).
Wymach rąk w przód i do tyłu i uśmiechnij się tak miło! (dzieci obie ręce kierują do przodu, a następnie do tyłu i uśmiechają się radośnie).
Teraz lewa noga w przód, w wyobraźni zawiąż but.
Znowu przysiad, ręce w górę i wysoki skok pod chmurę.
Wymach rąk w przód i do tyłu, i ciągle się śmiej tak miło! (słowa M. Swędrowska)
Gimnastyka poranna z wierszem Okulary Juliana Tuwima
Opiekun czyta wiersz z wyraźnym podziałem na wersy. Najpierw dzieci stoją nieruchomo i słuchają utworu, a następnie wykonują rozmaite zadania.
Biega, krzyczy pan Hilary – dzieci biegną rytmicznie w różnych kierunkach, wołając: „tupu, tupu, tup” i zastygają w pozycji wyczekującej na dalszy ciąg utworu.
Gdzie są moje okulary – jak wyżej.
Zabawa w czytanie i bieganie – zastyganie w bezruchu trwa przez większą cześć wiersza, aż do wersu: Nagle! – zerknął do lusterka… – przy tych słowach dzieci łączą obie dłonie i przeglądają się w nich jak w lusterku, wypowiadając równocześnie rytmicznie: „ooooo”.
Nie chce wierzyć… – dzieci: „ooooo”.
Znowu zerka – dzieci: „ooooo”.
Znalazł! – dzieci unoszą ręce w górę, wołając: „hurra!”.
Są! – jak wyżej.
Okazało się, że je ma na własnym nosie. – dzieci wołają trzy razy „hura, hura, hura”, z równoczesnym unoszeniem rąk w górę i podskokami.
Gimnastyka poranna z pokazywaniem treści wiersza
W tomiku wierszy Agnieszki Frączek Kotostrofy, czyli o kotach strofy (Warszawa 2012) można odnaleźć wiele utworów, których treść świetnie nadaje się do obrazowania ciałem. Wiersz Kocia polka rozpoczyna się od słów: Mam dwie nogi i dwa koty


