OPUBLIKOWANO: 12 LUTEGO 2016
Indywidualizacja procesu nauczania
Podstawa prawna:
- Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2156 ze zm.),
- Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach (Dz.U. z 2013 r. poz. 532),
- Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 24 lipca 2015 r. w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym (Dz.U. z 2015 r. poz. 1113),
- Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 czerwca 2015 r. w sprawie szczegółowych warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych (Dz.U. z 2015 r. poz. 843),
- Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dz.U. z 2012 r. poz. 977 ze zm.),
- Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2015 r. w sprawie nadzoru pedagogicznego (Dz.U. z 2015 r. poz. 1270).
Od kilku lat jesteśmy świadkami zmian zachodzących w oświacie. Część z nich wymaga znacznych korekt, a niektóre nawet powrotu do tego, co było wcześniej. Jednak są również takie, które ze względu na to, że podążają za potrzebami dziecka, są ze wszech miar przydatne i pożądane w pracy dydaktycznej. Zmieniły one oblicze polskiej edukacji w sposób diametralny. Przewartościowały podejście do ucznia jako podmiotu, a nie przedmiotu kształcenia. Konsekwencją takiego traktowania dziecka jest indywidualizacja procesu nauczania i wychowania.
Podmiotowość w procesie nauczania i wychowania
Jeszcze nie tak dawno temu dzieci traktowano jak komputery, których mózgi w toku edukacji zapełniano stopniowo wiedzą i umiejętnościami. Ich możliwości intelektualne na początku procesu kształcenia, zgodnie z tym sposobem myślenia, były oceniane na podobnym, zbliżonym do siebie poziomie. Co prawda w toku nauczania zauważano różnice, ale zwykle były one identyfikowane z niedostatecznym zaangażowaniem w proces edukacji ze strony ucznia. Pojawiające się w związku z tym zaległości traktowane były jako główna przyczyna gorszych wyników w nauce. Dzieci, którym łatwiej przychodziło przyswajanie wiedzy, były postrzegane jako bardziej pracowite i zdyscyplinowane. Ucznia o specyficznych trudnościach w uczeniu się określano często mianem „zdolnego lenia”. Nowe spojrzenie na dziecko przede wszystkim dostrzega w nim indywidualną jednostkę, na którą wpływ ma wiele zewnętrznych i wewnętrznych czynników, przeważnie niezależnych od niego. Są to:
- środowisko rodzinne,
- wrodzone dysfunkcje,
- stan zdrowia,
- wrodzony poziom intelektualny,
- postawy wychowawcze,
- cechy osobowościowe,
- środowisko lokalne,
- grupa rówieśnicza,
- zaspokojenie potrzeb ekonomicznych,
- zaburzenia rozwoju, np. zespół Aspergera, RAD, FAS, zespół Tourette’a,
- niepełnosprawności,
- atmosfera domu rodzinnego,
- zainteresowania rodziców,
- osobnicze cechy rozwojowe.
Większość czynników kształtuje dziecko jeszcze na długo przed rozpoczęciem edukacji, mając wpływ na jego rozwój i dojrzałość do jej podjęcia. Dlatego też uczniowie, którzy nie mają takiego samego startu, nie mogą, w perspektywie lat poświęconych kształceniu, osiągnąć takich samych efektów nauki. Jednocześnie, z punktu widzenia gospodarki, taki efekt przygotowania młodzieży do życia dorosłego nie byłby korzystny. Szkoły, kształcąc przyszłe kadry, muszą mieć wzgląd na różnorodne potrzeby rynku pracy. Wśród absolwentów powinni się znaleźć zarówno przyszli lekarze, naukowcy, prawnicy, aktorzy, jak i rzemieślnicy, malarze pokojowi, glazurnicy czy fryzjerzy.
Dotychczas zakładano, że każdy uczeń posiada podobny potencjał i dąży do takiego samego celu. Jeżeli sobie nie poradzi, to jako „mniej wartościowy” będzie wykonywał w ocenie społecznej mniej prestiżowy zawód. Nowe podejście zakłada, że każdy z uczniów posiada inny, co nie znaczy, że gorszy lub lepszy, potencjał. W związku z tym dąży do innego, tylko sobie wyznaczonego celu. Podejście to nie dyskryminuje i nie dzieli uczniów na lepszych i gorszych. Uznaje ono jedynie, że każdy uczeń posiada indywidualne możliwości, zainteresowania, uzdolnienia i potrzeby. Proces kształcenia oparty na tej teorii wspiera mocne strony każdego dziecka i pozwala wykorzystać każdemu z nich maksimum posiadanego potencjału. Jednocześnie podnosi samoocenę i nie pozwala zabić indywidualizmu.
Prawne podstawy indywidualizacji nauczania
Zgodnie z Ustawą o systemie oświaty szkoła spełnia trzy podstawowe funkcje: edukacyjną, wychowawczą oraz opiekuńczą. Dopiero wszystkie one w powiązaniu ze sobą odpowiadają na indywidualne potrzeby ucznia, wpływając na wszystkie sfery jego życia. Ponadto zapewnia ona każdemu dziecku:
- dostosowanie treści, metod oraz organizacji nauczania do jego indywidualnych możliwości psychofizycznych,
- stworzenie możliwości korzystania z pomocy psychologiczno-pedagogicznej i specjalnych form pracy dydaktycznej,
- opiekę nad uczniami niepełnosprawnymi poprzez umożliwianie realizowania zindywidualizowanego procesu kształcenia, dobór form i programów nauczania oraz zajęć rewalidacyjnych koniecznych do prawidłowego rozwoju i opanowania podstawy programowej,
- opiekę nad uczniami szczególnie uzdolnionymi poprzez umożliwianie realizowania indywidualnych programów nauczania oraz ukończenie szkoły każdego typu w skróconym czasie, tzw. indywidualny tok nauczania,
- opiekę nad uczniami pozostającymi w trudnej sytuacji materialnej i życiowej poprzez otoczenie ich szczególną, specjalistyczną opieką,
- dostosowywanie kierunków i treści kształcenia do wymogów rynku pracy.
Zapisy dotyczące indywidualizacji uszczegółowiają