Telewizor w przedszkolu – szkodzi czy pomaga?
Zdarza się, że w niektórych placówkach przedszkolnych w centralnym miejscu na ścianie wisi telewizor. Z jednej strony ta potrzeba intryguje – być może jest niezbędny nauczycielom do wyświetlania filmów dydaktycznych, z drugiej bulwersuje – zwłaszcza rodziny, które w swoich domach świadomie zrezygnowały z obecności tego rodzaju medium. Najbardziej zaskoczeni są rodzice, którzy o tym nie wiedzieli, zapisując dziecko do przedszkola, lub kiedy zakup telewizora odbywa się w trakcie pobytu malucha w przedszkolu, ale bez możliwości wpływu rodziców na taką decyzję. Często opiekunowie nie znają wyglądu sal przedszkolnych, oddają i odbierają oni dzieci w szatni, nie wiedząc, jak wygląda wyposażenie wewnętrzne miejsca, w którym bawi się ich pociecha. Czy telewizor w przedszkolu przynosi więcej pożytku czy szkody? Po co właściwie potrzebny jest nauczycielom – czy do wsparcia dydaktycznego, czy do zyskania chwili odpoczynku, kiedy dzieci oglądają bajkę? Może to nowa metoda relaksu poobiedniego? A jeśli już jest na wyposażeniu przedszkola, czy każdy nauczyciel zna jego ewentualny negatywny wpływ na rozwój dziecka?
Po pierwsze: pytać