Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

 

 

Teatr w żłobku – czy to możliwe?

 

Opracowała: Izabela Czaja-Antoszek, psycholog dziecięcy, pedagog, arteterapeuta, animator dramy i technik teatralnych, instruktor metod rozwoju ruchowego dziecka, prowadzi autorskie zajęcia twórcze i ogólnorozwojowe oraz warsztaty z umiejętności wychowawczych, a także Pracownię Psychologiczną Razem, założycielka grupy edukacyjnej Ideownia oraz stowarzyszenia psychologów i pedagogów Eksperto Centrum Specjalistów Rozwoju

 

Wizja teatru jako formy kulturalnej przeznaczonej tylko dla starszych dzieci uległa przedawnieniu. Na rynku edukacyjno-kulturalnym istnieją firmy i grupy teatralne, które oferują przedstawienia dla najmłodszych, również kilkumiesięcznych żłobkowiczów. Jak to możliwe? Przecież taki maluch nie potrafi skupić się, być cicho ani usiedzieć w jednym miejscu. Owszem, okres rozwojowy dziecka w tym wieku rządzi się swoimi szczególnymi prawami, ale zamiast zniechęcać, mogą one stać się wyzwaniem dla twórców i artystów teatralnych. Kluczem do zrealizowania ciekawego dla tak małych dzieci przedstawienia teatralnego jest jego polisensoryczność, czyli wyraziste oddziaływanie na zmysły dziecka. To nie atrakcyjna fabuła, rozbudowana historia i kwieciste dialogi będą przykuwać uwagę żłobkowiczów, lecz kolor, faktura czy dźwięk danego rekwizytu, bodźce słuchowe oraz świetlne. Na pytanie, czy teatr w żłobku jest możliwy, dajemy odpowiedź twierdzącą, ale musi to być teatr nieco inny niż klasyczny; musi też być dopasowany do możliwości rozwojowych dziecka.

 

Dziecko w żłobku – widzem czy aktorem?

 

Do około pierwszego roku życia dziecko nie ma rozwiniętej świadomości siebie – tzw. poczucie „ja” dopiero się kształtuje. Co prawda dziecko widzi już efekty swoich działań – wykształca się u niego poczucie sprawstwa – poznaje, że jego ruch powoduje efekt, np. przesunięcie szklanki na stole może skutkować jej upadkiem. Jednak wiedza o sobie dopiero się u takiego malucha kształtuje – jaki jestem, jak działam, w jaki sposób moje działanie wpływa na otoczenie i na inne osoby. Dojrzewającej samoświadomości towarzyszy umiejętność wchodzenia w role. Kiedy wiem, jaki jestem, wiem też, w jaki sposób mogę się zamienić w kogoś innego. Ważne jest tutaj poczucie stałości – zamieniając się w kogoś innego, nie znikam i nie będę nim na zawsze. W każdym momencie mogę wrócić do „swojej” postaci. Te konstrukty psychiczne – omawiane poczucie „”ja”, poczucie sprawstwa oraz poczucie stałości – mają istotne znaczenie dla rozwoju umiejętności bycia aktorem.