Bezpłatna aplikacja na komputer – MM News... i jestem na bieżąco! Sprawdzam

STAN PRAWNY: WRZESIEŃ 2011


Organizacja snu i wypoczynku w przedszkolu


Opracowała: Agnieszka Sakowicz, dyrektorka przedszkola niepublicznego


Podstawa prawna:


  • Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół (Dz.U. z 2001 r. Nr 61 poz. 624 ze zm.).


„Czy mój syn jadł dziś obiad?”, „Czy moja córka spała”? – żadna siła na świecie ani żadna rewolucja w oświacie nie zmienią faktu, że dla rodziców te dwa elementy życia przedszkolnego są niezwykle istotne. Zazwyczaj po tych pojawiają się kolejne pytania o funkcjonowanie dziecka w grupie, trudno się jednak dziwić opiekunom, że przywiązują oni tak dużą wagę do jego snu. To rozwojowa potrzeba każdego malucha, którą przedszkole powinno zaspokoić. Tylko jak to zrobić, aby zadać kłam stereotypowi, że leżakowanie to koszmar dzieciństwa?


O co ten hałas?


Przedszkolna drzemka to problem, który… spędza sen z powiek wielu dyrektorom – część rodziców oczekuje, że nie będziemy malucha zmuszać do spania, druga narzeka, że dziecko po powrocie z przedszkola jest zmęczone, marudne, więc musi spać, trzecia z kolei z niezadowoleniem stwierdza, że wyspana pociecha wojuje do północy. Jak więc znaleźć złoty środek?


Trzeba zaznaczyć, że już na etapie tworzenia koncepcji pracy przedszkola należy odpowiedzieć sobie na pytanie: Czyje potrzeby w zakresie snu/wypoczynku są dla nas istotniejsze – dziecka czy rodzica? Często bowiem bywa tak, że nie są one zbieżne.


Drugą sprawą do rozstrzygnięcia jest to, jak chcemy organizować czas poobiedniego snu. Czy w ogóle musi to być sen? Może wystarczy wypoczynek, chwila relaksu?


Jakiejkolwiek nie podjęlibyśmy decyzji, powinniśmy zawsze pamiętać, że zadaniem przedszkola jest wspomaganie i stymulowanie rozwoju dziecka z poszanowaniem jego indywidualnych potrzeb (mowa o tym chociażby w § 2 załącznika nr 1 do Rozporządzenia o ramowych statutach). Psychologia rozwoju mówi jasno i nie pozostawia cienia wątpliwości: dziecko w wieku trzech–pięciu lat potrzebuje w ciągu dnia chwili na odpoczynek, wyciszenie, a nawet sen. Nie da się od tego uciec.


Wiele placówek niepublicznych chce się odróżnić od publicznych tym, że nie zmusza do spania albo nawet w ogóle nie przewiduje w swoim planie dnia leżakowania. Musimy jednak powiedzieć wprost – żadne z radykalnych rozwiązań nie jest słuszne – zarówno całkowita rezygnacja z odpoczynku, jak i odgórne spanie na żądanie. Trzeba wobec tego poszukać złotego środka.


Warto przy tym zaznaczyć, że kadra placówki spotyka się na ogół nie tylko z różnymi potrzebami maluchów, z których jedne chcą odpoczywać lub spać, inne absolutnie nie, ale również rodziców – często określają oni ze swojego punktu widzenia, czy dziecko powinno uciąć sobie drzemkę, mniej zważając na faktyczne życzenia swojej pociechy. Jedynym słusznym rozwiązaniem jest jednak kierowanie się potrzebami dzieci, choć często są one trudne do pogodzenia w obrębie jednej grupy. Odpowiedzi na pytanie o to, jak sprostać – niekiedy wzajemnie wykluczającym się – oczekiwaniom maluchów wobec przedszkolnego odpoczynku postaramy się udzielić w niniejszym artykule.


„Mamo, tato, nie chcę spać!”