OPUBLIKOWANO: PAŹDZIERNIK 2011
ZAKTUALIZOWANO: PAŹDZIERNIK 2014
Nietrzeźwi rodzice odbierający dziecko ze żłobka
Opracowała: Agnieszka Sakowicz, dyrektorka przedszkola niepublicznego
Podstawa prawna:
- Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1356 ze zm.),
- Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. Nr 88 poz. 553 ze zm.),
- Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.),
- Zarządzenie Nr 590 Komendanta Głównego Policji z dnia 24 października 2003 r. w sprawie metod i form wykonywania zadań przez policjantów w zakresie przeciwdziałania demoralizacji i przestępczości nieletnich (Dz.Urz. Komendy Głównej Policji z 2003 r. Nr 20 poz. 107).
Wszystkie zmiany w polskiej oświacie zmierzają m.in. w kierunku tego, aby uczynić rodziców współuczestnikami edukacji dziecka. Najmocniej jest to odczuwalne na niższych etapach edukacji, w tym w żłobku. Nauczyciele i opiekunowie starają się, aby rodzice nie pojawiali się w placówce tylko po to, by zostawić dziecko i je odebrać. Angażują ich zatem w różne akcje, projekty, wyjazdy, organizują warsztaty, indywidualne konsultacje itd. – to ta pozytywna strona kontaktów opiekunów z rodzicami. Niestety oprócz niej istnieje jeszcze druga strona medalu. Kojarzy się ją najczęściej z sytuacjami konfliktowymi – roszczeniami rodziców (nie zawsze słusznymi, ale też nie zawsze bezpodstawnymi). Opiekunowie są na to przygotowani i coraz lepiej radzą sobie w roli negocjatorów, wychodząc z założenia, że wszystkim zależy na dobru malucha. Znają też procedury związane z reagowaniem na sygnały o przemocy w rodzinie, molestowaniu seksualnym, zaniedbywaniu. Trzeba jednak mieć świadomość, że mowa tu o sytuacjach, w których można działać powoli, z rozwagą, ostrożnie dobierając środki. A co w momencie, gdy trzeba podjąć decyzję w kilka sekund, bo oto w drzwiach żłobka staje pijany rodzic i z całą stanowczością oświadcza, że przyszedł po swoje dziecko? Czy dyrektor i kadra placówki są przygotowani na takie zdarzenie?
„Nietrzeźwy”, czyli jaki?
Rzadko zdarza się, aby w żłobku nie obowiązywała procedura związana z regulacjami dotyczącymi przyprowadzania i odbierania dzieci. Właściwie zawsze pojawia się w niej punkt, w którym ustanawia się, że osobom nietrzeźwym maluch nie zostanie wydany. To jednak nie zamyka problemu, można bowiem zadać pytanie: co oznacza „nietrzeźwy”? Kto dokonuje oceny trzeźwości i na jakiej podstawie? I wreszcie: co zrobić z dzieckiem i nietrzeźwym rodzicem? O tym niestety rzadko wspomina się w wewnętrznych przepisach, a szkoda. Może warto to zmienić i opracować w placówce procedury postępowania (wszak to tak samo trudna sytuacja jak nieodebranie dziecka)?
„Nietrzeźwy”, czyli jaki? Na wstępie warto doprecyzować, co mamy na myśli, wprowadzając taki zapis w procedurze odbioru dzieci. Używając określenia „nietrzeźwy”, na ogół myślimy o kimś, kto nadużył alkoholu, warto jednak pamiętać, że możemy wyróżnić trzy stany, w których uznaje się, że człowiek nie zachowuje pełni świadomości:
- stan po spożyciu alkoholu (0,2–0,5 promila alkoholu we krwi lub 0,1–0,25 mg alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza) (art. 46 ust. 2 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi),
- stan nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi lub 0,25 mg alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza) (art. 115 § 16 Kodeksu karnego),
- stan pod wpływem środków odurzających.